Nie wiem, czy w 1536 roku na porządku dziennym w Anglii byli czarnoskórzy duchowni, na dodatek ci z najwyższą rangą... Nie mam pojęcia, czy w 1536 po ulicach angielskich miast szwendali się wte i wewte Hindusi i latynosi, mówiący biegle poprawną angielszczyzną, jakby szwendali się tamże tak od stuleci z dziada pradziada... Nie wiem, czy właśnie to przeszkadza mi w oglądaniu, zaiste nie wiem...
Pomyśl że za jakieś 30 lat (kiedy ci co wiedzą że nie było czarnych biskupów poumierają albo będą mieli demencję) filmy będą po prostu tak wyglądać, nikt nie będzie się dziwił a jak ktoś zobaczy jakiś starożytny film gdzie obsada jest biała to dostanie szoku kulturowego :)
a usłużna AI po wyguglowaniu problemu mu podpowie, że to stare kino z czasów powszechnego rasizmu :D
A otępiała jednostka ludzka powie: hola, hola, a co to za fejk, no chyba nikt się nie spodziewa że uwierzę w to że biali byli kiedyś zatrudniani jako aktorzy, szach mat!