Sporo jest tematów co dalej po Spartacusie,uważam że całkiem dobrym pomysłem na serial byłoby przeniesienie na ekran losow Robin Hooda.Nieustanne walki,intrygi a pośród tego wszystkiego ON,banita i przywódca uciśnionych.
Może udałoby się wcisnąć tam kogoś ze Spartacusowej obsady?.
Takie tam moje luzne przemyślenia...
http://www.filmweb.pl/Robin.Hood.Tv
I chyba nic więcej nie muszę już dodawać...
Tak wiem,powstał taki serial,oglądałem go i uważam że był fenomenalny ale to nie oznacza że żaden inny nie może już powstać.
Skoro widziałeś go i uważasz że był fenomenalny, to po kiego grzyba chcesz żeby znowu ktoś odgrzewał kotleta?
Tym bardziej że były już co najmniej dwie próby od tamtego czasu i obie spełzły na niczym...
http://www.filmweb.pl/serial/Nowe+przygody+Robin+Hooda-1997-103708
http://www.filmweb.pl/serial/Robin+Hood-2006-334492
wystarczy komentarze poczytać - nędza z bryndzą...
Komentarze komentarzami,a średnia ocen wysoka...
Jeżeli chodzi o Robin Hooda to czy kolejne jego ekranizacje trzeba porównywac do RoS?,jeżeli tak to po wspomnianym Robin of Sherwood nie powinny powstać takie obrazy jak ten Costnera czy Scotta,ludzie w wieku 15-20 lat Robina Sherwood już nie "kupują",nie dociera do nich magia tamtej produkcji tylko efektowna sieczka rodem z "300" no i Spartacusa.
Moim zdaniem nie można przestać robić czegoś,bo ktoś już kiedyś zrobił to lepiej,czasy się zmieniają i potrzeby widzów również.
Ja jako dziki fanatyk tylko nieśmiało poprę. Odmówić sobie nie mogę. Wszak ktoś wspomniał RoS. Obowiązek każe.
A seriali na modłę Spartakusa może być mnóstwo. Tylu mamy bohaterów w historii. Sięgałabym jednak raczej do czasów starożytnych, np. Aleksander Wielki jak komuś Cezar nie odpowiada. O! .. i Atylla jeszcze. Ja na ten przykład obejrzałabym serial o Sokratesie (tak wiem, nudy by były i o krew in slow motion byłoby ciężko). No dobra, Sokrates jednak nie pasuje.