Jakby był do tego jeszcze stary dobry polski dubbing jak za dawnych czasów, to mógłbym spokojnie umierać. No ale jack i tak za dużo nie gadał i angielski dubbing nie był wcale zły, więc czekam z wypiekami na twarzy, szczególnie że robi to ten sam gość a nie jakiś wypłosz.

Zastanawiam się tylko, kto będzie dubbingował Aku, skoro Mako nie żyje.

No jak to kto Konopka go zastąpi :D

można z jego starych kwestii pozbierać i dopasować do scenariusza

Wątpię, Aku jest dosyć wygadaną postacią (w przeciwieństwie do Jacka), więc składanie jego kwestii z urywków byłoby męczące i mogłoby wyjść nienaturalnie. Myślę że znajdą kogoś godnego do zastąpienia Mako.

Ciekawe, czy ten nowy sezon wgl. zawita do Polski. Bo jak w USA będzie na Adult Swim to niewiadomo, czy u nas pozostanie na Cartoon Network czy dadzą na inny kanał. Podejrzewam, że Cartoon Network raczej nie, ramówkę mają już zapełnioną odmóżdżaczami typu "Wujcio Dobra Rada" albo "Clarence". Poza tym dzisiejszy CN wycina ważne momenty, gdy są "nieodpowiednie dla dzieci" (jak to miało miejsce w "Porze na przygodę!"), a Jack ma nieco mroczny klimat, CN może zniszczyć radość z oglądania.

AXN Spin, chyba wydaję się najlogiczniejsze

Taką opcję też podejrzewam. Ale pożyjemy, zobaczymy

Cartoon Network i Adult Swim ma tego samego właściciela. Prawdopodobnie nowy sezon Jacka ujrzymy na polskim CN w ocenzurowanej wersji. Ja jednak wole oglądać kreskówki z oryginalnym dubbingiem, ze względu właśnie na brak cenzury i niektóre żarciki nie zawsze da się przetłumaczyć na język polski. Poza tym po śmierci Joanny Wizmur polski dubbing stoi na bardzo niskim poziomie.

Pewnie pojawi się na Netflixie.

News miesiąca!

News DWUNASTOLECIA! Nareszcie! :)

To raczej najlepszy news od dwunastu la l]

Jack is back! W KOŃCU! :)

Niesamowita wiadomość! W dodatku zupełnie niespodziewana. Bardzo się cieszę, Jack to wspaniały serial i zasługuje na dokończenie. I w sumie bardziej odpowiada mi perspektywa całego nowego sezonu niż tego filmu kinowego, o którym mówiło się przez lata. Do tego Genndy ponownie za sterami, więc o jakość jestem spokojny.

Ciekawe czy z racji emisji na Adult Swim twórcy trochę bardziej sobie pofolgują w pewnych kwestiach czy raczej stylistyka pozostanie taka sama i dalej "zabijane" będą tylko roboty. Generalnie Jack dalej zostaje w rodzinie, bo Adult Swim to właściwie takie nocne pasmo na amerykańskim CN, a produkowane na nie animacje wciąż mają w napisach "copyright Cartoon Network". No i interesujące też jak będzie z ewentualną emisją w Polsce.

W jednym z odcinków jest zapowiedź
powrotu Jacka do przeszłości.
<SPOILER> Gdy Jack walczy ze strażnikiem
Bramy Czasu (niebieski, wielki mięsniak w
eltonkach) która wg legendy jest stworzona
tylko dla wybrańca, przegrywa. Strażnik
miał juz zabić Jacka (tak jak innych
chcących wejśc do Bramy- sugeruje to
otoczenie pełne ciał), gdy Brama odezwała
się do Strażnika. Wtedy Strażnik powiedział
"jeszcze nie czas Samuraju" i była pokazana
wizja Jacka z siwą brodą i długimi włosami,
bodajze na czele armii. Ogólnie po
obejrzeniu trzech sezonów odczułem taką
sugestię, że zadaniem Jacka jest pokonanie
Aku w tym czasie, potem cofnięcie się w
czasie i zabicie go także w przeszości- czemu
tak? Możliwe, że twórcy opierają się na
teorii, że podróż w czasie i zmiana biegu
historii tworzy alternatywny wymiar, albo
po prostu pokonanie Aku w przyszłości jest
wprawką do pokonania go i poprowadzenia
swojego ludu w przeszłości.

