nie dało się wytrzymać 15 minut. Dalekie od wersji BBC z 2008 roku, a z wersją kinową z 1995 roku nawet nie da się porównać..........
zgadzam się, bardzo drętwa wersja, najgorsze w tym wszystkim to sztuczność aktrów:(
Wersja kinowa z 1995 roku była bez wątpienia najlepszą i wątpie by jakakolwiek kolejna ekranizacja ją pobiła ;) Ten serial był naprawde kiepski.. zyskał troche pod koniec kiedy aktorki zaczeły okazywać nieco emocji ale ogólnie ciężko mi było przez to przebrnąć. Nawet pozbyli się jednej z sióstr - Margaret Dashwood w tej wersji najwyraźniej była zbędna ;))