Ja też ostatnio czytałem na ten temat i to jest bzdura że kota zwłoki animowali. Zrobili kukłę made
in Miś Uszatek albo koralgol i tak kombinowali. Kot umarł ze starości. Polacy mają pewne
sukcesy w animacji kukiełkowej i szkoda że padnięcie socjalizmu odebrało im kasę. Jedyna
ofiara ze zwierząt w filmie polskim to był koń w filmie nie pamiętam. Za co reżysera zmieszali z
błotem. Pamiętacie psa Cywila? W ostatnim odcinku ginie z powodu niewypałów w ognisku. Mnie
na świecie jeszcze nie było ale moja kuzynka tak. Jej matka opowiadała jak po tym odcinku dzieci
w całej Polsce spazmy dostawało z powodu losu Cywila. W końcu Telewizja Polska na żywo
pokazała w jakimś programie Cywila... Polskim producentom było w tym czasie daleko do
zabijania zwierząt.
Oglądam go dopiero pierwszy raz i czytam sobie też forum. Animacja kota nie przypomina kompletnie animacji kukiełkowej, ,czy też nawet poklatkowej. To po prostu wybrane nagranie gdy zwierze otwierało pyszczek, klatki powycinane i zależnie od potrzeb cofane/przyspieszane etc. Nakręcono kota w zbliżeniach i posiłkowano się tym materiałem. Koń o którym wspominasz to "Popioły".
O właśnie, Popioly, nie widziałem ale polonistka w szkole nam opowiadała, laaaaaaata temu. Dzięki za przypomnienie ;)