To jest niezwykłe jak wielkie działanie na psychikę człowieka ma ten serial. Oglądam dopiero 5 odcinek pierwszej serii (!), a juz wymiękam... Popłakałam się dwa razy, cały czas chodzę jakby nie istniała rzeczywistość. Od kilku lat uważam się za osobe bi i moja orietnacja raczej nie pójdzie w stronę homo, ale nie o to tu chodzi. Nie istotna jest orientacja, bo sądzę, że dla każdej wrażliwej osoby ten serial jest jednym z najlepszych. Totalnie po kilku minutach oglądania zostaję się niejako porwanym przez to co się dzieje na ekranie. Każda postać jest specificzna i na swój sposób fantastyczna i intrygujaca. Czy widzicie w sobie jakieś podobieństwo do którejś z nich? Te osoby sa z życia wziętye, a nie sztuczne jak to bywa najczęsciej w polskich gniotach serialowych. Ja sama widze dużo podobieńst między mną, Tiną i Shane :D hehe... A swoja drogą, jak bohaterki to robią, że potrafią rozpoznać czy ktoś jest les? ja chyba nigdy się tego nie nauczę :( I czy nie żałujecie czasem, że w Polsce świat bi i homo jest tak mały i, że tak powiem, dość skryty, konspiracyjny, podziemny?
hahaha :D No i szkoda, że najprawdopodobniej ten gej radar nie istnieje, bo czasem mam dylemat, zagadać, zapytać wprost i sie dowiedzieć, a czasem zbłaźnić, czy lepiej nie pytać i żyć w nieświadomości i miłości platonicznej :D
ta druga opcja jest najlepsza lepiej się nie spalić i zachować to dla siebie niż potem komuś wała wstawić na twarz ;]
Też tak myślę, a nawet od pół roku trwam w takiej miłości, a więc spokojnie mozna z tym zyć :P hehe..
można można , i to długo nawet ;) później już przestaje być takie intensywne i jest łatwiej ;p
będzie , będzie :) No przynajmniej w moim przypadku tak było . I teraz już jest normalnie :)
a tak zmieniając temat... twój nick wziął się z niczego? mam koleżanke o takim pseudo :d i...po jakim czasie było łatwo... u mnie jest problem bo to moja najlepsza przyjaciólka... i nie chce tracić z nią kontaktu, ale z drugiej strony czasem nie wyrabiam patrząc chociażby na to jak się do mnei uśmiecha...
hmm , mój nick . No to chyba jest przez moją nauczycielkę wf. :d wiesz to zależy.. bo tak na prawdę to trochę się pomęczyłam . Ale tak nie wiem kila miesięcy , to zależy od Twojego charakteru .. :) Ale łatwiej było mi dać sobie spokój jak trochę tej osoby nie widziałam :)) tak , wiem coś o tym to jest trudne, ale dasz radę :)
jeżeli chodzi o mężczyznę to łatwo stwierdzić który jest gejem ale z dziewczynami to się nie da ! ;p
Mnie L word wciągnął na maxa ;)), jak chyba jeszcze żaden serial. Skończyłam oglądać cały serial jakiś rok temu, ale oglądałabym go ciągle i ciągle; na nowo odnajdując coś nowego:)). Bohaterki z którymi się interpretuje to zdecydowanie Tina i odrobina Alice;)).
wracając do tej identyfikacji... z kazdym odcinkiem w innej bohaterce znajduje siebie. Pod koniec 2 sezonu to był Jenny i Alice. Wcześniej Tina i Shane. zobaczymy w kim jeszcze znajde swoje odbicie :P I nie widzując mojej przyjaciółki totalnie usycham z tęsknoty, teraz przy niej nauczyłam się oswajać z myślą że nigdy nie będzie moja... trudno... jest cudowna i przynajmniej na zawsze bedzie nas łączyć przyjaźń.... :P
no czyli jest już coraz lepiej , to dobrze ;)
ja chyba najbardziej interpretuję się z Alice , może troszeczkę Tiny. Ale tak na prawdę to w każdej z nich mogę dostrzec trochę z siebie ;p
Widocznie to nie jest ta osoba ktora jest nam przeznaczona.Przynajmniej tak trzeba sobie tlumaczyc zacisnac zeby i moze potem bedzie lepiej kiedy ktos sie w koncu pojawi.. :)
no tak , optymizm ponad wszystko. głowa do góry i do przodu - przeważnie działa ;p :))
Jestem po pierwszym/drugim odcinku.
