Ja ostatnio zrobiłem maraton od początku aby być w temacie na sezon 22 i 23. Wyrywkowo wcześniej oglądałem odcinki. I warto obejrzeć wszystkie. Mi zajęło to 4 miesiące.

Ja to samo - zaczynam od dziś.

514 odcinków po 22 minuty każdy to będzie 11308 minut co daje około 189 godzin, więc gdzieś tak 8 dób, bez przerwy. Czołówkę i napisy można przewinąć. :) Serdecznie polecam, dla Simpsonów zawsze warto.

Jak na razie mam za sobą pierwszy sezon.

Nie oglądam ile się da codziennie. Tak robiłem kiedyś z Famili Guy'em i dziś prawie nic nie pamiętam, chociaż może to przez jego monotonność. Simpsonowie mają znacznie bardziej zróżnicowane odcinki.

Obejrzałam wszystkie odcinki (codziennie po kilkanascie) wszystko w bardzo krótkim czasie, aż zaczęłam mówić jak Homer ...

D'oh !

Kiedyś tak miałem, ogladałem po 34-5 odcinków dziennie, codziennie. I to nie było przyjemne doświadczenie. W takim natężeniu głupota, a czasem też zwykła podłość Homera zamiast bawić - zwyczajnie wkurza.

Na szczęście zawsze mu się jakość za tą podłość dostaje.

Z reguły nie dostaje. W robocie nie robi NIC, ma kochajacą żonę, genialną córkę, super-bezkonfliktowego sąsiada, od którego wszystko pożycza "na zawsze", fajnych kumpli, mieszka w olbrzymim domu... Poczułem się jak Frank Grimes.

Ale do nieba na pewno nie pójdzie zawsze takie pocieszenie...

ja obejrzałem cały 22 na start, posanowiłem obejrzeć wszytskie , zacząłem miesiąc temu , jestem w trakcie 3 sezonu : )

dasz radę, ja obejrzałem już po kilka razy wszystkie sezony, no prawie wszystkie, tak do 19-20 sezonu, bo te nowe są nudne ;)