Sebastian Fitzek: Terapia Forum

Od pierwszej do ostatniej minuty nie mogłem się oderwać. Jestem oczarowany.

Zapowiadało się na osiem lub nawet dziewięć. Atmosfera filmu, zagadka, nastrój. Do tego świetna realizacja. Niestety od piątego odcinka wszystko się rozwlekło, nawet zaczęło powiewać z lekka nudą. Napięcie zamiast rosnąć zaczęło opadać. Szkoda bo to jeden z takich seriali jakie warto produkować.

Świetny w zasadzie od początku do końca, ciekawi, trzyma w napięciu. Łatwo obejrzeć jednym tchem... Co prawda w pewnym momencie sedno sprawy jest już na jasne, ale i tak są twisty!

Obejrzalem pierwszy odcinek... i ostatni... i zadowolony jestem... w miarę.