Tak sobie myślę, powtarzając serial od początku... Pamiętacie, jak w trzecim sezonie ktoś
rozkopał grób Ali i ukradł ciało, a potem znalazło się ono w tajemniczy sposób w halloweenowym
pociągu? Czy to nie trochę dziwne, że ktoś je wykopał tylko po to, żeby je zaraz oddać? A może
wcześniej w grobie Ali były jeszcze jakieś inne zwłoki i wtedy zostały podmienione? Może jednak
wątek z bliźniaczką? I rzeczywiście najpierw ciało było Ali, a potem je podmienili na Bethany?
Albo jeszcze inna dziewczyna tam wcześniej leżała. Tak mnie to teraz zastanowiło, bo jednak bez
sensu była cała ta akcja z wykopywaniem zwłok. A trochę postraszyło dziewczyny zdjęciami z nad
rozkopanego grobu, ale to chyba za duże przedsięwzięcie było, żeby miało tylko o takie coś
chodzić.
Trochę to chyba niesamowity pomysł, ale to w końcu PLL, tam trup ściele się gęsto, jeden w tę,
czy w tę nie robi różnicy:P
Była jeszcze inna blondynka co zagineła chyba sara co kłamczuchy gadały z jej kolezankami co kiedyś wpadły na chwilę do miasteczka
podejrzewam ze jeszcze bedzie z nią jakiś wątek :) pamietam jak jedna z jej kolezanek mowila ze ona byla identyczna jak aison i w sumie ciesza sie ze zaginela
Sąd wydał nakaz ekshumacji zwłok, dlatego A je ukradło. Jest to powiedziane w 3x01. Mało kto na to zwrócił uwagę, ja dopiero 2 raz oglądając.