Słowo na L
The L Word
2004 - 2009
powrót do forum serialu Słowo na L 
ocenił(a) serial na 8 
ocenił(a) serial na 10 
ocenił(a) serial na 10 ocenił(a) serial na 10 
ocenił(a) serial na 9 
ocenił(a) serial na 10 
ocenił(a) serial na 8 
ocenił(a) serial na 8
Mnóstwo w każdym odcinku pikantnych rozmów, ale mimo to serial wcale nie rozpala zmysłów, no może poza momentami całkiem smakowitych scen miłosnych. Niestety, zaraz po nich uczucie lekkiego podekscytowania znika równie szybko, jak się pojawiło. "The L Word" nie ma bowiem zbyt wiele wspólnego z serialami, które w ostatnich latach robią furorę, zaskakując widza świetnym aktorstwem, niezwykłym klimatem, a przede wszystkim nietuzinkowymi zwrotami akcji. Jest przewidywalny aż do bólu, a jeśli chodzi o dialogi, czy sposób budowania napięcia, scenarzyści zrobili raczej krok wstecz, w stronę "Dynastii", "Mody na sukces", czy "Santa Barbara". I równie mocno jak w tych serialach oderwali świat "The L Word" od rzeczywistości. Pod tym względem dostajemy "M jak miłość" w wersji homo ? wszyscy są piękni, zamożni i tolerancyjni. Dwie lesbijki siedzące na ganku o poranku uśmiechają się perliście do kilkuosobowej grupy tatusiów gejów, którzy właśnie wracają sobie, jak gdyby nigdy nic, ze spotkania w parku. Życie tak sielankowo nie wygląda i coś mi się wydaje, że gdyby nie chodziło o perypetie par damsko-damskich to nikt by się tym serialem nie zachwycał. I nie pomogliby ani ciekawi goście, m.in. Rosanna Arquette, The B-52's, Snoop Dogg i Cybill Shepherd, ani pewne ukryte smaczki, chociażby ten, że każdy z odcinków ma tytuł na literę l, jednak, poza pilotem, żadnego z nich nie zobaczymy na ekranie.
To tylko kawałek,ja nie rozumiem jak można porównywać The L Word do Mody na Sukces albo M jak Miłość,jestem zbulwersowana.Życie w L wordzie wcale nie jest takie sielankowe,bohaterki nie opływają w luksusach,nie wiem kto to napisał,ale wątpie czy ta osoba obejrzała chociaż 1 odcinek serialu.
Na pewno autor nie obejrzał ani jednego odcinka, takie jest moje zdanie. Faktycznie sielanka, zwłaszcza jak sie umiera na raka...
Cieszę się,że sie ze mną zgadzacie.Masz racje miss.russ,nie wiem czy sielanką jest umieranie na raka,śmierć nienarodzonego dziecka Tiny i Bette i wiele wiele innych.A oto link http://film.onet.pl/F,13271,1457318,1,600,artykul.html przeczytajcie i coś powiedzcie.Pozdrawiam
hmm jak dla mnie to autor artykułu pobierznie obejrzał 1 odcinek serialu, żeby nieco się orientować w fabule ale nic poza tym... (poruszone wątki zawarte są właśnie w pilocie...) Na mój rozum to głupie, żeby po obejrzeniu jednego odcinka oceniać cały serial:/
Ja też właśnie odniosłam takie wrażenie...:/ jak sie nie wie to nie pisze się głupot,początek artykułu jest ok,bo opisuje dziewczyny i to prawda,ale dalej...żenada.Jak można porównać L word do Mody na sukces w której już nie wiadomo czy Bruke pstryka Stefanii albo szwagra swojej córki cioci Matko Boska!
tak, to porownanie do mody na sukces... brr
a co do m jak milosc to mysle ze wynika to z tego, ze jeden i drugi serial maja spolgloske w tytule. i tyle.
a no masz racje,miejmy nadzieje ze juz zaden ćwok nie umieści takich artykułów,pozdrawiam
normalnie zenada...zgadzam sie z wami,że musiał obejrzeć tylko pilot...widać jak cholernie zorientowny jest w serialu..normalnie taka sielanka tam jest,że tylko pozazdroscic..ale mnie to zdenerwowało..przecież tam jest tyle poważnych i cięzkich tematów poruszanych...faktycznie ma tyle wspólnego z Modą na sukces,że chyba zaczne ją oglądać.
"Życie tak sielankowo nie wygląda(...)" a kto tu mów,że to co jest w serialu to jest w prawdziwym życiu..jakiś absurd.
Wiadomo, że nie odnosiłabym serialu do życia w Polsce, bo to jest jednak dużo mniej sielankowe. A w serialu laski mieszkają we wschodniej części LA, która uchodzi za gejowską, więc też im łatwiej. Ale to tylko tyle z sielanki, bo reszta serialu traktuje o cholernie poważnych sprawach. I jeżeli ktoś, jak autor tego artykułu, ocenił film po pilotażowym odcinku, to gratuluję, ale totalnej głupoty.
Co jak co ale ten serial porusza wiele poważnych problemów. Autor tego artykułu faktycznie musiał obejrzeć tylko jeden odcinek. Jak on może porównywać go do Mody na sukces czy M jak Miłość $%#@#%??? Ahh nie wiem co więcej napisać, oburzyłam się ;D Przecież ten serial jest megaaaa!!!
OK jeżeli autor obejrzał tylko pilot serialu to miał prawo mu się nie spodobać bo mnie osobiście pilot nużył. Na szczęście im dalej w las tym bardziej wciągająco sie zrobiło i mniej jak to określił autor artykułu "sielankowo".
Po drugie gdzie on w pilocie widział tytuł odcinka skoro jego tytuł to po prostu "Pilot". Pewnie ja przegapiłam ;).
Owszem są w tym serialu rzeczy, które mi działają na nerwy i bywa on czasami przewidywalny, ale porównywanie go do "Dynastii" czy "Mody na Sukces", a już tym bardziej do "M jak miłość" to lekka przesada.
Myślę, że B52's czy Snoop Dogg nie zagrali by w tym serialu gdyby był kaszanką o niczym.
jezeli 5 sezon bedzie jak do tej pory to tylko i wylacznie 5 sezon bedzie jak moda na sukces !
Trudno się z tym nie zgodzić oglądając sezony 2 - 5 gdzie zaobserwować możemy coraz bardziej postępujący brak koncepcji, co do dalszego rozwoju fabuły... Fakt w paru miejscach fabuła dotyka poważnych i zawsze aktualnych tematów ale nic poza tym... Im dłużej ma się styczność z bohaterkami, tym bardziej przewidywalne stają się ich poczynania... Zgodzę się że ocenianie całości po obejrzeniu jedynie pilota jest daleko posuniętym nadużyciem