Gdzieś pojawia się widmo, czy inny potwór, więc grupa przyjaciół podróżująca Mystery Machine usiłuje rozwiązać zagadkę. Scobby i Shaggy mają na koncie wiele rozwikłanych tajemnic, ale nie uczą się niczego i ciągle uciekają. Tylko Scooby Snack ich przekonuje. Przyjaciele zastawiają pułapkę i mimo że nie idzie po ich myśli w końcu obezwładniają dziwoląga, którym zawsze jest przebieraniec, ogarnięty żądzą zysku. I zawsze ta sama śpiewka na końcu - udałoby mi się, gdyby nie te wścibskie dzieciaki (meddling kids).
Z małymi zmianami tak wygląda każdy odcinek.
I wcale nie nudzi. To bawi nadal. Fenomenalna kreskówka.
Próbowano kontynuować serial, ale było coraz gorzej. Dodano postać odważnego małego psa, łączono z innymi kreskówkami, pojawiały się prawdziwe duchy(!), w jakiejś nowszej serii Scobby i Shaggy to agenci specjalni - absurd, niszczenie legendy.
Odchodzi się od oryginału, od pierwszej myśli - czyli duchów nie ma, są źli ludzie.