Żaboty sędziów mają kolor prawidłowy czyli fioletowy, proponowałbym zmienić telewizor.Kilkukrotnie przejrzeliśmy rozprawę i widzieliśmy żaboty fioletowe a nie niebieskie. Po za tym osoba która trafia na drugą stronę muru , nie znająca tamtych realiów na pewno jest zagubiona i tego bym się nie czepiał. Pozdrawiam

Widocznie nie tylko ja mam nie taki telewizor, bo Przeglądam forum i widzę, że wiele osób widzi tam kolor niebieski. Ba! Nawet sama produkcja odniosła się do oświetlenia, które rzekomo zakłóca kolor w tym aspekcie.

Co do zachowania Alicji Mazur nadal uważam, że jak na osobę wykształconą prawniczo, mającą z racji zawodu predyspozycje do działań pod presją i znającą "od kuchni" sprawy sądowe i przesłuchania, zachowuje się wyjątkowo spolegliwie i biernie.

Zmienili po fakcie kolor komputerowo. Na zwiastunie były niebieskie

Czasami jest to wina oświetlenia, filtru nałożonego na obraz. To już nie jest pierwszy serial/film, w którym fioletowe żaboty wydają się być bardziej niebieskie.

To nie kwestia filtra, czy ustawień obrazu tylko niedoinformowania osoby zajmującej się kostiumami w filmie. Zarówno podczas orzeczenia składu dyscyplinarnego, jak i w krótki ujęciu składu orzekającego winę sędzi widać, że dwóch sędziów z trzech ma żaboty niebieskie, a trzeci fioletowy.
Poza tym zgadzam się co do nadmiernych uproszeń w filmie (vide uwagi osoby otwierającej temat).
Na koniec informacja ogólna - sędzina to żona sędziego. W języku polskim nie ma odmiany rodzajnika dla osoby sprawującej wymiar sprawiedliwości.
Częsty błąd myślowy.
https://rjp.pan.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=1010:sdzia-sdzin a&catid=44&Itemid=58

Pani Marto, konsultantką serialu jest p. Beata Krygier - była sędzia (asesor), która spędziła w więzieniu blisko trzy lata. To jej doświadczenia za kratami, emocje i zachowania, opisane w mojej książce "Skazane na potępienie" stworzyły postać sędzi Alicji Mazur. Proszę zatem wybaczyć "bezradność intelektualną głównej bohaterki". Ona jest/była prawdziwa i na szczęście minęła;-)

Czytałam Pani książkę jeszcze długo przed tym jak stała się "modna". Zresztą nie tylko tą.
Błędnie interpretuje Pani moją wypowiedź. Jako Autorka zna Pani historię najlepiej i wie, że opisane przeze mnie fragmenty są mocną fabularyzacją. W rzeczywistości Pani Krygiel nie była skazana za tak ciężkie przestępstwo, a co za tym idzie nie mogła wykazywać postawy o jakiej wspomniałam. Z pewnością także nie orzekali w jej sprawie sędziowie w niebieskich żabotach.
Zatem prostując- miałam na myśli konsultantów od spraw technicznych i fabularyzowanych. Mój komentarz nawet nie zahaczył o kwestie z książki.

Proszę nie traktować mnie jak ignorantkę, bo bardzo dobrze znam sprawę Pani Beaty oraz Pani publikacje, które od lat czytuję i bardzo sobie cenię.

Krygier * przepraszam, autokorekta. 7

Jak ignorantkę? Pani Marto, w żadnym razie! Konstruktywna krytyka jest jak najbardziej wskazana, zresztą chyba po to są takie fora. Poza tym miło mi spotkać osobę, która czyta moje książki:-)

Ja tylko mam takie pytanie co Wy tak z tą Kuleszą, dlaczego ona ma być biedna skoro w tym serialu to akurat ona zagrała najgorzej? Kilka ról jej się udało, ale tu zwyczajnie nie pasuję i jej nie wyszło. I gra aktorska na poziomie szkoły aktorskiej z pierwszego roku.