jak w temacie. o czym dalej planują zrobić serial. ktoś coś?? no i czego niby ma dotyczyć ostatnia scena z 6x10??
poważnie;> o matko i jak oni to wymyślą, żeby wpleść w fabułę?? komuś się o nich przypomniało, że za długo miały spokój?
https://www.youtube.com/watch?v=wTTrT-mcV3Q
https://www.youtube.com/watch?v=tRP034TaLjI
;)
Po tym promo mam tylko nadzieje,ze nie bedzie zadnego "B". Zapowiada sie na dalsze tortury. Moim zdaniem bylo by lepiej jak by wszystko porzadnie wyjasnili a dziewczyny mogly by normalnie zyc
Ma być niestety B :( To znaczy Marlene to chyba nazwała Big Evil, albo coś w tym rodzaju.
Dziewczyny mają wrócić do Rosewood, bo Ali chce wyciągnąć CeCe z więzienia, czy wariatkowa i prosiła Kłamczuchy, żeby zeznawały na rzecz CeCe. One chyba nie bardzo chcą, ale Ali je mocno prosi, a CeCe przysięga, że już z nią ok (tak łatwo jest przecież wybaczyć porwanie, znęcanie się, szantażowanie i wielokrotne próby zabójstwa). A potem dziewczyny znowu zaczyna ktoś prześladować i nie wiadomo kto to. Choć w zwiastunach pojawia się Sara, więc mamy pierwszą podejrzaną ;)
Jak mnie wkurza to wybielanie wszystkich czarnych charakterów w PLL: Mony, Alison, teraz z CeCe zrobią biedulkę... Big Bad też się pewnie potem okaże skrzywdzoną przez los, zagubioną osóbką...
Tak się właśnie zastanawiam, czy Sarę też tak wybielą. Pewnie tak, będzie jakaś ckliwa historia o jej złej matce i traumatycznych wspomnieniach z dzieciństwa.
Wiesz, ona to akurat płotka, może sobie być oczerniana lub wybielana (chociaż nie sądzę, że z niej też zrobią z niej bidulkę). Tylko wkurza mnie, że już jest gadanie, że Big Bad będzie sto razy gorszy niż A itp., a prawda jest taka, że Alison, Mona, Cece (gdy jeszcze nie wiedzieliśmy, że to ona) były przedstawiane jako naprawdę wredne mendy, a potem nagle wszyscy o tym zapominali, wręcz im współczuli, Kłamczuchy przyjęły je do swojego grona (przynajmniej Monę i Ali) jak gdyby nigdy nic. Kilka ostatnich odcinków pokazało, że z Cece też tak będzie - Alison ją w trzy sekundy pokochała jako swojego małego braciszka skrzywdzonego przez życie, ze spoilerów wynika, że będzie przekonywała dziewczyny do zeznawania na jej korzyść (no jasne, ona jest niewinna, co tam szantaże, prześladowanie, włamania, kradzieże, morderstwa, śledzenie, usiłowania zabójstwa, porwania, uszczerbki na zdrowiu, trauma na całe życie, przecież ją tylko wciągnęła gra, trzeba jej wybaczyć, bo tatuś jej nie chciał). Obawiam się, że z tym następnym złoczyńcą będzie analogicznie. Wnerwia mnie, że Alison zrobiła tyle złego, a potem nagle stała się "kościółkowa" i już znowu należy do paczki, będzie w nowej czołówce i ogólnie przyjaźń kwitnie (niektórzy nawet kibicują Alison i Emily jako parze) - bez sensu to jest, że w PLL w ogóle nie dbają o motywację bohaterów, postaci nic sobie nawzajem nie wyjaśniają i z niczego się nie tłumaczą.
Dotychczasowe A, Mona, Cece itd. to i tak tylko pionki w grze, więc może dlatego je potem wybielają.
Co do tego nowego kogoś w 6B, to Marlene wspomniała, że to nie jest raczej ktoś jak nowy A, ten ktoś nie gra w grę (jak Cece, Shana, Mona).
Był w zapowiedziach sms, który brzmi: "Wiem, co zrobiłaś i sprawię, że zaczniesz mówić".
Ten ktoś raczej chce powiedzieć, że zna prawdę o Big A.