Wiem, obejrzałem całość. Polecam komiksy, w jednym zeszycie kontynuowany jest motyw starego Jacka, ale więcej nie zdradzę.

10-sekundowy teaser ;]
https://www.youtube.com/watch?v=QKD6Pp0yqx0

premiera 11 marca

I najnowszy zwiastun:
https://www.youtube.com/watch?v=VSrv_n4tw7w

Bajka z kategorią wiekową +18 :) bedzie sie działo.

I jakie wrazenia po pierwszym odcinku?
Powiem, ze mnie znieslaczylo, bo ani troche starego jacka...
Nie pamietalam juz zakonczenia... Wiec gdzie miecz, co to za glupi garnek na glowie, czemu zarosniery z giwera i jak batman jakis...
Starcie z robalami mialo nam chyba pokzac te kategorie wiekowa, czyli krew i flaki, tyle, ze jak to jest dalej robione trocinami i olejem, to nie rozni sie za wiele od starej serii...
Bardziej nie dla dzieci byla scena porodu w swiatyni i ukrzyzowany ojciec.
Przeciwnik... Ani straszny, ani zabawny. Ot takie skrzyzowanie czarnego ze slumsow z jokerem... Tylko te kozaczki smieszyly. Nie podoba mi sie zbroja jacka, ten idiotyczny dzwon na glowie i okropne chodaki. Juz mogl miec pelne buty. Nie zgadzam sie tez na te motory, jezdzil przeciez na roznych stworach, nadal to powinno byc.
No nic, czekam na kolejne i na odzyskanie miecza, bo pewnie to bedzie motywem kilku najblizszych odcinkow, byle nie calego sezonu.
Nie wiem czy pojscie w doroslych to dobre rozwiazanie. Lubilam ten specyfuczny humorek kreskowki, zabawe konwecja, zarty i lzejsze odcinki gdzie jack konfrontowal sie nie tyle z Aku i jego ludzmi, co z jakas przygodna historyjka. Tutaj moze tego zabraknac.
na razie brakuje mi tego umiejetnego zstawienia starozytnej japonii w swiecie robotow i kosmitow, tej zachodniej azjatyckowosci, ktora pokazywano w jacku. A Aku czesto byl nie tyle grozny, co zabawny, tutaj juz dosc mroczno z tym jakims kultem i corami... i po razp ierwszy krew, nie zabijanie maszyn, a ludzi...

Ja jestem zachwycony, to dokładnie to, czego oczekiwałem. Są świetne sceny akcji, cudowna animacja, nieco filozoficznych scen i dawka humoru ze strony Scaramouche'a. Idealnie.

Wiadomo, że to nie ten sam Jack, bo jest o 50 lat starszy, więc trochę się zmienił fizycznie i psychiczne. Czuć też ten doroślejszy klimat, niektóre sceny są dosyć niepokojące (ale akurat starcie z robalami nie miało na celu pokazania nowej kategorii wiekowej, bo takich starć mieliśmy dziesiątki w poprzednich sezonach). Ale mimo poważniejszej atmosfery nadal jest miejsce na humor - Scaramouche dzwoniący do Aku, coś pięknego.

Brak miecza jak dla mnie jest bardzo dobrym pomysłem, możemy zobaczyć Jacka radzącego sobie w walce za pomocą innej broni, a katana na pewno powróci jeszcze.

Nie bardzo rozumiem, co jest nie tak z jazdą na motorze. Jack żyje już pół wieku w przyszłości, najwyższy czas, by zaczął z tego korzystać.

