czy ty sobie żartujesz? Spartakus to fajna rozrywka ale nic poza tym, Rzym to prawdziwe arcydzieło!!! masz racje tego nie ma co porównywać! Spartakus to bajeczka(jedynie z tłem historycznym) natomiast Rzym to rzetelna produkcja historyczna z której można się wiele dowiedzieć! Ktoś kto naprawdę choć trochę zna się na kinematografii, grze aktorskiej itd przyzna Ze Rzym jest 10x lepszy!!! Dodam że jestem wielkim fanem obu produkcji jak możesz zauważyć po ocenach, ale bez żartów obiektywnie patrząc Rzym jest całościowo o niebo lepszą produkcją:D

teraz w filmach musi być pełno wybuchów krwi ciachania na kawałki itp. itd. jak nie to film jest be... nie żebym tego ni lubił ale np. po niektórych filmach to mnie obrzydzenie bierze( swego czasu właśnie dlatego przestałem oglądać horrory)

necrokarol, nic dodać nic ująć ;)

Nie przesadzałabym z rzetelnością historyczną, bo jest w sumie sporo przekłamań, które jednak sprawiają, że akcja staje się bardziej dramatyczna... Ale serial bardzo mi się spodobał. Szkoda że Cezar musiał zginąć, był najlepszy <3

też go lubiłem:) a co do rzetelności to historycznych seriali fabularnych nie ma wiele lepszych historycznie, wiadomo że są jakieś błędy napewno ale są one bez porównania mniejsze niż w takim na przykład spartacusie. Sama mówisz że dzieki temu akcja jest bardziej dramatyczna co dowodzi że te przekłamania nie wynikają z głupoty twórców tylko z samego faktu że jest to serial FABULARNY, a nie dokumentalny. I poza tym że sam Rzym jest genialny można się czegoś dowiedzieć i zainteresować historią, a stąd już prosta droga do doktoratu ze starożytnego Rzymu(no dobra to ostatnie to żart:D)

"Spartacusa" jeszcze nie oglądałem, ale gdy czytam takie brednie o których Ty piszesz typu "Rzym" to nudne dno, to mam po prostu dość. Obejrzałem wszystkie odcinki i uważam, że jest to jeden z najlepszych seriali jaki kiedykolwiek powstał. Mistrzostwo!

jestes WIELKI!!!!!!!!! a nim sie nie przejmuj

Oba są genialne jak dla mnie.

Na odwrót.

Nie ośmieszaj się. Rzym jest wyraźnie lepszym serialem i stoi na najwyższej półce obok
Twin Peaks, Breaking Bad, Gra o tron, Oz, Sopranos, The wire.
Natomiast Spartacus jest niezły, prostymi środkami działa na emocje,
ale na tle wyżej wymienionych seriali kuleje pod każdym względem i prezentuje się w takim gronie słabo.

Rzym nie ma tyle scen ociekających seksem i golizną oraz wiadrami sztucznej krwi więc z rozpędu jest klasyfikowany jako ten gorszy.

Pod względem scenariusza, rozmachu, aktorstwa, dialogów, realizmu Rzym jest dużo lepszy niż Spartacus.
Zauważ też, że Rzym był pierwszym tak odważnym serialem Tv, gdzie w taki sposób pokazywano seks i przemoc.
Spartacus czy Gra o tron tylko kontynuują to co zapoczątkował Rzym.
Tak czy siak najlepsze seriale robi HBO: Oz, Sopranos, Sześć stóp pod ziemią, The wire,
Rzym, Zakazane imperium, Gra o tron, True Detective.
Oczywiście są też genialne Twin Peaks czy Breaking Bad z innych stacji.
Długo uważano Twin Peaks za najlepszy serial ever, Breaking Bad wielu uważa go zdetronizował,
bo co niespotykane wysoki poziom jest jeszcze podnoszony z każdym sezonem orz wszystko zapięte jest na ostatni guzik.
Twin Peaks jest genialny i ten klimat, ale ma nieco gorszy 2 sezon. Są też Sopranos i The wire.
W najważniejszych zestawieniach co do najlepszego serialu jaki kiedykolwiek powstał cztery seriale są
najczęściej wymieniane czyli Twin Peaks, Sopranos, The wire, Breaking Bad.
Aczkolwiek Oz, Rzym, Gra o tron też są przecież świetne.

