PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=119650}

Rzym

Rome
8,0 46 634
oceny
8,0 10 1 46634
8,0 9
ocen krytyków
Rzym
powrót do forum serialu Rzym

Nie rozumiem skąd tak wysoka ocena na Filmwebie.
Przecież po pierwsze to jest opera mydlana, nic się wielkiego nie dzieje, kupa dialogów, jakieś tam intrygi ale jakos brakuje w tym wszystkim rozmachu.

Kadrowanie fatalne, wszystko kręcone w taki sposób by jak najmniej pokazać. Momentami sceneria trąci sztucznotą prawie jak w serialu SF "Ucieczka w kosmos".

Tyle sie nasłuchałem o tym serialu a okazał się nudnawym tasiemcem.

4/10

ocenił(a) serial na 9
_MAX_

Nie zgodzę się, opera mydlana trąca kiczem, a podczas seansu Rome ma się wrażenie obcowania z czymś wyjątkowym.

Szczerze mówiąc nie jestem wielkim fanem "klmatów" antycznych...a właściwie nie byłem, do czasu aż zacząłem oglądać Rzym. Niesamowite aktorstwo i dialogi oraz ten klimat. Nie wiem jak żyli Rzymianie 2000 lat temu, ale ja to kupuje ;P W chwili obecnej jestem w sezonie 2 i nie sądze że po skończeniu tego serialu jakakolwiek produkcja obsadzona w antyku mogła zbliżyć się do Rome <-------Hej ale to tylko moja opinia wiec bez spinek ludzie, pokemony, trolle i inne monstra buszujące w internecie;p

"Tyle sie nasłuchałem o tym serialu a okazał się nudnawym tasiemcem."
Tasiemcem to można nazwać serial który trwa z 8 sezonow, ktore są kręcony na fali popularności tych początkowych. A Rome ma 2 sezony zakończonej historii i wątpie aby coś więcej powtało.
Pzdr


ocenił(a) serial na 4
niqs_2

Odnośnie dialogów to nie wiem czy jest to wina polskiego tłumaczenia i lektora ale oglądając serial mam wrażenie, że przez 2 tysiące lat nasz język w ogóle nie ewoluował, wszyscy mieszkańcy wiecznego miasta maja taki sam styl prowadzenia rozmów jak my dzisiaj.
Nie wymagam bym w "Rzymie" wszyscy nadawali w oryginalnym języku i w stylu odpowiednim do przedstawionych czasów, bo po pierwsze to nie "Apocalypto" Mela Gibsona a po drugie wiadomo, że ludzie by tego nie zrozumieli. Ale do licha, wszyscy w tym serialu rozmawiają w ten sam sposób, czy to jakiś oprych czy generał, czy niewykształcony biedak, czy dworzanin czy gladiator. BEZ SENSU.
Brakuje wyraźnej różnorodności lub chociaż próby pokazania, że kiedyś gadka była jednak nieco inna.

Być może jest to celowy zabieg bo w końcu jest to film "gadany" zupełnie jak "Moda na Sukces" i tego typu produkcje, ale niestety "Rzym" przez brak róznorodności traci zdecydowanie na oryginalności i autentyczności.

W zasadzie to co "Rzym" wyróżnia wśród innych oper mydlanych to większa ilość walk, zabójstw i tego typu dochodzenia swoich racji.

ocenił(a) serial na 9
_MAX_

Dobra mógłbyś już skończyć z tym bezsensownym porównywaniem Rzymu do do M jak Miłość czy Mody na Sukces, c'mon dude oboje wiemy że to porównanie nie ma sensu wiec skończ prowokować :)
Ja serial oglądam w wersji oryginalnej z napisami i muszę powiedzieć że styl rozmów naprawdę się różni. Można chociażby porównać jak wypowiada się Cyceron, a jak Tytus Pullo:D

ocenił(a) serial na 4
niqs_2

Absolutnie nie jest moim zamiarem prowokować, taka jest moja ocena ocena serialu, przecież wyraźnie widać że Rzym trzyma się tej konwencji. Nie ja jestem autorem tej produkcji, nie moja wina że twórcy postanowili na taki styl.

Widzę, że widzowie połknęli haczyk i ok, przecież nie każdemu musi się "Rzym" podobać :)

ocenił(a) serial na 10
_MAX_

A który serial nie jest "gadany"?
Większość dobrych seriali jest "gadanych", a ty zwolennik najwyraźniej kina w którym więcej się robi niż mówi, nazywasz Rzym pogardliwie "operą mydlaną" mimo że ma z nią niewiele wspólnego tylko dlatego że nie przypadł ci do gust.
Jeszcze piszesz że niektórzy dali się złapać na haczyk, jak gdybyś mówił że ty się nie złałeś na takie sztuczki.
Może ci się to nie podobać i nikt cie nie zmusza aby tak było, ale to przeważnie owe gadane filmy są uważane za wyższych lotów (choć oczywiście zależy o czy mówią), niż te w których więcej strzelają, lub się biją.

