"Pieprzyłem je, zabiłem a potem wrzuciłem do rzeki"
Dziwię się, że Vorenus poprzestał na ucięciu mu głowy.
Właśnie skończyłam oglądanie. Nie no, zaraz po "Robinie z Sherwood" jest to jedyny serial jaki oglądam z zapartym tchem, dosłownie :D Vorenus (biedny, ciekawa jestem czy faktycznie jego dzieci nie żyją...) i Pullo to mistrzostwo świata.
II seria zapowiada się naprawdę świetnie - jest ostro, dramatycznie, no i nie ukrywam - uwielbiam aktorstwo w "Rzymie".
A poza tym w pierwszym odcinku podobał mi się moment kiedy Pullo mówił swojej żonie jak może się do niego zwracać. "Husband... honey? :D hehe ten jego uśmieszek w tym momencie był czadowy :)
Rzeczywiście, świetny odcinek. Mocne rozpoczęcie drugiej serii. Cieszę się że według mnie najlepsze trio aktorskie całości [Antoniusz, Brutus, Atia] w wyśmienitej formie.
Według mnie dzieci mogą jednak żyć. Obaczymy.
Odcinek 2- "Syn Hadesa".
Bardzo dobry, choć chwilami mam wrażenie, że trochę przesadzają ze stężeniem dramatyzmu.
Moje ulubione sceny w każdym razie:
1) Totalna wojna w domu Juliuszów. Świetnie zagrane przez wszystkich zaangażowanych, szczególnie podobało mi się kiedy Oktawia rzuciła się osłonić brata własnym ciałem i ryknęła na Antoniusza "zwierzę!" ;) wogóle Oktawia jest świetna w tym sezonie, z ironicznym rozbawieniem przyglądając się poczynaniom swojej zboczonej rodzinki. Gdybym nie znała historii byłabym pewna, że Antoniusz lada moment Oktawiusza zatłucze.
2) Uczta u Atii. Spojrzenie rzucone Cezarionowi przez Oktawiusza. Brr. Servillia i Atia jako "przyjaciółki".
3) Scena pomiędzy Antoniuszem a Vorenusem. Bardzo subtelnie zagrana. Kiedy nnazwał go "Lucjuszem" i objął mimo tego, że Vorenus był tak odrażająco brudny, nawet uwierzyłam, że uroczy drań naprawdę mu współczuje.
4) Pullo i Vorenus. Golenie. Awww. Z odcinka na odcinek coraz mniej platoniczni ;)
5) Scena ostatnia. Co za ulga.
Ahhh zapowiada się się strasznie ciekawie, z czego najbardziej jestem ciekawa 5 punktu :) Jutro oglądam - na razie jeszcze ściągam (no, chyba że jakimś cudem uda się zdobyć to dzić). Jutro muszę iść na 8, na dodatek mam zaliczenie, ale jeśli to będzie możliwe - Rzymu sobie nie odmówię :D
Obejrzałam...
Haaa ! Odnośnie ostatniej sceny - ja to czułam w kościach, normalnie czułam że tak będzie :D teraz się nie mogę doczekać sceny kiedy to wyjdzie na jaw :D
Tego 5 punktu to się nie domyśliłem i zaskoczyło mnie to totalnie.... Zgadzam się z wyżej wymienionymi opiniami - aktorstwo w RZYMIE wręcz powala, nie ma właściwie słabej, nieciekawej postaci... No i ten klimat... Nie mogę się doczekać kolejnego odcinka...
mi się podobała scena z 1 odcinka, jak przy zwłokach Cezara, stali Oktawian, Antoniusz i Brutus, świetnie kamera ujęła te 3 postacie, które odegrają kluczową rolę w Rzymie.
Co do aktorstwa to nie można się przyczepić, najbardzij podoba mi się postać Atii i Oktawiana(robi wrażenie inteligentnej,światłej osoby, w porównaniu do prymitywnego Antoniusza). Z drugiej strony faktografia, jest słaba. Uderzyło mnie morderstwo męża Oktawi, takiego epizodu nie było whistorii. Podobnie wygladała sprawa Atii, która w historii Rzymu była pozytywną osobą, i nic nie łączyło ją z Antonuszem, który został mężem Oktawii.
Panowie scenarzyści faktycznie nieźle się rozkręcili, mam nadzieje, że dalej będzie jeszcze lepiej. Co do przeinaczeń historycznych to jest to w sumie korzystniejsze dla fabuły(niestety) i pozwala twórcom na stworzenie ciekawszych postaci. Chociaż z Cezara akurat zrobili średnio rozwiązłego faceta (jak na rzymskiego patrycjusza) a podobno on żadnej napotkanej kobiecie nie przepuścił a już zwłaszcza żonom podwładnych.
Dla tych co nie mogą się doczekać rozwiązania pewnych wątków: spoilery odc. 4, 5 i 6.
SPOILERY
odc 4 "Żółw i zając" ("Testudo et Lepus")
Servillia, zdradzona przez torturowanego Durio, znaduje się w wilii Atii, na łasce Tymona. Pullo, poszukujący Vorenusa w okolicach Mutiny, spotyka Oktawiana, który właśnie odniósł zwycięstwo nad Markiem Antoniuszem. Nowy Cezar postanawia powrócić do Rzymu ze swoją armią i wysyła Marka Agryppę, by przekazał Oktawii i Cyceronowi wieści o swoim triumfie. Tymczasem w zachodniej Turcji Brutus i Kasjusz dysponują potężną armią i mają już własne plany. Vorenus i Pullo przybywają do obozu niewolników w poszukiwaniu dzieci Lucjusza i wstrząśnięci poznają ich los.
odc 5 "Bohaterowie republiki" ("Heroes of republic")
Wbrew radom Pullo, Vorenus powraca do aventyńskiego Collegium wraz ze swymi ocalonymi córkami i małym Lucjuszem, wkrótce odnajdują Lidię i wspólnie przechodzą rytuał mający zmyć grzechy i tragedie z przeszłości. Oktawian, którego pozbawiono przywileju triumfu zmusza Cycerona, by uczynił go konsulem, w zamian obiecując sojusz. Młody Cezar spotyka się z Atią i Oktawią, podczas gdy matka błaga go o przebaczenie, siostra jest przerażona zmianami jakie zaszły w jej ukochanym bracie. Pierwsze posunięcia Oktawiana jako konsula wstrząsają Cyceronem i senatem. Vorenus chce dojść do porozumienia z Memmiuszem i Kottą, którzy zastanawiają się dlaczego mężczyzna złagodniał. By zdobyć przewagę nad armią Brutusa i Kasjusza, dwaj adwersarze sprzymierzają się ze sobą.
odc 6 "Filippi"
Brutus i Kasjusz pojmują, że ich militarna przewaga słabnie w obliczu przymierza między Oktawiuszem i Antoniuszem. W Rzymie, Vorenus otrzymuje rozkaz dokonania egzekucji na przywódcach rzymskiej elity i rozdziela "zadanie" pomiędzy przywódców Collegium. Cycero próbuje ostrzec Brutusa o grożącym jego armii niebezpieczeństwie, gdy w jego wilii niespodziewanie pojawia się Pullo. Marek Antoniusz i Atia dodają do listy proskrypcyjnej kilka nazwisk. Oktawia i Vorena Starsza są oczarowane przez nieoczekiwanych wielbicieli a Irena ma dla Pullo pewne wieści... Oktawian ponownie opuszcza miasto. Na polach Filippi ścierają się z sobą dwie armie, od zwycięstwa zależą losy Rzymu.
Dobra, jestem po kolejnym odcinku i powiem że podobało mi się nowe oblicze Brutusa ;) i bójka między Pullo a Vorenusem. Poza tym co do opisów przyszłych odcinków - coś czuję, że tym co Irene będzie miała Pullo do powiedzenia będzie fakt, że jest w ciąży :D Fajnie będzie :P
Co do bójki pomiędzy P&V- czy tylko ja miałam skojarzenia ze "Wściekłym bykiem"?
Szczerze mówiąc ta kłótnia była okropna. Chociaż scena z Vorenusem na podłodze burdelu i jego absolutnie kretyńsko absurdlane oskarżenia utwierdziły mnie w przekonaniu, że chciał w ten sposób odepchnąć od siebie ostatnią bliską mu osobę, która powstrzymuje go przed ostatecznym upadkiem. Ale kiedy Pullo powiedział, że go kocha, a on praktycznie rzucił mu tym w twarz- grrr...miałam ochotę zdzielić go czymś ciężkim ;)
Co do reszty- za dużo brudu jak dla mnie. Stanowczo. Wiem, że chcą pokazać "dzieci bez Ojca" (Rzym bez Cezara), świat który już wkrótce odrodzi się dzięki Oktawiuszowi, no ale naprawdę- brutalny gwałt w kiblu i scena sexu analnego, kastracja + orangutany ( czytałam artykuł, że Persowie rzeczywiście zabawiali się w ten sposób)= totalna ohyda.
Scena z Filipikami doskonała- miałam wrażenie, że Antoniuszowi za moment para z uszu pójdzie ;) Agryppa doskonale dobrany i nie mam nic przeciwko wątkowi jego uczucia do Oktawii, chociaż historia milczy na ten temat. Zeloci na horyzoncie- ciekawe, ciekawe...
Markus Jezus Brutus- bez komentarza ;)
Zapowiedź na przyszły tydz. wygląda świetnie- Pullo i Vorenus wchodzący do obozu niewolników- tak jakby znaleźli się w piekle.
Ale pierwsze spotkanie Pullo z nowym Oktawiuszem mnie ubawiło ("Nie poznajesz mnie Pullo?" "To ty młody panie!"). Brakuje tylko chórów anielskich i aureoli nad głową Oktawiusza ;)
Racja - kłótnia okropna pod względem zarzutów, żałowałam że to Pullo nie dał Vorenusowi porządnie po gębie żeby się uspokoił. No i ja nie wiem, ale albo mi się zdaje albo Pullo z odcinka na odcinek robi się coraz bardziej kochany - kojarzy mi się teraz z takim wielkim misiem :P, który czasem najpierw zrobi, potem pomyśli, różnie to wyjdzie ale intencje ma zwykle dobre.
Aha i jedno pytanie - jakie było ostatnie słowo które Vorenus powiedział do Pulla gdy mu niby wybaczył? Oglądam bez napisów, a trochę przygłucha chyba jestem i akurat tego nie mogę uchwycić.
A scena w kiblu - no bleee, paskudztwo. A młody niedoszły truciciel ma tak parszywy wyraz twarzy, że mam ochotę zdzielić go patrząc tylko na ekran.
Vorenus powiedział "Keeping me alive, aye?"
Co do Durio to uważam, że wygląda słodko, podobnie jak Agryppa. Cukiereczki ;) ale skoro tak nie trawisz tego pierwszego, to następny odcinek ci się spodoba ;)
Widziałam spoiler do 10 odcinka, niezły: SPOILER!!!
Odc. 10 "Patre Vostro"
"Kleopatra czując że zbliża się koniec, odsyła syna pragnąc go ocalić. Oktawian nakazuje Pullo odszukać i zabić chłopca, jak również żołnierza, który go chroni...."
...jak by ktoś miał wątpliwości kto jest tym żołnierzem, spoiler kończy pytanie:
"Czy Pullo będzie w stanie zabić chłopca, który mógłby być jego synem i mężczyznę, którego kocha jak brata?"
O wow! Już to czuję - to będzie genialny odcinek, jak nic :D Kto wie, może tak to rozwiną, że będzie wzruszająco. Nie ukrywam, że tylko 2 razy ryczałam w trakcie oglądania serialu - raz, jak mi Robina ubili w "Robienie z Sherwood" i drugi jak Pullo został uratowany gdy walczył na arenie.
Ciekawa jestem jak zakończą 2 serię :>
Nie miałem jeszcze przyjemności widzieć żadnego odcinka 2 seri ale z tego co piszesz rozumiem że Pullo i Vorenus staneli w przeciwnych obozach? Jak przewidywałem i jak nie omieszkałem napomknąć wcześniej na tym forum... od razu wiedziałem- scenarzyści byliby głupi gdyby nie wykorzystali takiej okazji do uatrakcyjnienia fabuły... Pullo i Vorenus wciąż razem- wkońcu mogłoby sie znudzić...
Nie, nie stanęli w przeciwnych obozach. Vorenus przeżył straszną tragedię i od trzech odcinków zachowuje się jak rozwścieczone zwierzę.
W końcu przegiął tak że nawet Pullo miał dość...no ale z tego co widać na zapowiedziach, już wkrótce się pogodzą ;)
a jak to się ma do 10 odcinka? Rozka Pullo dostał od Oktawiana a Vorenus z tego co zrozumiałem chroni syna Kleopatry no więc jest w obozie Marka Antoniusza bo o ile pamietam to Kleopatra była jego kochanką i popleczniczką?
Ja tam świątyni weneryjskiej nie słyszałem. Poza tym konsultantem był njalepszy polski starozytnik prof. Adam Ziółkowski, więc wątpię w taki błąd. Jeśli idzie o szczegóły do od poł. 1 odcinka 2 serii mów Oktawian, a nie Oktawiusz. Zmiana imienia z Caius Octavianus na Caius Julius Caesar Octavius:)
a właściwie to mów Cezar, bo inaczej się pewnie obraziłby:)
Szkoda, że nie ma już Maxa Pirkisa, ten nowy typ jakiś drętwy:(
A co do Agryppy, to w końcu mamy Marka w równym wieku z Oktawianem, to chyba pierwszy film historyczny, który uwzględnił ich równy wiek (może Agryppa był nieco starszy - kilka miesięcy)
"Świątynia Weneryczna"- Vorenus powiedział Pullo, że w okolicy ma czyste burdele.
Agryppa coraz bardziej mi się podoba. Niektórzy narzekają, że za bardzo przypomina Sama z "LOTRA" i tylko czekać kiedy zacznie się zwracać do Oktawiana "Mr. Frodo" ale ja jestem nim zachwycona. Zwłaszcza jak zaczyna się jąkać ala Hugh Grant na widok Oktawii ("I would rather die than cause you pain" awww). I fakt, miło że uwzględnili jego młody wiek. Śmiać mi się chciało kiedy "Ja, Klaudiusz" zaczynając akcję 7 lat po Akcjum pokazał go jako zgrzybiałego dziadka, na oko 20 lat starszego od Augusta.
Co do Simona Woodsa (dorosły Oktawian) to dajmy mu szansę. Chłopak był na ekranie tylko przez 10 minut, trochę za mało by stwierdzić czy jest godnym następcą Pirksa czy też nie. Tego drugiego trzeba było niestety wymienić- jakoś trudno mi sobie go wyobrazić zagrzewającego legiony do walki ;)
Tak czy inaczej, ostatni odcinek był moim zdaniem póki co najlepszy. Co prawda twórcy nadal wychodzą z założenia, że ostatnie lata republiki to epoka kamienia łupanego czyli odcinek bez gwałtu to odcinek stracony a 10 minut bez czyjejś uciętej ręki/nogi/flaków/ropiejącej rany/tortur/ukrzyżowania, jest nie do przełknięcia.
Mimo to...odcinek świetny. Zwłaszcza sceny z Agryppą i Cyceronem i Pullo z Vorenusem...no i scena tego ostatniego z małym Lucjuszem.
Co do Oktawiana to w pierwszej chwili pomyślałam - ej, kto to? ;) Ale negatywnego wrażenia na mnie ów pan nie wywarł, w sumie nawet jestem na tak, myślę że się rozwinie. Poza tym chodziło mi po głowie, że skądś go znam - i faktycznie, to przecież Bingley z nowej Dumy i uprzedzenia.
Dodam jeszcze że Rzym ma świetne zakończenia poszczególnych odcinków, a wczorajsze było zdecydowanie jednym z lepszych. W pewnym momencie myślałam jednak, że historia zakończy się niezłą masakrą bo i Pullo i Vorenus stawali się coraz bardziej niecierpliwi :D Ale w sumie, żeby nie zawieść widza i tak jeden przynajmniej jeden padł trupem ;)
Pullo i Vorenus są jak męska wersja Xeny i Gabrieli- we dwójkę kładą trupem całe oddziały ;) No i nawet wizualnie- jedno duże i czarne, drugie niewielkie i blond.
Ze zwiastunu wynika, że w najbliższym odcinku to Antoniusz będzie miał swój dzień brody :) i futro- razem z Atią wyglądają jak Maximus i Lucilla w "Gladiatorze"
Żałuję, że serial nie uwzględnił więcej postaci HISTORYCZNYCH kobiet. Atia i Servillia są...nietuzinkowe, ale szkoda że zamiast Gai wojowniczej księżniczki i rzygającej do doniczek Jocasty nie ma Fulwii a przede wszystkim Porcji- braku żony Brutusa jakoś nie mogę odżałować.
Na szczęście dostaniemy Livię :)
To co lubię w Rzymie to m.in. fakt, że tu nic nie jest do końca czarne czy białe i generalnie zawsze są jakieś problemy XD Więc, co do wczorajszego odcinka - żal mi Vorenusa, stara się chłop, ale wątek Vorenus-dzieci widać jest bardziej rozbudowany niż myślałam. I dobrze, bo czuję, że w przyszłych odcinkach jeszcze zobaczymy jakieś wzruszające sceny.
Scena Pullo i Irene - :))))))))) słodkie to było
Oktawian w sumie zaczyna mi się coraz bardziej widzieć. W trakcie sceny w senacie przemawiał całkiem...hipnotyzująco. No, w każdym razie oglądałam to w wielkim skupieniu.
Agryppa jak dla mnie jest jakiś taki fajtłapowaty :P Za to Oktawia imprezowiczka fajnie na niego reaguje.
A poza tym przyszła mi pewna myśl co do ostatniego odcinka 2 serii. Gdyby nie zamierzali kręcić trzeciej, kto wie, może moje przypuszczenia się sprawdzą - chociaż sama nie wiem czy chcę żeby się sprawdziły... Hmm...
ja jakos tego nowego Oktawiana nie moge strawic jak narazie,nawet nie dlatego chyba ze nowy aktor -a ze tak rozni sie w zachowaniu od poprzedniego.chociaz scena w senacie -fakt dobra.
co do trzeciej serii to chyba by musieli calkowicie glownych bohaterow zmienic- August(Oktawian)radzil do 76 roku zycia...
Wreszcie jakiś weselszy odcinek, bo po przednich 4 zacząłem w depresje popadać. Tylko faktycznie szkoda Vorenusa, ale z czasem może odzyska dzieciaki tzn. ich uczucia. Jak dla mnie to autorzy mogą jeszcze kilaka serii nakręcić o ile nie obniżą poziomu, tylko żeby nie wyszło, że Pullo i Vorenus zakończą karierę dopiero w lesie teutoburskim. Ale jak na razie znowu rzeź w kolejnym odcinku nas czeka, ehh ci Rzymianie, chociaż może to i szkoda, że spory naszych polityków kończą się tylko pyskówkami a nie nożową rozprawą, może było by mniej chętnych do koryta. :/
"Ale jak na razie znowu rzeź w kolejnym odcinku nas czeka"
I to nie jedna. Nie dość że bitwa pod Filippi, to jeszcze proskrybcje. Coś mi się widzi, że biedny nawrócony Tymon znajdzie się na jednym z pierwszych miejsc- Atia mu tamtej zniewagi nigdy nie daruje. Wygląda również na to, że Cycero zginie z rąk Pullo.
Ta seria rzeczywiście jest bardzo...mroczna. Oglądając co jakiś czas łapię się na myśli, jaka towarzyszyła mi podczas oglądania "Ja, Klaudiusz"- przecież to niemożliwe, żeby ludzie byli zdolni to tak niewyobrażalnego okrucieństwa. Heee naiwna jestem wiem. Wątek Vorenusa i jego córek...ugh. Rozumiem, że Vorena Starsza ma dość powodów, by być wściekła na ojca, ale znacznie bardziej wolałabym otwartą furię z jej strony, jakąś awanturę a nie te fałszywe uśmieszki.
Pullo i Irena...słodko. Chociaż przez chwilę miałam skojarzenia z "Brokeback Mountain"- "Kochasz go bardziej niż mnie!" ;)
Fałszywe uśmieszki w sumie mogą denerwować, bo mogłoby być tak szybko - awantura, pogodzą się i wszystko cacy. Ale jak widać wszystko musi być skomplikowane.
I interesuje mnie zwłaszcza tytuł ostatniego odcinka serii - De Patre Vostro (About Your Father) - czyżby O Vorenusa chodziło? Hm, przyszło mi do głowy, że go uśmiercą...
"O twoim ojcu"- niezły tytuł, bo wiele można przez to rozumieć. Może być to Vorenus i jego dzieci, tak jak powiedziałaś- on umiera a Pullo mówi dzieciom prawdę o ich ojcu i co się tak naprawdę wydarzyło tamtego dnia. Może to być o Oktawianie i Cezarze. Ale biorąc pod uwagę, że w zapowiedziach piszą o Vorenusie chroniącym Cezariona (syna Kleopatry) pewnie chodzi o ten cały klops z jego ojcostwem. Na przykład- Cezarion prosi żołnierza, żeby opowiedział mu o ojcu (mając na myśli Cezara) i Vorenus opowiada mu o jego ojcu- myśląc o Pullo.
Teraz tak myślę, że mozliwe że tym tytułowym ojcem będzie Pullo. W ostatnim odcinku powiedział Irene, że gdyby ona i Vorenus topili się w rzece ją pierwszą by uratował (hehe bo jest o połowę lżejsza), więc tak mi do głowy przyszło, że może będzie jakaś sytuacja w której Pullo zginie za kogoś (Vorenusa, Irene?), a potem będzie komu opowiadać o nim - bo myslę, że Irene wkrótce powie, że jest w ciąży.
Może to głupie spekulacje co do końca serii, ale gdyby miała być ostatnia to myślę że powinni zakończyć ją mocnym akordem. Uśmiercenie któregoś z głównych bohaterów mogłoby tu pasować, co oczywiście oznacza, że zalałabym się łzami :D Ale swoją drogą, to też daje dobre efekty, Robina z Sherwood - czy raczej jego 2 serię, tak zakończono i to było po prostu pięęęękne. Więc kto wie jak to się wszystko zakończy, może nikogo nie zabiją i zrobią surprise tym samym ;)
Najważniesze, że Atia przeżyła, fajna była scenka jak Serwilla wyszła na ulicę z jej domu. Trochę szkoda, że zmienili Oktawiana, do tamtego aktora się przezwyczaiłem, ale ten nowy też fajnie gra, no i świetnie się zapowiada coś między Aggrypą, a Oktawią. Fascynuje mnie postać Cycerona, ostatnio udalo mi się ściągnąć kilka ebooków, w których były mowy tego niezwykłego człowieka, oraz teksty Cezara
Qurde dziewczyny ale wy krwiożercze jesteście po co głowni bohaterowie maja ginąć!!! Nie dość, że w prawie wszystkich filmach, które ostatnio oglądałem ginęły pierwszoplanowe postacie i jeszcze Sapkowski znowu pozabijał co ciekawszych bohaterów, to jeśli jeszcze chłopaki w Rzymie zginą to się chyba całkiem na oglądanie brazylijskich seriali przerzucę. (żartuje oczywiście). A do tematu to wydaje mi się, że Atie powinni jakoś niedługo uśmiercić (43 rok chyba). Powinna w końcu otworzyć drogę Oktawii do ?serca? Antoniusza. No chyba, że w autorzy znów coś namieszają, a jeśli nie to swoją drogą ciekawe co na to Agryppa? Może być interesująco.
SPOILERY dla ostatnich czterech odcinków!
Odcinek 19: "Maska śmierci"
Nieustanne błagania Servilli o sprawiedliwość doprowadzają Atię do szału i skłaniają do niefortunnej publicznej wypowiedzi. W tym czasie Oktawian, Antoniusz i Lepidus dzielą między sobą rzymskie terytoria i wspólny skarb. W Collegium Irena skłania Pullo aby ukarał Gaję ze nieposłuszeństwo, ale kobieta obraca chłostę na swoją koszyść. Levi zmusza niechętnego Timona aby wziął udział w spisku na życie Heroda, który przybył z Judei do stolicy imperium w tajemniczych celach. Wyzwolony Posca żeni się,podczas gdy Oktawian czyni z innego- znacznie ważniejszego- małżeństwa, świadectwo politycznej jedności.
Odcinek 20: "Niezbędna fikcja"
Oktawian deklaruje początek nowej ery Rzymu, a jego surowe prawa okazują się niemożliwe do zaakceptowania przez jego własną rodzinę i podkomendnych. Ładunek złota znika w tajemniczy sposób w drodze do skarbca, rzucając cień podejrzeń pomiędzy triumwirów i wysyłając Vorenusa z misją odkrycia kto zdradził. W obliczu osobistej tragedii Pullo wyżywa swoją furię i rozpacz na Memiuszu, Omniporze i ich siepaczach. Zdobywszy serce Livii , Oktawian koncentruje się na istotniejszch problemach, stawiając Antoniuszowi ultimatum, którego nie będzie w stanie odrzucić.
Odcinek 21: "Deus Impeditio Esuritori Nullus" ( Żaden bóg nie powstrzyma głodnego człowieka)
W Rzymie brakuje zboża, co zmusza Oktawiana do nawiązania kontaktu z Antoniuszem. Antoniusz nie zgadza się na proponowaną cenę- pieniądze i ziemię- i otwarcie obraża Oktawiana, zmierzając do nieuchronnego konfliktu pomiędzy nimi i być może również- Vorenusem i Pullo. W ostatniej próbie kompromisu Oktawian wysyła do Aleksandrii Oktawię i Atię, spodziewając się jednak że zostaną lodowato przyjęte. W Collegium Pullo rozdaje racje zboża coraz bardziej rozjuszonym Rzymianom. Gaja ratuje mu życie, gdy z klatki wyłamuje się rozwścieczony lew , ale nie może ocalić siebie. Po ucieczce z pogrążającego się w chaosie Egiptu, Posca daje Oktawianowi argumenty niezbędne by pogrążyć Antoniusza w oczach Rzymu, puszczając w ruch machinę wojenną.
Odcinek 22: "De Patre Vostro" (O twoim ojcu)
W obliczu klęski pod Akcjum, Antoniusz powraca do Aleksandrii by wraz z Kleopatrą pogrążyć się odrętwieniu i rozpuście. W tym czasie Oktawian zwraca się do Pullo, by spróbował skłonić Vorenusa do poddania pałacu Kleopatry w sytuacji zajadłego oblężenia. Vorenus odmawia, ale Kleopatra jest gotowa zdradzić Antoniusza by ratować swoje życie, jeśli nie honor. Gdy armia Oktawiana szturmuje bramy, Vorenus opuszcza miasto z Cezarionem- synem Kleopatry i domniemanym dziedzicem Cezara a Oktawian nakazuje Pullo wyruszyć za nimi w pościg. Ich ścieżki przecinają się w Rzymie,gdzie dochodzi do burzliwego pojednania pomiędzy braćmi, podczas gdy Oktawian święci swój opłacony krwią i goryczą triumf, dając początek nowemu światu.
6 odcinek miał świetne sceny - zwłaszcza ostatnią z Brutusem (padł jak zadźgany Cezar) i scenę zabicia Cycerona w której Pullo zrywał brzoskwinie - czad. Co do Pullo i Irene - ja wiedziałam, że tak będzie ;) - "I'm preglant", hehe preglant... Spojrzenie Pullo - bezcenne :D
"Ich ścieżki przecinają się w Rzymie,gdzie dochodzi do burzliwego pojednania pomiędzy braćmi, podczas gdy Oktawian święci swój opłacony krwią i goryczą triumf, dając początek nowemu światu". co za glupota Okatawian zabil Cezariona, nigdy sie z nim nie pojednal
"Ich ścieżki przecinają się w Rzymie,gdzie dochodzi do burzliwego pojednania pomiędzy braćmi, podczas gdy Oktawian święci swój opłacony krwią i goryczą triumf, dając początek nowemu światu". co za glupota Okatawian zabil Cezariona, nigdy sie z nim nie pojednal