Witam.
Czy ktoś również zauważył, w 8 odcinku 24 sezonu, a dokładniej w 7:38 dziwną, nie-simpsonową "prace kamery"? Nie licząc kinowej wersji, nie spotkalem się z czymś takim jeszce :)
fakt, jest tu coś dziwnego. zauważ też, że cały odcinek jest "nakręcony" z innej perspektywy niż wcześniejsze.
Dopiero teraz obejrzałem. Nawet bym tego nie zauwazył, ponadto takie zbliżenia na twarz postaci chyba już się zdarzały. A sam odcinek - kiepski. Ani śmieszne, ani wzruszające. Skoro Abe w końcu dobił z Burnesem targu, to czemu nie sprowadził psa z powrotem? No, kiepskie. Jedyne co pamiętam to:
- Ralph? Podoba mi się to imię.
- Łał, ta opowieść wypełnia wiele dziur.
- Skąd wiesz co on wtedy powiedział? Przecież odjechałes.
- Napisał autobiografię.
Podkop pod lodówkę Flandersa.
- Pasowali do siebie jak Święta i samobójcze myśli.
Ok., było tego może jeszcze więcej, ale i tak odcineknie powalał. Był bez pomysłu, ot co.