PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=808293}

Roswell, w Nowym Meksyku

Roswell, New Mexico
5,7 1 711
ocen
5,7 10 1 1711
Roswell, w Nowym Meksyku
powrót do forum serialu Roswell, w Nowym Meksyku

Porażka

ocenił(a) serial na 1

Niestety pierwszy odcinek skutecznie mnie odepchnął. Oryginał bije go na głowę pomimo upływu lat. Casting do filmu to porażka. Aktorzy to lalusie, aktorki odpychające. Postacie źle skrojone. Zdawałem sobie sprawę, że ciężko będzie pobić oryginał ale ten serial nie ma w sobie nic pociągającego.

ocenił(a) serial na 3
jackna

3 odcinek póki co najlepszy :) newmexico.roswell.pl

ocenił(a) serial na 10
Michal1983_filmweb

6 odcinek sezon 2 też super i 8 odcinek szkoda że trzeba czekać tydzień na kolejny odcinek

jackna

Dawno nie widziałam gorszego szajsu. Po pierwsze - zero klimatu, jaki miał oryginał. Po drugie - aktorstwo? To tartak, nic więcej. Po trzecie - przypatrując się bohaterom zastanawiam się tylko nad jednym: kto wkurza mnie z nich najbardziej, ale nie potrafię wybrać, bo wszyscy są po prostu beznadziejni. Liz ma wiecznego focha na twarzy, a Max cały czas robi minę zbitego psa. Isobel w sumie też z wiecznym fochem, a Kyle to już w ogóle szkoda gadać.

Statystyczna_Nowak

Aktorzy to ekipa z "The Originals". Przypuszczalnie mają podpisane kontrakty, albo casting był z polecenia. Co do pierwszego to ciężko by klimat był ten sam skoro myśmy się zmienili...już nie ma takiego parcia na szkło. Mamy mężów, żony oni skutecznie nasze ciśnienia rozładowują ;) Dla mnie Liz ma tutaj charakter, awanturnicy ale jakiś...bo Liz z oryginału tylko wiecznie przepraszała za wszystko, Max w tym jak i w starym serialu robi minę zbitego psa...tyle, że teraz to wydaje się nieco patetyczne a kiedyś było takie emocjonujące! Isobel zawsze miała focha na twarzy i była zaborczą siostrą ale w oryginale miała cycki i twarz której zazdrościła jej każda nastolatka. Kyle'a polubisz jeśli lubiłaś Tylera Lockwooda, bo aktor gra dość podobnie każdą swoją rolę.

magdaxd

Może masz i rację - nostalgia za "tymi" czasami robi swoje (kiedyś to były czasy, dzisiaj to już nie ma czasów) ;) Jednak jeśli już serial ślizga się po popularności pierwowzoru, to jego twórcy mogliby się bardziej wysilić. No ale w sumie nikt nie każe mi tego oglądać, więc po krótkim rekonesansie daję sobie spokój :D

Statystyczna_Nowak

Ja mam wrażenie, że to taki serial dla nas. Byśmy oglądali i wspominali...a twórcy zarabiali. Dla tegoż też bohaterowie mają 30+ byśmy mogli się w nich ponownie wczuć. Kiedyś nie tyle były czasy co było inaczej. Ja np byłam kinomanem. Kolekcja filmów na cd a w głowie wszystko o tych filmach. Dziś mamy taki przesyt wszystkiego, że zamiast czekać na nowy film zastanawiamy się czy będzie on dobry czy nie... odpalamy kolejny film na internecie i mamy nadzieję, że chociaż częściowo zaspokoi nasze zachcianki.

ocenił(a) serial na 6
magdaxd

Dla mnie największym problemem jest brak klimatu. Nie ma takich emocji, czy magi miedzy Liz a Max-em to mi tez bardzo przeszkadza. . Ciężko pogodzić się z gejem Michael-em :) i z odpychająca irytującą Isobel.

