Chwilowo przerwalem po tym odcinku, ktory uwazam za male nieporozumienie... Odcinek kreci sie wokol gownoburzy wywolanej przez plotkowanie kilku facetow... Nawet jestem w stanie zrozumiec zamysl tworcow ale jakos maksymalnie dretwo i suchonom to wyszlo... gdzie jakas namietnosc, emocje, akcja, rzadze pragnienia, rozpacz i tesknota?!? Zamiast tego sucha historia i kobieta steskniona za swoja przyjaciolka.... jakby nie brala tego pod uwage przed wylotem ja marsa...