Ten serial to parodia, a przynajmniej próba parodii, popularnych niegdyś na Zachodzie popołudniowych bloków programowych dla młodzieży. Mamy zatem imitacje programu aktorskiego rodem z MTV, reklamy nieistniejących konsol do gier wideo czy animowane seriale dla "całej rodziny". Humor i satyra tych parodii oparta jest na wzbudzaniu swoistego dyskomfortu u widza. Tak jak u Adult Swimm, czy wielu youtubowych filmików, mamy przedstawiane poważne treści w formie infantylnych animacji, albo w segmentach aktorskich, rozpaczliwe próby (celowo rozpaczliwe) śmiania się z niepokojących sytuacji. Twórcy serwują nam parodie m.in. "Denvera, ostatniego dinozaura", "Troskliwych misiów" czy "Thundercats". Humor serwowany przez SMASH jest specyficzny, momentami wprost dziwny i nie każdemu przypadnie do gustu. Jeśli chcesz obejrzeć sobie jakiś odmóżdżający serial dla dorosłych, to źle trafiłeś. To też nie jest serial w stylu "Bojack Horesmana. Saturday... może się spodobać JEDYNIE fanom "Don't Hug Me I'm Scared" lub twórczości Adult Swimm. Każdemu innemu widzowi stanowczo odradzam.