Prison Break jest podręcznikowym przykładem serialu, w których każdy kolejny sezon jest
gorszy od poprzedniego. Pierwszy sezon jest rewelacyjny. Drugi sezon jest niezły. Trzeci
sezon jest już najwyżej przeciętny. A potem to człowiek ma już ochotę walić głową w ścianę.
nieprawda warto obejrzeć wszystkie nawet czwarty(najsłabszy ale momenty były,zarys historii ciekawy z realizacją było dużo gorzej-wypalenie)
Mnie się najbardziej podobała akcja związana z Panama końcówka 2i oczywiście 3 sezon(szkoda że tak krótki,zbyt krótki)
pierwszy sezon i drugi, gdyby nie Mahone można by zapomnieć o drugim sezonie :P
Każdy nastepny jest gorszy od poprzedniego, ale nawet najgorszy 4 zasługuje na conajmniej 6/10 więc warto obejrzeć. Zresztą i tak sie nie można oderwać.