Osobiście oglądało mi się przyjemnie i czekałem trochę niecierpliwe na następny odcinek ale jednak taki sobie posmak pozostał.
Osobiście wydaje mi się że zakończenie przygód jacka wyszło trochę kiepsko w jednym sezonie.
Jak pierwsze odcinki był w miarę to z każdym następnym wydawało mi się że wszystko było robione na szybko byle jak najszybciej zakończyć fabułę.
Ostatnie odcinki wyglądały jakby 10-cio odcinkowy serial "40min" upchnąć w jeden film...
Zakończenie też takie sobie ...
Nie znam się na robieniu bajek,filmów iitd. ale wydaje mi się że można było troszkę lepiej zrobić ostatni sezon
Zgodzę się. Za szybko. Według mnie powinno być tak: Stary, strudzony, bez nadziei, uśmiechu, samotny samuraj, znający cały świat i wiedzący niemal wszystko (nawet rozmawiał z bogami!) pokazuje świat takiej mimo wszystko wesołej, młodej osobie imieniem Ashi. Klimat powinien być dość ponury, Ashi powinna być jedynym jasnym punktem w całej tej dramaturgii. A i nie całują się, bardziej relacja ojciec-córka. A jak nie, to przynajmniej bez tylu błędów. Mam na myśli choćby jedną ważną rzecz: Gdy Ashi używając mocy powróciła wraz z Jackiem do przeszłości, zabiją Aku i nie ma Ashi, w końcu nie ma jej ojca. Ale jeżeli nie ma Ashi, to Jack nie wrócił do przeszłości i nie zabił Aku, więc Ashi żyje. Więc Ashi używając mocy powróciła wraz z Jackiem do przeszłości... Powinna żyć jako jakiś paradoks. Inną rzeczą, mniej ważną jest wiek rodziców Jacka jak wrócili do przeszłości. Przecież oni tak wyglądali, jak Jack miał 8 lat. Gdy wrócił i walczył z Aku jego ojciec był przecież siwy, wygłodzony i pracował jako niewolnik. A na ślubie wygląda tak jak kiedyś. Następny błąd: Dlaczego Ashi i Jack przeżyli spadek w 4 odc, a te dwie siostry nie? Rozumiem, ta druga dostała strzała w ryj, może cośtam jej zrobiło, ale ta pierwsza? Jack ją po prostu złapał za ramiona i zrzucił. Oraz nagła zmiana nastroju Jacka po zobaczeniu biedronki. No bez jaj, kto po utracie ukochanej nagle zapomina o wszystkim po zobaczeniu jakiegoś robaka? Jeszcze jedno. W 7 i 8 odcinku powrót do starego schematu. Jest jakiś zły, czasem nękający wioskę, którego trzeba zabić. W 7 odc była to jaszczurza armia, w 8 odc ten potwór z robaków. Podsumowując, ja zawiodłem się. Za szybko, bez dramaturgii i przemyśleń (w końcu oczywiste było, że Ashi zginie jak Aku zginie w przeszłości). Odsyłam cię do tematu: Najmniej satysfakcjonujący finał ever. Tam ludzie sporo pisali na ten temat.
Jak co polecam ci Alternative Ending, "potwierdzony" przez Tartakovskiego. Nie jest to zrobione profesionalnie, ale Genndy powiedział, że jakby już robił dobre zakończenie to coś w tym stylu.
Link: Niestety nie mogę dać, regulamin. Wpisz: SAMURAI JACK - ALTERNATIVE ENDING (Storyboard)---- autorstwa TheMixzero6
Albo jeszcze jedna scena, sezon 3 odc 6. Jack vs Strażnik portalu czy jakoś tak. Tylko jedna osoba jest w stanie pokonać Strażnika i skorzystać z portalu. Jack staje do walki, ale przegrywa i kiedy Strażnik chce dobić Jacka, portal pokazuje mu epicką scenę jak Jack leci na smoku, z peleryną, koroną, siwy, z brodą do pasa, ogólnie świetna scena. Jeszcze Strażnik mówi, że Jack kiedyś tu wróci i go pokona, ale jeszcze nie jest gotowy. Dlaczego ktoś jednak pokonał Strażnika i zniszczył portal? Gdzie ta epicka scena co pokazał portal? Krążą plotki (w które osobiście nie wierzę), że powstanie sezon 6, gdzie Jack będzie próbował "odzyskać" ukochaną, dlatego w przeszłości pokona Strażnika i użyje tego portalu (2 razy, w jedną stronę i drugą, dlatego będzie zniszczony w 5 sezonie).