Jestem już po dwóch odcinkach i muszę przyznać, że jest nieźle. Wreszcie wpleciono troszkę więcej realizmu w sposób, jaki pracuje polski szpital. To nie jest serial medyczny, ponieważ nie rozwiązuje się spraw medycznych. To pełnoprawny thriller z genialną otoczką wizualną. Można spokojnie pojedyncze kadry ustawić jako tapetę pulpitu czy obraz na ścianie. Świetna gra Chyry w takiej mrocznej otoczce sprawdza się świetnie.
Historia nie jest zawiła, dość szybko się wszystko toczy, co uważam za lekką wadę, ponieważ nie rozwija się dostatecznie postaci gościnnych czy drugoplanowych, ale wiem, że to zabieg celowy, bo na SORze nie ma dużo czasu na danego pacjent, bo zaraz przywożą kolejnego. Kolejny minus to bagatelizowanie śmierci pacjentów przez szpital, nie chcę spoilerować, ale jak obejrzyjcie te 2 odcinki to zrozumiecie o co mi chodziło. Mimo wszystko...
Ogólnie bardzo, bardzo polecam i czekam z niecierpliwością na 3 odcinek.
Czy to jest bagatelizowane przez szpital może podważyć końcówka drugiego odcinka, aczkolwiek bardzo mi się podoba, że wszystko jest tak tajemnicze. Klimat nieziemski, świetnie zdjęcia. Chyra to już w ogóle genialny:)
Zgadza się, Chyra tutaj gra pierwsze skrzypce, można powiedzieć, że Dzień Świra go nie opuszcza. Po dwóch odcinkach tylko wątek szpitalny jest w miarę ciekawy, wątek w domu publicznym przewijam, dlatego trudno mi jednoznacznie ocenić cały serial.
Co Ty typie wygadujesz. Ten serial to gruz, dno i nieporozumienie. Nie ma nic wspólnego z działaniem SORU. Dziwie się, ze pan Chyra zagrał w takim paździerzu.