Dzastina84

Trudno się emocjonować czymś co jest już znane i powszechne i wydaje się, że się nam należy, a przypomnieć sobie jak to było wzdychać do nastoletnich niespełnionych miłostek... skoro my nie jesteśmy już tacy banalni to dlaczego chcesz poczuć te banalne emocje? Między Liz i Maxem są emocje, takie jakie powinny być między dwojgiem dorosłych ludzi, którzy przez soje tajemnice i bolesne przeżycia utworzyli między sobą mur, którego nie chcą przebić. Michael jest też realistyczny, bo nie wiem czy wiesz ale geje często są bardzo męscy i nieprzystępni a ci którzy jeszcze wiele przeszli i żyją w mało akceptowalnym środowisku są dodatkowo, nazwijmy to "nieokrzesani", w mojej ocenie jak najbardziej ten opis pasuje do Michaela. I na koniec Isobel. Rozumiem, że jako nastolatek jarałeś się serialową Isobel, bo który nastolatek by tego nie robił na widok dorosłej kobiety bogato obdarzonej przez naturę... sama w wieku 13 lat zazdrościłam jej biustu...ale ona była wtedy dobrze po 20stce. Obecna Isobel jest kobietą ładną ale już nie widzimy w niej przerysowanych kształtów, którymi można by się podniecać czy zazdrościć. Osobiście uważam, że dobrze iż twórcy poszli w elegancję a nie seksapil.

Dzastina84

I tak jeszcze wracając do Lili Cowles. Nie podoba ci się nasz polska uroda? Przecież jej matka jest Polką urodzoną za granicą z rodziny imigrantów. A Lili jest w połowie Polką i taką urodę też posiada a przecież Polki takie ładne w świecie... ;)

ocenił(a) serial na 6
magdaxd

Jarałam się Maxem ;) a co do Isobel biustu jej nie zazdrościłam, bo mam podobny;). Bardziej mi się z urody podobała stara Maria. A co do Lili Cowles to nie ma dla mnie znaczenia kim jest z pochodzenia, nie podoba mi się, bardziej podoba mi się partnerka Maxa. Takie moje pytanie, dla kogo jest to serial przeznaczony? Bo my chyba jesteśmy na niego za stare? a młodzieży nie wzruszy taka kiszka? ;)

Dzastina84

widzisz, ja osobiście go oglądam i mi się podoba. Chyba chodzi o nieporównywanie. Ja ostatnio kupiłam sobie Lila Stars...bo były takie super smaczne a ta czekolada tak magiczna i rozpływała się w ustach...a tu ch..j zwykła mleczna czekolada. No i tak jest z tym serialem, gdy polegasz na wrażeniach z dzieciństwa to nie uznasz serialu za dobry, gdy wyzbędziesz się porównań i uprzedzeń to dostrzeżesz, że ma on dużo fajniejszy motyw "tajemnicy" (mam nadzieję, że go nie zepsują). Ja obecnie też nie zazdroszczę nikomu niczego, ale ciężko mi uwierzyć, że Isobel z tymi swoimi modnymi ciuchami i idealnym wyglądem nie budziła zazdrości nastolatek, zwłaszcza w Polsce gdzie o wszystko było ciężko. Dla mnie max był banalny, poza torsem nie miał w sobie niczego atrakcyjnego, tym bardziej osobowość bohatera... Jesteś dziewczyną więc nie rozumiem uprzedzeń do Michaela geja... ale niestety w naszym kraju o homofobię nie ciężko. Osobiście uważam Lili Cowles za ładną dziewczynę, nie rozumiem kim byśmy miały być by oceniać jej wygląd... często ci co oceniają robią to a sami przed lustrem koszmar widzą, więc chyba pozostawię to bez wypowiedzi. Opinia jest jak d...pa, każdy ma swoją, ale skoro ci się coś nie podoba to po prostu nie oglądaj...ale wyszły dopiero 4 odcinki dla mnie za mało by wyrokować całość serialu a zbyt dużo osób ocenia ten serial po 1 odcinku lub po 15 min, co gorsze wypowiadają się o jego jakości...mam wrażenie, że jesteś jedną z nich...

