Serial z każdym odcinkiem przynajmniej według mnie robi się coraz pato-logiczny niż sor-towniczy. Serial pokazuje imprezy naćpanych nastolatków - sceny momentami tak długie że się przewija serial. Mamy też zadłużoną ukraińską striptizerkę , która dostaje od głownego bohatera pieniądze i biegnie na pieszo ze szpitala do klubu nocnego. Komedia.
Jeszcze ta ruszająca się kamera w momentach, gdzie obraz się nie powinien tak ruszać i te pseudo miejsca typu: budka z kebabem (logo mocno w kolorach znanego lokalu z kebabami w Warszawie) i sklep Żabka w którym wyglądało to jak jakiś marny sklep.