Trzeba oglądać od początku (ponad 500 odcinków to trochę sporo ;))? Czy można zacząć od 25. sezonu? ;)
Jeżeli masz oglądać od 25 sezonu to lepiej sobie odpuść. Simpsonowie od pewnego momentu strasznie obniżają poziom. Najwyższy to powiedzmy sezony 1-8. Do jakiś nastych (powiedzmy 14 sezon) jeszcze poziom się trzyma ale zaczyna być nierówno. Potem już następuje drastyczny spadek formy. Ostatnie kilka sezonów można już sobie odpuścić.
Zgadzam się, szczególnie ostatnie 2-3 sezony strasznie przynudzają. Gdzie się podziało "d'oh", ja się pytam :( Twórcy zmienili nieco target i teraz Simpsonowie stały się bardziej moralizatorskie i dla młodszego grona widzów.
Dokładnie. Satyrę i prowokację zostawili innym. Teraz już tylko wykorzystują markę, która w dalszym ciągu dobrze się sprzedaje. A jak wiadomo w takim przypadku najlepszym targetem jest młodsza widownia.
Zdecydowanie całość. Dzięki temu będziesz miał znakomity przegląd historii Stanów Zjednoczonych końca XX wieku i tego jak zmieniał się nasz świat. To moje osobiste zdanie. W serialu nie brakuje odwołań do rzeczy, którymi żył ten kraj (sprawa zabójstwa O.J. Simpsona dla przykładu - zbieżność przypadkowa). Do tego jest tam wiele genialnych parodii i odwołań do klasycznych obrazów. Właściwie ciężko znaleźć film, który nie został sparodiowany na kilka lub kilkanaście różnych sposobó. Pierwszy lepszy przykład z brzegu - Przylądek Strachu i Lśnienie. Właśnie dzięki Simpsonom obejrzałem te filmy. W ogóle odpuściłbym sobie ostatnie sezony, które straciły na wartości.