to radze obejrzec takie seriale jak np. Oz, Sopranos, Deadwood. zwlaszcza oz bo o podobnej tematyce. tyle ze tam szczyt perwersji w wiezieniu to nie jest trzymanie zdezelowanego frajera, ktorego mozna zlamac jednym kopnieciem, za kieszen. wiec jesli sie bedziecie zabierac za oza to nie spodziewajcie sie pieknych twarzyczek, ktore podniesieniem brwi i zerowymi umiejetnosciami aktorskimi przekonaja do siebie wszystkich zloczyncow z calego wiezienia. oz to hardcore.
Akurat w prison break też były świetne kreacje aktorskie. Mianowicie William Fichtner (Mahone), Robert Knepper (T-Bag) i Peter Stormare (Abruzzi). Choć racja w 3 sezonie poziom znacznie spadł, 4 dopiero co zacząłem więc się o nim nie wypowiem na razie