Właśnie oglądam pierwszy sezon skazanego na śmierć po raz drugi i zauważyłem coś dziwnego.Otóż gdy wybucha bunt w 7 odcinku Michael idzie uratować lekarkę Sare,i swobodnie przemieszcza sie ze swojej celi (dziura w kiblu ) do jej gabinetu lekarskiego.W miedzy czasie Sucre wierci dziurę w ścianie (rogi itd tego diabła)by móc dostac sie do tego gabinetu.skoro zrobił to podczas obławy policyjnej to po co on ja wiercil i beedzie wiercil potem ?!
bo scenarzyści to kretyni, i reżyser też. takich niedociągnięć jest kilka. ale i tak serial fajny
W czasie buntu Michael do Sary szedł przez dach. Podczas ucieczki już dachu nie było w planach, bo to zbyt niebezpieczne. Mieli do ambulatorium dostać się przez kratkę kanalizacyjną, w której później wymienili rurę. :)