ocenił(a) serial na 6
magdaxd

Nie chce mi się wdawać w dyskusje, bo szkoda mi na to czasu ale tak jak napisałaś każdy ma prawo do swojej opinii. Odniosę się do dwóch rzeczy, bo nie mam uprzędzeń do wszystkich gejów jak próbujesz tutaj twierdzić, tylko do Michaela. Dla mnie Isobel nigdy nie była wzorem ideału, jak dla mnie była za duza i za ciężka, ładniejsza dla mnie była w 2 i 3 sezonie Maria. Pozdrawiam

Dzastina84

Nic ci nie próbuję wmówić. Po prostu uważam, że nawet jeszcze nie mieliśmy szans poznać nowej kreacji Michaela, a już nikt go nie lubi a główną przesłanką jest jego orientacja seksualna (a to homofobia). Obejrzymy, zobaczymy...może później powiem, że go nie lubię bo jest taki i owaki ale dla mnie nie ma znaczenia czy jest gejem czy nie, w ogóle jakoś nie uważam by był to temat do rozważań, ale wszyscy o ty piszą. Marii w 2 i 3 sezonie tylko włosy urosły :D czyli jesteś osobą, która nie patrzy na rysy twarzy a na ogólne wrażenie. Pasuje do ciebie powiedzenie, że nie ma kobiet brzydkich, są tylko biedne. Ja jakoś inaczej patrzę i widzę mnóstwo wad w ludzkich twarzach jednak widzę w nich piękno...może jestem jakaś inna a może brak mi powierzchowności. Pozdrawiam.

magdaxd

magdaxd ma tu bardzo dużo racji stary serial był dobry ale ten też jest spoko co do Lili Cowles ładna kobieta nie wiem o co wam chodzi. Z innej beczki ciekawe jak by teraz wyglądał reboot serialu Ally McBeal

magdaxd

Nie jest Polką, ani nawet w połowie Polką. Jest Amerykanką z polskimi korzeniami.

ocenił(a) serial na 7
Dzastina84

Zgadzam się z tym, że brakuje mi tamtego związku Liz i Maxa. Tu mamy zupełnie normalną relację dwojga ludzi, tam była magiczna więź - i owszem, z dzisiejszej perspektywy z pewnością przesłodzona i dosyć naiwna, ale to miało swój urok.
Natomiast biseksualność Michaela mi się akurat bardzo podoba, w ogóle fajnie że dostał dwoje pełnowymiarowych partnerów.
Na Isobel mogli natomiast wybrać ładniejszą aktorkę, jej nieprzeciętna uroda była jednak ważną cechą tej postaci.

Co do fabuły z dzisiejszej perspektywy takie przedstawienie kosmitów jako niemal identycznych jak ludzie jest jednak strasznie staroświeckie i kompletnie pozbawione realizmu.
Natomiast podoba mi się, że fabularnie serial zmierza gdzie indziej, że zamiast bajkowej opcji z Maxwellem jako królem obcej planety mamy Maxwella jako postać znacznie bardziej skomplikowaną, i ze znacznie ciekawszą i potencjalnie negatywnie nacechowaną przeszłością.

Ogólnie cały serial oceniam jako raczej przeciętny, ale porażką bym go na pewno nie nazwała.

jackna

zgadzam się. Po tym jak hbo go udostępniło obejrzałam dwa pierwsze odcinki. Bardzo mnie zniechęcił, wynudził i przedstawił powtarzalną historyjkę. Co nie ma się jak równać z oryginałem. Ale pomyślałam, że może sentyment i zatarta historia w pamięci sprawiła, że byłam tak na nie do nowego. Po skończeniu nowego serialu włączyłam oryginał. I ten serial z 2000 był o niebo lepszy

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones