SPOILERY
SPOILERY
SPOILERY
SPOLERY
ktoś już po odcinku? ja jestem zaskoczona, że Ezra nie dał się zaszantażować Noelowi. ale to bardzo dobrze. jestem też ciekawa co będzie z Mayą po powrocie. no i jak teraz nie ma Alexa, to może zeswatają Spencer z Tobym. i ta końcówka. myślę, że Melissa mogła działaś z Ianem, teraz dziecko chcą.
no więc ja jestem już po.. oczywiście po angielsku, bo napisów jeszcze nie ma.. nie wszystko zrozumiałam, ale większości mogłam się domyślić.. Muszę przyznać, że żal mi się zrobiło Toby'iego. Jak uśmiechnął się do tych dzieci, a one zaczęły uciekać i potem jak płakał. Mogliby rzeczywiście zestawić go ze Spencer. Miałam nadzieję, że będzie z nim Emily, ale skoro jest to niemożliwe z oczywistych powodów, to może chociaż właśnie ze Spencer...
SPOILER
a skoro jesteśmy przy temacie Emily to poruszmy automatycznie temat Mai. Wydało mi się jakoś podejrzane jej zachowanie gdy wyszła z domu po spotkaniu z Emily. Zachowywała się dziwniej. I to zachowanie Emily przy dziewczynach z serii "jestem szczęśliwa, więc reżyser zaraz coś z tym zrobi".
SPOILER
Co do Ezry i Ari.. cieszę się, że tak między nimi wyszło jak wyszło. Mam tylko pytanie, bo tu potknął się mój angielski.. on sam się zwolnił, tak? i było powiedziane co będzie z nim dalej? co zamierza zrobić?
Nie zrozumiałam też ostatniej sceny.. że niby kot tam biegł, gdzie i po co?
ostania scena była straszna, naprawdę -.-
Toby'ego mi było szkoda, zawsze żałowałam, że nie był z Emily, doskonale by pasowali, ale cóż Emily jest innej orientacji i raczej to się nie zmieni... Ale ze Spencer też mógłby być choć wątpię.
nie zrozumiałam jednego - sprawy z Noelem kiedy dziewczyny dostają smsa, Fitz idzie korytarzem, a sam Noel rozmawia z dyrektorem, zupełnie nie wiem o co chodziło.
"A" wrobiła Noel'a - niby ukradł odpowiedzi testów semestralnych, dzieki temu Ezra nie musiał się zwolnić
Toby'ego strasznie szkoda. Ale nie pasuje ze Spencer. Nie wydaje mi się, żeby Mayia zachowywała się dziwnie po prostu była smutna, i miała powody. Biedna Em, że ma taka wredną, nietolerancyjną matkę. Wydaje jej się, że jak wyśle gdzieś jej dziewczyne a potem może jeszcze ją samą wyda siłą za mąż to zmieni to co nieodwracalne. Noel przynajmniej raz dostał na co zasłużył. Końcówka straszna. Nie wiem czy dobrze załapałam - wynika stąd, że Ian zabił Alison??
Tak wynika z tego filmiku co oglądały dziewczyny.. Macie racje koniec był straszny ale mi sie podoba to w tym serialu, że nie które momenty w odcinkach Pretty Little Liars przyprawiają mnie o dreszcze. Co do Toby'ego też mi było szkoda ale najbardziej mi było szkoda Hanny, która zjadła te wszystkie babeczki przy śmiejącej się z niej grupce jakiś chłopaszków.
Jestem ciekawa jak sie rozwinie wątek z Spencer z Alex' em czy wogóle bd ze sobą czy Spencer bd z kimś innym .
Co do tej wrednej matki,rozumiem ją.Ma tylko jedno dziecko z którego nigdy nie doczeka się wnuków,ani które nie będzie miało nigdy rodziny i życia o jakim dla każdej córki marzy matka.Smutne,niby wszyscy jesteśmy tolerancyjni,ale jak sprawa nas dotyka to wtedy człowiek myśli inaczej,ten wątek wydaje mi się bardzo realny a nie czysto literacki,czy filmowy.Matka Em pogodzi się z tym,ale na razie musi to przeboleć a to może trochę potrwać.
To nie A wrobiła Noela tylko "Alison" Bo było w smsie ,że to od Alison a nie od niekompetentnego A ...:) Podrzucono mu kradzione wyniki testów do szafki:) Zasłużył nie powiem:D
W końcu jakaś akcja...
Przesadzili z ciałem Hanny przed jej bulimią, była tak nienaturalnie gruba, że to aż śmieszne. Za to wyjątkowo ładnie Alison wygląda w tej scenie. Nie wiem kto nakłada Mayi na twarz tę tapetę, ale założę się, że robią to szpachlą. Fakt faktem, kobieta ma ponad 30 lat i gra nastolatkę, ale ten makijaż jest z lekka przesadzony. A taka ładna twarz! Scena z Tobym i uciekającymi dziećmi żałosna, miała wzbudzić współczucie i litość, we mnie wzbudziła śmiech i zażenowanie. Ogółem odcinek wyjątkowo dobry, poza kilkoma żenującymi scenami, jak spacer Tobiego po szkole i ten azjata krzyczący "murderer". Haha...
Wg mnie ta scena z Tobym nie była żenująca a bardzo smutna.. BlueEwelciA zapomniałam wspomnieć o tej scenie z Hanną- też mi jej było bardzo szkoda.Jaki ci gnoje się z niej nabijali. I dzięki tej scenie znienawidziałam Alison jeszcze bardziej - niby taka milutka i służy radą. Niechyby do diabła poszła z tymi swoimi radami. Mimo to zgadzam się, że wyglądała pięknie. Fajnie, że Hanna powiedziała Arii co jest grane.Ale fakt, z jej ciałem przed chorobą przesadzili. A co do tego kim jest A : http://www.youtube.com/watch?v=Q1ibB-nzF58
Nie jest tu powiedziane kim jest ale jest jakaś tam wskazówka:)
mnie tam zastanawia czy w momencie jak Hanna odbierała przesyłke z ciasteczkami, nie mogła zapytać kto jej ją zostawił? nie mówię już o namierzeniu smsów od A. ; ) Odcinek lepszy od ostatniego, dużo akcji, szczególnie na końcu. Jestem ciekawa jak to się z Ianem potoczy. Serial wciąga coraz bardziej ; p
Jak by sie zapytała od kogo są te babeczki to by sie wydało kto jest A a takto dalej nie wiemy kto to może być i ma sie dłużej tak trzymać
bo nie chce żeby zbyt szybko sie wydało. Mnie wciągnęło od pierwszego odc i coraz bardziej mi sie podoba serial, i nie mogę sie doczekać kiedy bd następny odc i ciekawość mnie zżera co bd sie działo dalej.
no ja tez wolę nie wiedzieć kto jest A. a co do nieścisłości to może jest dużo, ale właśnie ta z ciasteczkami od razu mi się rzuciła w oczy ; p Mnie jakoś tak od 11 odc wciągnął. Przez te 10 pierwszych przed przerwą tak sobie przebrnęłam, a teraz od 11 naprawdę lece jak burza. Ogądam w środy albo tego samego dnia co odc wychodzi, już nawet na napisy nie czekam xD Strasznie podoba mi się klimat i atmosfera tego serialu, ciągłe napięcie i niepokój mimo, że to pozornie "głupi serial dla nastolatek". Niby mordertwo, nie polskie realia, ale jakoś tak się z dziewczynami utożsamiam. Podoba mi się, że dziewczyny się wspierają i działają wspólnie. A i ten odc mi uświadomił, że nie lubię Mayi. Naprawdę coś jest nie tak, nie żebym miała coś do orientacji dziewczyn, ale Maya wzbudza we mnie same złe emocje. I w sumie to się nie dziwię matce Ems, że wściekła się o te skręty czy co to było w jej pudełku.
Sms z zastrzeżonego nr może sprawzdić tylko policja a jak wiesz one bardzo niechca mieszac w to polciji:) A Ian pewnie się okaże ,że próbował zabić Alison:) Ale pewnie mu się nie udało:D
Podobał mi się ten odcinek i nie mogę się doczekać następnego. Oglądam z angielskimi napisami bo nie chce mi się czekać na polskie :). Serial świetny, uwielbiam jego klimat. Jeżeli chodzi o osobę Mayi to dobrze, że wprowadzają do filmów osoby o odmiennej orientacji. Tutaj chodzi o akceptacje bo niektórzy tego nie akceptują po prostu. (zwykle są to konserwatyści) No więc za trzy dni kolejny odcinek, ciekawe co będzie i czego nowego się dowiemy. Tak dla ciekawskich to w książce A jest Mona ale scenarzyści to zmienili wszystko.
Więc Ian to nie A...? Ja myślę, ze nie no i niekoniecznie on zabił. Pewnie zrobią jakiś przekręt i się okaże, że to nie on. Bo 1. Jeśli Alison żyje nie wrobiłaby go, tak myślę 2. On sam raczej też nie, no chyba, że tu będzie typ takiego rozwiązania jak w niektórych kryminałach
świetny odcinek! końcówka przyznam szczerze powaliła mnie na kolana.. co jak co ale serial robi się coraz to ciekawszy! i oby tak dalej... ;)
Dokładnie! Zwłaszcza końcówka była trzymająca w napięciu czyli tak jak lubię:p Juz nie mogę doczekać się kolejnego odcinka;)
A to dla fanów serialu:
http://www.youtube.com/watch?v=pr5_B5kFqH4
pozdrawiam;)
moim zdaniem mimo, że wszystko wskazuje na Iana nagranie ( co jest ewidentne ) , karta z hotelu, nawet wypowiedzi w stosunku do Spencer to jednak wydaje mi się, że to wszystko było by za proste i co raz bardziej jestem za tym, że z A. współpracuje z kilkoma osobami no bo w sumie trudno byłoby jej samej działać. Może z Mayą no bo w sumie jak już kiedyś pisałam ona mogła odkryć jakieś tajemnicze zapiski A. ( w końcu mieszka w jej domu) . Myślałam też o Lukasie no ale to akurat już wykluczyłam zniszczył jej pamiątkowy pomnik i no cóż jak powiedział H. nienawidził A. więc w sumie mógł ją zabić, jest też bardzo obeznany w używaniu komputera i fotografowaniu i jak to często bywa niepozorna osoba okazuje się mordercą. To chyba na ten moment na tyle. Czy w tym co napisałam coś jest oceńcie sami. Pozdrawiam Wszystkich Fanów:):):)
Moim zdaniem jeden z tych lepszych odcinków, jak nie najlepszy ;D Oglądałam w skupieniu, i nie mogłam się oderwać, zastanawiam się, co zrobią z nagraniem, mam nadzieję, że dadzą tej kobiecie z policji ;DD
znając życie ekipa naszych kłamczuszek będzie znowu działała na własną rękę :) jakoś nie za bardzo sympatyzują z policja :)
Ogólnie wydaje mi się, że Spencer może być w to zamieszana. Jak wiadomo ona jedna wykazywała się przebłyskami świadomości, gdy Allison rzucała na całą czwórkę ten swój czar, a poza tym, to ONA ją pierwsza szukała - w pierwszym odcinku (gdy budzi się Aria) scena się zaczyna, jak Spencer wchodzi do stodoły, nie ma nic na temat, co robiła WCZEŚNIEJ. Była też w "związku" z Ianem w tamtym czasie, więc ma powód, by zabić Allison - Ian był z Mellisą, a A. wiedziała o niejakim "romansie" pomiędzy S i I i chciała się wygadać.
Ogólnie nie zrozumiała o co do końca chodziło w końcówce - one "kogoś" zaczęły gonić, a ten ktoś im zwiał? To był mężczyzna.
I w ogóle to nie może być Noel, byłoby za proste. Stawiam na Iana + Spencer, ew. Maya (choć to byłoby naciągane - miałaby jednak dostęp do jej rzeczy) lub Mona. Nikogo innego nie jetem w stanie wytypować.
A co z Lucasem?