Czemu Tina i Bette chciały mieć dzieciaka z jakimś ledwie poznanym chłopaczkiem a nie mogły wrócić do tego Francuza (Jean czy jakoś tak?) - niespójne.
Marina niesamowicie seksowna choć iaż coś z jej głosem jest nie tak.
Shane kojarzy mi się z Jaredem Leto ale w żaden sposób mi się nie podoba. I ten niski głos, bleh.
Dopiero jestem po pierwszym epizodzie ale ogólnie ok. Jako 100% hetero naprawdę jestem wdzięczna za te kilka scen miłości nie tylko lesbijskiej;)
Hmmm..rzeczywiście Shane ma coś z Leta :P Ona zapewne ci sie nie podoba bo jesteś hetero. Jak dla mnei jest boska. Jaka para według was jest najgorętsza? Bo jak narazie u mnie na pierwszym miejscu sa Shane i Carmen :P są cudowne ::P
haha ja już się jakby wyleczyłam z tego serialu itd.. ;) nie przeżywam już tak bardzo samego widoku Shane xd
a tam , jak na starą dupę to wygląda dobrze , bardzo nawet dobrze . W ogóle one wszystkie wyglądają tam bardzo oks na swój wiek . ;)
bette jak dla mnei hmm.. taka surowa jakaś :P nie to co gorąca carmen i boska shane:P każda z nich ma cos w sobie, ale jakoś do tiny nic mnei nie ciągnie :D
hmm , ona zaczęła być bardziej pociągająca po 2 sezonie .. Po ciąży zrobiła sie taka jakaś bardziej atrakcyjna :) Bette potem też się zmieni , troszeczkę i juz nie będzie tak od niej bić tą surowością :D
Tina dużo lepiej zaczęła się prezentować - gdy została producentką - to chyba 5-6 sezon / styl ubierania zmieniła - przynajmniej takie jest moje wrażenie/
no ona ogólnie już w 4 sezonie jak była z Henrym już tak na poważnie to zrobiła się taką już trochę laską . :D
a w 3 to się jeszcze kształtowała , że tak powiem . ;))
Podobnie z Heleną. Gdy romansowała z Tiną - była ukazana jako zły charakter. W kolejnych seriach (gdy pozbawili ją majątku) pokazała jaka z niej "fajna" ;) A więzienny romans - niezły;P
hmm , Helena jakoś bardziej zaczęła mi odpowiadać , kiedy już nie romansowała z Tiną. ;D
Szczególnie w 4 sezonie , ta cała jej praca w WAX no i jej mała depresja , kiedy mieszkała z Alice . I ta jej "zła" strona w więzieniu .. ;))
Mafiozo więzienny - jak chodziła po spacerniaku i kasę od więźniarek zbierała - trochę się pośmiałam! Taka sympatyczna postać wśród tych wszystkich dramatów.
no to prawda . Chociaż całkiem zabawnie było jak pierwszy raz pokazali ją w celi, kiedy top tak strasznie się bała tej dziewczyny.. ;p
Chodź przyznacie najśmieszniejsze akcje są z Alice:) no i w pierwszym sezonie minki Dany mnie powalają/ Ps. Ale zawsze i wszędzie numero uno to Shane - uh!
tak przyznaję , w ogóle Alice jest jedną z moich ulubienic. Tak Dana w 1 sezonie była śmieszna , tzn. te jej ukrywanie się i w ogóle ..
Dla mnie Bette , Alice i Tina to pierwsze 3 , potem Shane . ;)
myślę że sobie jeszcze popłaczesz, mimo że wiedziałam co się stanie los Dany mnie strasznie rozwalił, reakcja Alice i Shane,
cały czas byłam wkurzona na Jenny za te wszystkie numery
serial jest świetny bohaterki które na początku mnie denerwowały w ostatnim sezonie były moimi ulubionymi :]
może za daleko odbiegnę od tematu ale polecam artykuł w "Wysokich Obcasach" http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,102478,6604119,Wszystkie_jestesmy_t roche_homo.html
artykuł - łatwo przyswajalny;) teorii na ten temat jest mnóstwo - wiem coś o tym - pisałam mgr o płci psychologicznej i zagłębiłam się w temat - jest ciekawy - choć większość to literatura anglojęzyczna/
tak artykuł jest bardzo... hmm , ciekawy ;)
Szczerze mówiąc niektóre przykłady odnosiły się bardzo do sytuacji , które miały miejsce w moim życiu , nie koniecznie dotykały mnie osobiście ale jednak . ;p