Jako specjalista od kadrowania mówisz że próbują ukryć sztuczność planu, którą ty zauważyłęś.
Jestem ciekaw gdzie ją zauważyłeś (konkrety), tym bardziej że jest to najdroższy serial w historii, a budowa i utrzymanie owego sztucznego planu była tak droga że w połowie zaprzestano jego produkcję.

ocenił(a) serial na 6
serialkiller1990

"jest to najdroższy serial w historii, a budowa i utrzymanie owego sztucznego planu była tak droga że w połowie zaprzestano jego produkcję." hihi :D

Obejrzałam kilka odcinków raptem ...ale miałam wrażenie, że oglądam Ojca chrzestnego w starożytnej scenografii...
Dialogi, postaci .. rozwiązania ..
A miało być taaak surowo, rzymsko i niechrześcijansko ... tak inaczej ...

ocenił(a) serial na 10
pinks

No hihi...
Skoro CI się nie spodobał, skoro TWOIM ZDANIEM nie ma w nim tych walorów, to jak może być inaczej?
hihi :D

I bardzo cię proszę podaj chociaż konkretnie która, który dialog, w jakim momencie, jakie rozwiązania.

użytkownik usunięty
_MAX_

Obejrzałem fragmenty ze dwóch odcinków, tego bardzo popularnego serialu i potwierdzam słuszność twoich spostrzeżeń, co do serialu. Fragment odcinaka 2 sezonu, sprawił na mnie wrażenie niskobudżetowej produkcji. brak plenerów. Klaustrofobiczne ujęcia.
Kiepska gra aktorska.
Postaci można przebrać w garnitury i umieścić we współczesnej scenografii i sens dialogów i serialu będzie zachowany. Bo jest to współczesny serial obyczajowy ze starożytnym Rzymem w tle.

ocenił(a) serial na 10

"Obejrzałem fragmenty ze dwóch odcinków, tego bardzo popularnego serialu i potwierdzam słuszność twoich spostrzeżeń".
AHAHAHAH.
Chociaż tu się nie ma z czego śmiać, tu płakać należy...

użytkownik usunięty
WhiteDemon

Serial ma to do siebie, że zarówno odcinek pierwszy, 10, jak i ostatni, wygląda tak samo. Ponieważ są robione według jednego schematu. Więc jeśli nie spodoba mi się odcinek pierwszy, to nie spodoba mi się i dziesiąty i, ostatni.

ocenił(a) serial na 10

Szukam w pamięci większej głupoty którą ostatnio przeczytałam i chyba Twoja ma 'zaszczytne" pierwsze miejsce.

użytkownik usunięty
WhiteDemon

A co dokładnie jest głupiego w tej wypowiedzi?

ocenił(a) serial na 10

Chyba nie ma sensu żebym to drążyła.

użytkownik usunięty
WhiteDemon

Chyba jest. Co śmiesznego jest w tym, ze zauważam, że kolejne odcinki serialu coś łączy. Np główny bohater albo bohaterowie. Chyba oglądając kolejny odcinek "Rzymu" nie spodziewasz się nagle E.T., czy innego Columbo? Kolejne odcinki łączy opowiadana historia. Albo kolejna zagadka kryminalna rozwiązywana przez naszego ulubionego bohatera, lub bohaterów. Czyż nie? Czy kolejnych odcinków serialu nie łączy podobny sposób opowiadania historii? Pewne rzeczy są nowe, ale główna zasada, to co przyciąga miliony widzów, przed telewizory, o wyznaczonej godzinie, jest taka sama. Bo na tym polega serial.
A serial średnio mi się podoba. uważam, że jest przeciętnie zagrany i bardziej skupia się na wymyślonych wątkach, niż na historii. Oto widzimy Cezara i pokonanego Wercyngetoryksa. Czemu nie pokazano oblężenia Alezjum, tylko jakąś nędzną potyczkę?
Założyciel tematu ma rację porównując Rzym do opery mydlanej. Kilka razy próbowałem obejrzeć serial, zachęcany entuzjastycznymi opiniami. Niestety nie da się. Strata czasu. Bo ten serial, to ani sensowny wykład historyczny, ani "życie codzienne w starożytnych rzymian". Co samo w sobie byłoby zajmujące. Film jest raczej o tym jak scenarzyści wyobrażają sobie życie Rzymian, niż próbą pokazania tych czasów.

