Dla mnie 23 i 24 odcinek nie istnieją - naprawdę spodobało mi się zakończenie 4 serii, poprzez pokazanie losów bohaterów po czterech latach. Świetny moment, szczególnie dla kogoś, kto przesiedział 3 tygodnie oglądając wszystkie odcinki od początku. Ponowne ukazanie Fox River z T-Bagiem, GATE i kieszeniami spodobało mi się chyba najbardziej, choć sam koniec również na wielki plus. :)
wlasnie skonczylam ogladac 4 sezon zajelo mi to mniej niz 3 tyg :P zakonczenie fajne ale usmiercenie michaela ... po co ? mogli sobie zyc dlugo i szczesliwie po tym wszystkim :(
oj tak po tym wszystkim co Michael zrobił dla rodziny i ile przeżył mógł żyć dalej ... spokojnie !
Według mnie również odcinki 23 i 24 są niepotrzebne. Tym bardziej, że ucieczka Sary nie jest ukazana szczegółowo. Te dwa epizody są zrobione nieco "na siłę", bez uwzględnienia złożoności planu ucieczki (jak to miało miejsce w przypadku 1. serii).
Zakończenie było szokiem - podobny zaobserwowałem u siebie tylko po śmierci Marka Greena w ER. Odcinki 23+24 obejrzałem dopiero po roku - uważam, że konstrukcyjnie (scenariusz) są genialne. To jak Michael zorganizował ucieczkę i sposób w jaki poradził sobie z T-Bagiem to arcydzieło. Michael przez cały serial rozgrywał doskonałą partię szachów i zawsze potrafił przewidywać ruchy przeciwnika o 4, może 8 a nawet 12 do przodu - niesamowite.
Serial wszechczasów dla mnie - absolutny numer 1.