Głosowanie na ulubioną główną bohaterkę już było, teraz pora na postacie drugoplanowe. Wasze ulubione. Ja uwielbiam Stanforda i mamusię Treya - płaczę ze śmiechu, kiedy tylko pojawiają się na ekranie. A Wy?
Sentymentalnie - kocham się od lat w Aidanie. A humorystycznie, włoska koleżanka Carrie z pierwszego sezonu, Amalita - dziwka z paszportem, i mały adorator Samanty z trzeciego sezonu, który ubierał się w dziale dziecięcym.
zdecydowanie steve! może nie jest najpiękniejszy, ale ma dobre serce i przede wszystkim kocha mirandę
natomiast jak koleżanka dwa posty wyżej - nie cierpię aidena i petrovskiego, którzy niepotrzebnie wtargnęli w życie carrie