Bo oglądałem No i wygląda jak totalny plagiat. Glowny bohater simba, ojciec zabity w wyniku walki o władze, ocb?
Tak, to było zrzynanie z Disneya porządne. Simba, Bambi, postaci z księgi dżungli,
Nie. Pomimo tego, co ci powiedzą inni, którzy za bardzo nie rozumieją, o czym mowa, nie, nie jest to plagiat niczego disneyowego. Aczkolwiek twórcy wyraźnie wykorzystali popularność Disneya aby poprzez podobieństwo, zyskać popularność. Simba znaczy lew w suahili i nie raz lwie postacie to imię dostali. Kimba, który powstał przed Królem Lwem, posiada wariant tego imienia z K zamiast S. Zabity ojciec to nie jest nic oryginalnego. Zresztą Król Lew jest wzorowany na Hamlecie i Makbecie. Aczkolwiek, nie będę bronił tego, że ta bajka wykorzystała popularność Disneya, jednakowoż nie zamierzam udawać, że to jest kopia, bo Król Lew i ta bajka nie są nawet trochę podobne. Jeden i drugi Simba są zupełnie różni. A to, co ta bajka tak naprawdę splagiatowała to anime Księga Dżungli, wykorzystując KONKRETNE, TE SAME postacie, które tam występowały. Większość z nich jest narysowana w podobny sposób, inne mają różnice w kolorach. Np. Bagheera jest gepardem, a nie czarną panterą, Baloo jest brązowy, a nie ciemny. Ale Mama Wilczyca to nie kto inny jak Luri z wymienionego wcześniej anime. Pojawia się nawet Akela, przywódca wilczego stada. Więc jak już, to jest to plagiat Księgi Dżungli, udający jej kontynuację, a podobieństwo do Disneyowych postaci jest powierzchowne (ale celowe). Dodam, że Lwia Straż nie istniała, gdy ta bajka była emitowana. Podobno jest to z 95 roku, powstała rok po pierwszym Królu Lwie. Lwia Straż zaś miała premierę... kiedy to było? 2015? Czyli 20 lat po premierze tej bajki. Więc jest to plagiat Księgi Dzungli, jedynie z elementami powierzchownie podobnymi do Króla Lwa i Bambi. Ale są to tak powierzchowne rzeczy, że nie warto ich nawet wspominać. Bo co? Bo lew? Bo jeleń? I to jest ten plagiat. Znam mnóstwo kreskówek w lwami. Jelenie też są w kreskówkach. A tutaj mamy dżunglowy amalgamat różnych zwierząt, nawet pies i dwie myszy.
Najpierw zobacz jak wygląda gepard a lampart i pantera. Ciało geparda jest smukłe i muskularne z długimi łapami, mimo iż wygląda na wątłego i delikatnego. Klatka piersiowa jest obszerna, a talia wąska. Ma małą głowę i krótki pysk, wysoko umieszczone oczy, duże nozdrza i małe okrągłe uszy. Lampart Plamisty: Posiada okrągłe uszy osadzone na głowie o krótkim pysku. Szerokie łapy wyposażone są w ostre pazury. Sierść jest błyszcząca, na grzbiecie i bokach usiana ciemnymi plamami o wielkości grochu albo orzecha. Plamy te układają się w rozetki bez plamek w środku. Jest to istotna cecha w rozpoznawaniu różnicy między lampartem (panterą) a jaguarem amerykańskim, gdyż jaguar w środku tych plam posiada dwie, czasem trzy plamki.
Bagheera – Jest czarną panterą (melanistycznym indyjskim lampartem) , który służy jako przyjaciel, obrońca i mentor „człowieka-szczeniaka” Mowgliego. Słowo bagheera w języku hindi oznacza panterę lub lamparta, chociaż rdzeń słowa bagh oznacza jakąkolwiek formę pantery i jest obecnie używany głównie w odniesieniu do królewskiego tygrysa bengalskiego.
Nie ucz ojca dzieci robić, tylko dlatego, że masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem. Mówię tutaj o kreskówkowych postaciach. W oryginalnej Księdze Dżungli, a także we wszystkich znanych mi adaptacjach, Bagheera jest czarną panterą. Czarna pantera to melanistyczna forma lamparta lub jaguara, czyli Bagheera jest jednym z tych. Nie wiem, czy zostało kiedykolwiek to potwierdzone. Ale to nie ma znaczenia. Bagheera w anime jest smukły. Zaś Bagheera z Simby, z tego, co wiem, jest nazywany był gepardem. A jest masywniejszy, co by pasowało do lamparta lub jaguara właśnie. Stąd moje wątpliwości, czy dobrze kojarzę. Nie musisz mi mówić o zwierzętach, jestem zoologiem. Więc o co ci chodzi? To nie ja stworzyłem kreskówki, które tak zobrazowały Bagheerę. Więc to nie ja powinienem zobaczyć cokolwiek, tylko ty powinieneś czytać ze zrozumieniem. Bo Bagheera w Simbie nie jest czarną panterą. Jest żółtym dużym kotem. Próbujesz zabłysnąć, ale ci nie wyszło.