Takie popłuczyny po Simpsonach. Niektórzy to jednak nie wiedzą, kiedy zejść ze sceny, lub... wpaść na nowy pomysł. Serial głupi, męczący i infantylny - dla widzów bez wymagań. Zupełnie niewykorzystujący potencjału, jaki - wydawałoby się - otwiera konwencja parodii baśni.