ocenił(a) serial na 10

A nie jesteś przypadkiem wielkim fanem "Spartacusa"? Tak tylko pytam;)

użytkownik usunięty
WhiteDemon

Nie. Spartacus jest słaby. Rzadko oglądam seriale. Generalnie wszystkie te najświeższe serialowe hity, uważam za słabe. Z w miarę nowych seriali lubiłem pierwsze dwa sezony dr Housa. Potem serial dla mnie się skończył. Zaczął się kisić we własnym sosie. Bo z każdego serialu, prędzej czy później, robi się film obyczajowy, gdzie scenarzyści, czy reżyserzy w kółko wałkują relacje między bohaterami. Kto z kim i dlaczego. Bo ludzie chcą oglądać. A jakaś sensowna formuła serialu już się wyczerpała. Więc trzeba wymyślać jakieś karkołomne scenariusze.
Z ciekawych seriali mogę polecić "Po tamtej stronie" Zwłaszcza pierwsze sezony. Niektóre odcinki ciekawe. I, moim zdaniem, serial tak bardzo się nie zestarzał.
Ciekawym serialem wydał mi się "Pacyfik". Wydał mi się czymś więcej, niż filmem obyczajowym z wojną w tle. Ale oglądałem go nieuważnie. Kiedyś muszę obejrzeć jeszcze raz, by zweryfikować odczucie.
I mała uwaga na koniec. Kiedyś byłem normalnym konsumenta seriali. Łykałem wszystko. Bezkrytycznie. Ale zrobiłem sobie krzywdę. Przestałem oglądać tv(akademik). I nieroztropnie, za namową znajomego, zacząłem oglądać na video, głównie oscarowe filmy. Po roku takiej terapii(akademickim), gdy wróciłem do ulubionych seriali, zobaczyłem co to jest kiepska gra aktorska, nieprawdopodobny scenariusz itp. I po prostu zaczęły mnie nudzić.
I teraz nikt nie jest w stanie wmówić mi 'wysokiego poziomu seriali". Czy gry aktorskiej w tychże. owszem, jest wyższy. Ale od czego? Ano od brazylijskich telenowel. Bo do kreacji aktorskich z dobrych dramatów, to ma się nijak. I jeśli ktoś tego nie widzi. Cóż, może powinien zastosować moją terapię.
I wtedy nie będzie twierdził, ze Rzym jest serialem genialnym. Bo nie jest.

ocenił(a) serial na 10
_MAX_

A ja uwielbiam ten serial: profesjonalne aktorstwo, budowanie napięcia dialogiem, światłem, kadrem przewyzszające wilele produkcji kinowych made in Hollywood. Uwielbiam te emocje, że choć wiem jak historia się potoczy, czekam jak szczeniak na kośc na każdą następną scenę... Już czołówka to arcydzielo samo w sobie, a dalej jest jeszcze lepiej. I dialogi zadadaptowane tak, żebyśmy poczuli więź z tymi tak w rzeczywistości róznymi od nas ludźmi, ale pozbawione anachronizmów mimo tego (juno's cunt;) Wracam do Rzymu i porzucić o nie mogę

użytkownik usunięty
jagush

Wczoraj, HBO2 odcinek trzeci sezonu drugiego. Ujęcie portu. ciasne, klaustrofobiczne. Widać brak kasy na ujęcie panoramiczne, z morzem, statkami, nabrzeżem.
Pierwsze siedem minut.
Zajmujemy się następującymi historycznymi problemami, prostytucja nieletnich.
Następny problem palenie ziela. Róbcie to na wewnątrz. :)))

ocenił(a) serial na 10

Polecam superprodukcje z Hollywood z lat 50'tych i 60'tych ubiegłego wielku - powinny Cie zadowolić... I daruj sobie naszego Faraona, ciasny, klaustrofobiczny, bez rozmachu, nie wart zachodu...

użytkownik usunięty
jagush

Ty naprawdę nie czujesz, ze ci starożytni mają bardzo współczesne problemy? Po to właśnie, by przeciętny zjadacz popcornu był zachwycony i cokolwiek z tego rozumiał.
Faraon, aczkolwiek średnio mi się podoba, jest dużo lepszy od tego serialu. I nie jest ciasny i klaustrofobiczny. Podobnie rzecz się ma z hoollywoodzkimi superprodukcjami.

ocenił(a) serial na 10

Pozostaje Ci pogratulować wiedzy na temat tego, co czuję i moich kulinarnych upodobań. Marnujesz się na tym forum...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones