Muszę przyznać, że jestem mile zaskoczony tym odcinkiem. Akcja nawet sensowna, zaskakujące zakończenie.... no nieźle. Tak trzymać panowie!!!
Nie będę zatem dzisiaj jeździł po PrisonBreaku jak po łysej kobyle. No ale żeby nie było zbyt miło, mam parę minusów:
- akcja porwania Christiny przez Michaela - baaaaardzo naiwna
- Lincoln nie być brat Michael - nie tędy droga Panowie Scenolodzy
Pozdrawiam PBreakowców