Dużym minusem produkcji bazujących na historii jest to, że znając tą historie wiemy jak się skończy. Dlatego denerwowało mnie, że twórcy starali się zrobić wielką dramatyczność wokół pojedynków w których brały udział takie postacie. Każdy, nawet ktoś kto nie interesuje się zbytnio historią wie, że Cezar nie może w serialu zginąć, co sprawia, że jest on poniekąd nieśmiertelny.
Akurat Spartakus był serialem, w którym scenarzyście starali się ile mogli, by wyjść poza to, co wiemy z przekazów dotyczących tamtych czasów. I całe szczęście, bo Gannicusa stracilibyśmy razem z Crixosem ;-)