No wlasnie jesli chodzi o zakonczenie to mi jakos nie widzialo sie z T-bagiem w sumie zrobil strasznie duzo zlego ale mial kilka dobrych zwrotow np. jak wypuscil ta swoja narzeczona nie pamietam jak ona sie nazywala no i siostre Gretchen a potem chcial uratowac tego sprzedawce bibli chociaz czul ze jest z frimy i mial racje no nie wiem w sumie fajnie bylo go znowu w fox river zobaczyc ale dla mnie powinni troche inaczej to zakonczyc bo glownie najbardziej ciekawilo mnie zakonczenie watku T-baga bo byl chyba najciekawsza postacia w PB.
No i jeszcze C-Note przeciez w 2 sezonie zmowil sie ze Scofieldem i zabral kase ktora wykopali wiec w oczach C-Note'a i reszty byl zlodziejem a w ogole nie bylo o tym mowy. Dla mnie zakonczenie srednie moglo byc lepsze ale moglo tez byc gorsze wiec i tak niezle choc czuje lekki niedosyt.
No bo wlasnie na tym polega jego problem za kazdym razem kiedy robil cos dobrego dostawal po tylku (akcja z biblia). Myslalem ze w ostatnim odcinku cos sie wydarzy np. w scenie kiedy wisial ale niestety ...
A i jeszcze jedno jakim cudem oni wszyscy dostali uniewinnienie skoro pozabijali tyle osob a KELLERMAN mozna powiedziec ze byl zabojca na zlecenie (zreszta podobnie jak Mahone) a teraz jest wielkim i szanowanym czlowiekiem w panstwie! To juz bylo calkowite przegiecie
Przegięciem było to że niby firma Michasiowi zrobiła mega kosmiczną operację. A i tak umarł, co do T Baga w sumie to został bossem w Fox River ale i tak bardziej mi go szkoda niż Michasia. I C not też cham nawet nie przyjechał na grób Michela. Taki sobie ten koniec ani zły ani dobry.
Ja uważam ze T-bag również powinnien skonczyć na krześle elektrycznym za całokształt twórczości!
Dla mnie zakończenie jest genialne i trafione w "10". Wszystko zaczęło się w Fox River i tam właśnie historia się kończy z finalną sceną.
P.S. Za to co robił z Sarą T-Bag, myślę, że słusznie go osadzili. Pozdro
no właśnie, ta scena z Sarą była wciśnięta po to,żeby wszyscy widzowie,którzy zaczęli jednak lubić T-Baga, przypomnieli sobie,że to przecież dyżurny czarny charakter serialu. I że chciał wychędożyć biedną Sarę (serio-polecielibyście na nią? taka bezbarwna bladolica dziewoja, ech. Zero charakteru) - należała mu się kara-dożywocie i krzesło!
To samo zrobili z Selfem,tylko że tu akurat musimy mu współczuć, bo żona na wózku, on bez kasy i brzydki w dodatku:) skończył na wózku jako warzywko. O tym,że zabił z 5 osób z zimną krwią (kolegów po fachu?itepe. nie pamiętam, nie liczyłam) jakoś już nikt nie pamięta.
Tak naprawdę to T- Bag też miał pozytywne zakończenie. W pierwszej serii w wiezienu był nikim to Abrutzii rządził a teraz jest panem.
No tak ale wtedy jak byl tym Colem to mowil ze zaczelo mu sie prawdziwe zycie i przeciez tak naprawde mial jakies uczucia i czasem okazywal dobroc jego "zlo" wzielo sie z rodziny wedlug mnie on powinien zakonczyc ratujac kogos albo nie wiem tyle mial przygod przez cale PB no i ta akcja z biblia mial racje ze on byl z firmy ale jednak okazal litosc i nieslusznie wiec jak mogl byc dobry skoro nigdy nic z tego nie mial. Fakt ze zrobil straszne rzeczy ale jednak jakos to zakonczenie takie nie wiem.
Ale podobalo mi sie to jego spojrzenie w gore i pokaz calego Fox River :)
T-Bag zrobił tyle złego, że musiał trafić do Fox River, i nawet kilka przypadków jego dobroci nie mogło naprawić jego poczynań:D
Co do zakończenia: scena kiedy są nad grobem Micheala, wyszła im nawet fajnie. Sara wyglądała w niej pięknie:D
Też mi było go żal bo również jest moja ulubiona postacia i w pewnym momencie ogladalam ten serial tylko dla niego ;P Ale potem pomyslalam ze wiezienie to jego naturalne srodowisko, tam sie czuje jak ryba w wodzie - jest bosem jak w 1 serii (w tych nastepnych ciagle nim pomiatali) Smutno ze nie udalo mu sie zrealizowac swojego pragnienia ale przynajmniej znowu jest taki jakiego go pokochalam w 1 serii :D
I w sumie to troche nielogiczne ze za to wszystko co zrobil nie dostal krzesla przcie sporo osob tam ukatrupil po drodze...
eeee myślalem ze t-bag bedzie pokazany w wiezieniu razem z generalem jak sie trzymaja za kieszenie ;]
Hehehe dobre no to by było ciekawsze niż wysłanie Generała na krzesło. Ale jednak był troszkę za stary T Bag jednak woli młodzieżowo chędożyć.
Babytronique Ja np nie chciał bym jej chędożyć jedyne co w niej w miarę fajnego to oczy. W ogóle jej tekst że T Bag jest impotentem był bezsensu a to dlatego że przecież było pokazane że był z byłą od Lechero. To co wiązał ją i bił? Nie wyglądała żeby miała sińce pod oczami. Co do tego że powinien dostać kare śmierci to może jednak dostał jakąś małą nagrodę czyli tylko dożywocie bez kary śmieci.
T-bag już wcześniej miał dożywocie.
Generał nie mógł trzymac Teddyego za kieszenie ,ponieważ Krantz napewno odsiadywał karę w innym więzieniu
Na pewno to się piszę osobno :P A z tym trzymaniem Krantza za kieszeni to był żart. Ale rozumiem że ciężko wyczuć :)
A wracajac do tematu to T-Bag trafił do więzienia właśnie przez okazanie swojej litości temu kolesiowi co podszywał się pod handlarza biblią bo póżniej trafił do firmy gdyby nie to zabił by go i pewnie dalej żyłby na wolności.
Wniosek: T-Bag był skazany na śmierć, ale w sumie jest on chyba najbardziej nieśmiertelnym bohaterem w PB, bo myślałem, że zginie na początku 2-giej seri a przeżył nawet Majkela :D
sorry błąd: był skazany na bycie złym
za krótki <br/> za krótki <br/> za krótki <br/> za krótki <br/> za krótki <br/> za krótki <br/> za krótki <br/> za krótki <br/> za krótki <br/>
"No i jeszcze C-Note przeciez w 2 sezonie zmowil sie ze Scofieldem i zabral kase ktora wykopali wiec w oczach C-Note'a i reszty byl zlodziejem"
Jeśli dobrze pamiętam, to Sucre ze Scofieldem zmówili się w sprawie kasy.