Nie rozumiem do końca ludzi którzy są fanami Mikołaja i uważają że to właśnie on musi być z Elką. Nie rozumiem również tych pochlebnych komentarzy na jego temat, tego jaki to on jest cudowny i w ogóle taki "och i ach". Moim zdaniem jest to dziwna i irytująca postać. W jednym odcinku mówi Elce że przy niej czuje się jak przy kumplu czy coś w ten deseń a dosłownie kilka odcinków później całuje ją na oczach całej redakcji . Dlaczego całuje ją właśnie dopiero wtedy gdy wszyscy uważają go za geja, a nie np. wtedy gdy odcinek wcześniej spał u niej i to na jednym łóżku z nią przez całą noc? Moim zdaniem odpowiedź jest banalnie prosta. Wykorzystał ją bo akurat ona stała najbliżej. Myślę że gdyby blisko niego w tamtym momencie stała Gośka, Monika czy Malena zrobiłby to samo. Nie ważne z kim, ważne by odsunąć od siebie podejrzenia i przestać być największym powodem do plotek wśród kolegów z redakcji. Ta postać zwyczajnie mnie drażni. Zgrywa wielkiego macho a tak na prawdę nie ma ku temu żadnych predyspozycji. Coś czuję że Elka nie raz będzie przez niego jeszcze płakać. Nie rozumiem również tego czepiania się postaci Tomasza. Że sztywniak, że zarozumialec, że myśli tylko o sobie, że gbur, że ma dziewczynę a wzdycha do Elki itd... Owszem ma dziewczynę (na razie) . Zacytuję tu coacha "dziewczyna to stan przejściowy" ! Z Sylwią był już zanim poznał Elkę, czy był z nią od początku szczęśliwy tego nie wiemy, ale w momencie gdy poznał Elkę od razu można zauważyć że powoli, stopniowo , zapewne jeszcze nie świadomie zaczyna się w niej zakochiwać zresztą z wzajemnością. I wydaje mi się że każdy ma prawo się w kimś odkochać i zakochać w kimś innym. Pomiędzy nimi można zauważyć to coś czego na pewno nie widać w duecie Elka&Mikołaj. Pomimo iż Ela teraz coś tam będzie kręcić z Mikołajkiem nie widzę ich razem. Ona zwyczajnie nie chce być sama a Tomek wydaje jej się nieosiągalny więc postanawia znaleźć sobie towar zastępczy i padło tu akurat na Mikołaja. Ale z biegiem czasu ona i Tomek zrozumieją że nie mogą bez siebie żyć i na 100% będą ze sobą.