Film chyba tylko dla pensjonariuszy ZK, gdyż od nich raczej nie wymaga się zdolności myślenia. Akcja trywialna, gra aktorska (jeżeli te występy można tak nazwać) bardzo powierzchowna, niewymagająca, jednym słowem słaba. Z odcinka na odcinek coraz gorzej. Końcowe dwa to już prawdziwa męczarnia. Pani Kulesza w tym serialiku totalnie nie spasowana. Ciekawe skąd i kto powziął taki pomysł? Topa i Schuchardt ratują aktorsko. Brawo, nawet w takim gniocie się odnaleźli. Reszta sorki, ale tragedia. Sztywno, nijako i bez polotu. No może jeszcze Aleksandra Adamska, czyli Pati, niezły slang, jak naprawdę spod celi. Szacun. Piątka z minusem, gdyż jednobarwnie i bez większych niespodzianek. Po 3 odsłonie już nudnawo, bo na jedno kopyto. Zakończenie, jak to w naszych serialach, na siłę. Zapewne będą ciągnąć dalej, choć powinno być już po zawodach. Drugiej serii na pewno nie oglądnę, bo choć było beznadziejnie, to czuję że w następnych będzie dużo gorzej.