No wlasnie to dzwoenienie do Aku wywolalo u mnie skrzywienie sie. Nie pamietam, ale chyba nie epatowal serial wspolczesna technologia i ten smartfon to takie.... plaskie...
Poza tym tutaj tajemnica, kult, posag, wcale nie jest latwo Aku zawolac, a tutaj sobie idiota dzwoni... Ja wiem, ze tak robia w Supernatural, ale tutaj mi to nie pasuje. Tak jak pisalam nie podoba mi sie likwidacja starego klimatu, tej mieszanki swiata kosmicznego, przyszlosci, troche ziemskiego i nie ziemskiego z motywami Azji na rzecz takiego wlasnie smieszkowania sobie scenarzysty ni wypial, ni przypial, no bo dzwonienie do bigbossa to takie smieszne - chwyt z marnego sitcomu.
Animacja? Bardziej wygladzona, skomputeryzowana, wszystko taike gladziutkie, a z kolei sama animacja walki sprawiala na mnie wrazenie dosyc slabej... Zobacz, Jack ogania sie od miecza, jakiej jest wielkosci? A na koncu gdy go ciagnie by tamtego ciachnac? No? I to ma byc dobra animacja? Jak dla mnie walka byla taka na pol gwizdka, na pewno nie tym co np w odcinku walki z wojownikiem cienia i kiedy Jack byl wojownikiem swiatla. Jakos tak czegos brakuje, tych dobrych ruchow, ciec. Moze dalej bedzie znow po staremu. Tutaj moim zdaniem bylo za duzo statycznych poz i wybuchow czy jakiejs zaslony dymnej, a za malo pokazywania zdolnosci Jacka. W koncu byl trenowany nie tylko do walki mieczem i mimo ze bez niego jest prawie jak nez reki, to potrafil pokazac, ze umie aikido i inne rzeczy. No ma 50 lat... chociaz raczej 80. Teoretycznie, przeciez sam powiedzial, ze sie nie starzeje... Porabanie psychiczne - kolejny kamyk do niezadowolenia, bo znow zbyt to pachnie Brucem.
Animatorow odpowiedzialnych za ten styl graficzny znam od lat 90, z ich pierwszej produkcji pt Xena. Wyszlo to paskudnie, ale byly tam pierwsze przeblyski tego co moze byc. Potem dostali Wojne Klonow i sie rozwineli, a w koncu Jack. Szkoda by bylo gdyby nastapil regres i cosfneli sie do tej Xeny. Wydaje mi sie, ze w starej serii byla zdecydowanie wieksza dynamika w statyce jakby to powiedziec. Jack zawsze sceny walki pokazywal na zasadzie stop klatek, nie bylo za duzo szczegolow, ale jak juz byly te stop klatki to bardzo azjatyckie, bardzo dynamiczne z tymi ciosami... Tutaj mi tego brakowalo, to bylo takie pac, pac i ten motor i strzelanie... Brak jakiejs popisowki Jacka, powtarzam, ze moze z powodu braku miecza...
Starcie z zukami - nie zauwazyles, ze w starej serii nie bylo sceny typu przekrecenia broni we flakach i wyszarpywanie z zawartoscia ani sugerowanie robienia miazgi z czaszek i twarzy? Tam byly zawsze czyste ciecia, Jack robil ciach, blysk, olej, wybuch. Tutaj probuja bardziej jako cialo, ale jak widac srednio zauwazalne, jezeli nie zauwazyles tej roznicy z forma zabijania.
Co nie tak z motorem? Juz pisalam co, Batman. Jack jest konserwatysta, nawet mowi inaczej, ma zasady, jest Japonczykiem, to ze gdzies zyje pol wieku nie ma znaczenia, bo bedzie wierny zasadom i tradycji. Przez stara serie, nie zmienil butow, lacha, slomkowy kapelusz robil. Bo tak mialo byc, bo tak chcial, nie musial sie przebierac w rzeczy z przyszlosci, choc mogl. I to byl jego rys. A teraz nagle bedzie zapieprzal na motorze? Nie. Niech sobie jezdzi na mechanicznym koniu albo jakims oswojonym zwierzaku. Jack byl zawsze przeciwko tworom Aku, a taki motor to ucielesnienie tego, wielki mechaniczny potwor, z olejem, benzyna, halasem i niszczacy przyrode. No wybacz, ale chyba ogladalismy rozne kreskowki, jezeli tego nie poczules w tamtej i ten motor ci nie przeszkadza. Co w takim razie z Jacka pozostanie? Oczy?
W starej serii Jack spotykal ludzi na poziomie rozwoju z roznych epok, starozytna Sparta, Szkocja, nie widze powodu wciskania mu na sile, ze musi byc jakis wspolczesny i futurystyczny. Jezeli za pierwszym razem w kreskowce urzekl styl retro to nie widze powodu z tego rezygnowac i wciskac go w takie dziwadztwa. Sadze, ze wiele osob oczekiwalo, ze znow ujrzy goscia w szlafroku, w chodakach idacego samotnie droga i wcale nie chcieli go na motorze. Poza tym ten motor mam wrazenie to sciagniete z Klonow, bo tam mieli slabosc do sadzania na nim kazdego. Tak jak porownuje animacyjnie ten odcinek i tamto, to jednak wole stara animacje.
No, ale mowie daje jeszcze szanse i czekam na powrot starego stylu i Jacka, bez prob robienia pod mlodociana wspolczesna publike, ogladajaca ten niby kanal dla doroslych.
Probowano juz tego z Avatarem i Kora i nie wyszlo, mam nadzieje, ze tu nie powtorza bledu.