Odnośnie serialu OZ to nie zgodzę się z poruszonym tematem. Kilka dni temu skończyłem oglądać i serial nie jest tak dopracowany jak to można przeczytać w niektórych wypowiedziach. Niektóre wątki są poruszane, niekiedy można mieć pewność, że zostaną kontynuowane w następnych odcinkach a gdy przychodzi co do czego to przechodzi się rozczarowanie bo naprawdę można było to pociągnąć jeszcze trochę. Niewspominająca już o wynalezieniu leku, wygranej na loterii, znikających ludziach z więzienia a życie toczy się nadal jakby niby nic,
Podobał mi się, oceniłem na 8 ale na niektóre sceny trzeba patrzyć z przymrożeniem oka.

Wiadomo, że The wire czy Sopranos są bardziej dopracowane od Oz.
Oz jest pierwszym bardzo udanym serialem od HBO. Pierwszym kontrowersyjnym.
Dużo lepszy jest od tak rozreklamowanego "Prison Break".
Podobało się mi kilka postaci np: Said, Adebisi, Keller, Schilinger itp

Z Kellera taki kombinator, do końca nie było wiadomo jakie ma zamiary ale za razem stawał po obu stronach licząc, że jeden drugiego wykończy.
Dopisał bym do tej listy O'Reily 'ego

Ach tak zapomniałem :) Najbardziej inteligentna bestia w Oz :) Zabił z tego co pamiętam tylko jedną osobę własnoręcznie, resztę wrogów likwidował manipulując ludźmi, niczym Walter White z Breaking bad z późniejszych sezonów :)

Właśnie tak.

rety ! nie wierze !!!!!!!!!!!!!!ludzie trzymajcie mnie! jak mozna byc takim imbecylem! komputerowy spartacus z hektolitrami krwi , nie zbyt realistyczne sceny walki na arenie , powszechna nagosc w porownaniu do b. inteligentnego serialu jakim jest rzym.gdy ogladalem pojedynki na arenie to czekalem tylko na to iz w koncu ktorys z gladiatorow wykona salto poczym obroci sie w powietrzu o 720 stopni , w powietrzu wybije sie na wysokosc 40metrow i odrabie 4 glowy.chcialem jeszcze cos napiosac ale wszedlem na twoj profil i zobaczylem ze oceniles rocky i 2012 na 10 ----wtedy zrozumialem wszystko .

Mogę zgodzić się co najwyżej z tym: "Moim zdaniem porównanie tych seriali jest nie na miejscu." - choć użyłbym słowa 'porównywanie'.

Twój wpis mnie zaciekawił, bo nie wiem jak można porównywać w miarę realistyczny Rzym z plastikowym... Spartakusem. Natknąłem się na kilka odcinków Spartakusa w telewizji, ale nie dało się na to długo patrzeć. Wygląda to to jakby metroseksualnym chłopcom z Kalifornii trudno było dostosować się do granych postaci, jakby prosto z plaży wbiegli do studia wrzucając na swój ogolony grzbiet i klatę jakiś tani plastikowy pancerz, mając pod spodem jeszcze kąpielówki. Podobnie było z kobietami, starożytny Rzym, widzimy jakąś wojowniczkę, ale zadbana uroda, makijaż, wyskubane brwi, itp itd. Wszyscy wyrzeźbieni jak greccy bogowie, niewątpliwie na siłowni pod chmurą przy jednej z kalifornijskich plaż Cała ta plastikowa powierzchowność bohaterów nieustannie pokrywana nowymi warstwami sztucznej lub generowanej komputerowo krwi. Stylistka jak w filmach z lat '60.

Zero poświęcenia ze strony aktorów i pomysłu ze strony charakteryzatorów. Serialu z tak plastikową obsadą Kenów i Barbie, można ze świecą szukać. Nie wiem czy to kwestia budżetu czy nieudolności ekipy filmowej, ale Spartakus to wyjątkowo spartaczony serial, wyjątkowo odstaje od standardu współczesnych seriali historycznych i a'la historycznych-fantastycznych. Aż trudno uwierzyć, że ma tak wysoką ocenę na Filmwebie. Porównania z takimi serialami jak Rzym są co najmniej obraźliwe.

Spartakus to dno. Latające flaki i tyle, szkoda, ze teraz tylko to ludzi zadowala