Na głębszą refleksję przyjdzie czas, gdy obejrzę całość. Tymczasem (1. seria + 4 odc. drugiej) - Atia strasznie przypomina mi pewnego rudzielca grającego na fortepianie. Może między Tori a Polly nie ma jakiegoś wielkiego podobieństwa, ale nic na to nie poradzę... ;p