Narzekasz na brak humoru, ale dzwonienie do Aku ci nie pasuje, bo jest płaskie? Właśnie tu chodzi o ten kontrast, że mamy sceny z kultem Aku, który czeka na odpowiedź od swojego pana, a tu w następnej scenie zabójca po prostu do niego dzwoni. Zresztą, bardzo możliwe że jest to nawiązanie do pewnego starego odcinka, w którym Aku też korzysta z telefonu, by zamówić łowcę nagród. Więc tak, Aku rozmawiający przez telefon do zdecydowanie ten rodzaj humoru, do którego przyzwyczaił nas ten serial.

Co do animacji, to nie widzę zbyt dużej różnicy w porównaniu do starych odcinków. Momentami są ciekawsze ujęcia, z których kiedyś serial nie korzystał (jak obrót "kamery" podczas jazdy motorem). Poza tym wiadomo, że są tu różne kreskówkowe uproszczenia, ale nie widzę rażących błędów, a wspomniany miecz przez całą walkę ma długość mniej więcej połowy Jacka.

Jeśli chodzi o walkę z robotami, to nadal nie sądzę żeby to miało coś wspólnego z nową kategorią wiekową, tym bardziej że w tym odcinku jest scena krwawego wbijania strzały w oko - to jest scena wymagająca nowej kategorii wiekowej.

Owszem, Jack jest tradycjonalistą, ale sporo się zmieniło. W poprzednich sezonach był gościem w przyszłości. Musiał się nauczyć życia w nowym świecie. Teraz, po 50 latach walki ze sługusami i zabójcami Aku, uznał pewnie, że stare metody nie wystarczą (szczególnie że stracił miecz). A wspomniane zasady - Jack w żaden sposób nie łamie swojego kodeksu, po prostu korzysta z nowych narzędzi. I pozostał wierny swoim korzeniom - nie bez powodu chodzi w zbroi samuraja, a nie pierwszym lepszym pancerzu.

A co do motoru - utożsamianie postępu technologicznego ze złem Aku to nieco daleko idące wnioski. Jack walczył z tworami Aku gdy zagrażały one światu, nie był proekologicznym bojownikiem, który nienawidził samochodów i fabryk. Zresztą sam nierzadko pomagał naukowcom czy astronautom, sam też korzystał z technologii, gdy sytuacja tego wymagała - jak choćby mechanicznej rękawicy do walki z Ultrabotami, czy nawet zasiadał kiedyś za sterami wielkiego robota. I tak samo teraz - nie bardzo wiemy, co nim kieruje, ale być może potrzebuje szybkiego środka transportu, by przyspieszyć poszukiwania miecza? A może po prostu znudziło mu się chodzenie po świecie, w którym na każdym kroku ktoś chce go zabić.

Serial jest teraz kierowany do starszego odbiorcy, więc genndy korzysta z tego i ukazje krew czy zabijanie ludzi. fani Jacka dorośli, to i serial o nim to spotkało

No ja rozumiem, ze do doroslego, dlatego gore i zabijanie, ale co to ma do rzeczy, ze brakuje jednak tamtego klimatu i akcji, niekoniecznie zwiazanego z targetem dzieciecym?
Po prostu brakuje mi tamtej stylizacji, pseudoAzji i humoru.
Na razie przykro mi, ale dla mnie jest dretwo i nudno. Wiekszosc odcinkow to schizy Jacka i eksperymenty wizualne typu rozne dlugie ujecia, zabawa umownoscia kolorystyki ala Sin City, bardzo dluugie sekwencje myslenia i widoczkow... Moze to i ciekawe i ladne, ale dla mnie wiecej miesa, sosu i smakowitosci udawalo im sie upchnac w krotszych odcinkach skierowanych jak sadzicie do dzieci, gdzie to nie tyle dzieci te pierwsza serie ogladaly, co tez dorosli, a na pewno mlodziez. Pamietam, ze tamto pierwsze pojawienie sie Jacka bylo odbierane jako dziwna kreskowka i musialo minac troche czasu, chyba z dwa lata, zeby dorobilo sie jednak uznana, fanow i okrzepniecia jako kanon i cos normalnego.
Odcinek z coreczkami Aku i walka z nimi... No ok, cos sie dzialo, ale np. starcie w ruinach to jak jakis zarosniety Grek, a nie japonczyk, troche mialam wrazenie, ze ogladam zmagania herosa z Troi... I za dlugie tam bylo z tymi sarkofagami, muzyka straszna i napieta, a napiecia dla mnie zero.
Kolejny odcinek kolejne schizy i zbieranie sie do kupy. Dobrze, ze wewnetrzy jack laskawie powiedzial, ze samuraj wychodzil lepiej z gorszych opresji, a obecne sflaczenie, to na skutek traumy po zabiciu.
Chociaz tyle uklonu w strone logiki.
Za to w scenach wkurzania sie wew.J wyraznie wychodzily im rysy Hadesa - w koncu ta eipa tez tego Herka robila dla D.
Ciagle czekam na pozbieranie sie Jacka, bo juz mam dosc jego emokidstwa jak i jego wewnetrzny glos, no i poszukania tego miecza. Na razie jedyny plus to, ze go te dziewuszki rozebraly z trepow, motora, gnata i dennej zbroi.
Ogladajacy robia zaklady czy - oczywiscie - uratowana ostatnia panienka - bedzie pelnila tylko role sidekicka nawroconego na dobra droge, corki, czy kochanki heh.
Ale obawiam sie, ze az tak daleko sie nie posuna, a szkoda, to by bylo dorosle, a nie reszta.
Aku tez dla mnie za malo grozny. Zeby wyganial blotniaki, zamiast je rozdeptac za brudzenie podlogi? Bezczelni naukowcy? No Aku, zarty zartami, tereapeuta, terapeuta, ale nie wierze zes tak zdziadzial, tym bardziej, ze od starozytnej Japonii do przyszluszlosci uplynelo o wiele wiecej czasu niz tylko 50 lat i potrafiles nadal szerzyc terror porzadnie.

Po obejreniu najnowszego odcinka jest troche lepiej.
Pojawil sie wreszcie jakos taki humor w wykonaniu Jacka.
Do przewidzenia bylo, ze beda przewalki z panienka, troche malo tam robila jak na swoje mozliwosci, mogla spokojnie go po tylku i udach kopac caly czas :)
No, ale wrescie, po raz pierwszy od startu serii pare razy sie rozesmialam.
Ten tekst o futerku, czy inne do panienki i wydlubywanie igielek.
Oczywiscie kolejny zestaw ekeprymentow graficzno-artystycznych.
Troche brak konsekwencji. Raz przezywanie wielkie ran w boku, za chwile spadek z wielkiej wysokosci i po galziach i nic, panienka ciagnie za soba smugi krwi, za chwile skika jakby nigdy nic, a po ranach ani sladu albo to fruwanie z wielkich wyskosci w potworze i poza nim... Nie mowiac juz o patrzeniu wprost w te igielki heh.
Skad oni sie nagle wzieli na srodku oceanu, to ja nie wiem... Ta gora byla nad woda i akurat pod nia siedzial potwor?
Ale, ale bylo o pocalunku w ramach podziekowan, to moze nadzieje na doroslejszy zwiazek nie sa tak zupelnie pogrzebane!

polecam pierwszy odcinek http://www.subsmovies.com/watch?movie=5243584s