PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=657154}

Spartakus: Wojna potępionych

Spartacus: War of the Damned
2013
7,9 39 tys. ocen
7,9 10 1 39369
8,8 5 krytyków
Spartakus: Wojna potępionych
powrót do forum serialu Spartakus: Wojna potępionych

Trochę to zabawne...

użytkownik usunięty

że postacie, które brutalnie i bez skrupułów mordują innych ludzi, bardzo często dzieci mają
jakiekolwiek uczucia miłosne, np. Crixus czy Spartacus.
Co wy o tym sądzicie bo według mnie to trochę nierealne :)

ocenił(a) serial na 10

kiedy Crixus albo Spartacus mordowali jakieś dzieci? Nic takiego nie widziałem-> nie widziałem-> nie było.

Czytałem kiedyś ciekawy artykuł o hitlerowcach zarządzających, pracujących w obozach koncentracyjnych, którzy w domach byli przykładnymi mężami i kochającymi ojcami, więc chyba jest to realne. W sumie to nie wiem co to zmienia, czemu nie mieliby żywić uczuć do innych osób. Ilu walczących na wojnach zabijało? To znaczy, że nie są zdolni do uczuć do innej osoby?

Zabawne to jest to, że nie rozumiesz różnicy pomiędzy kochaniem swoich, a zabijaniem wroga.
Przecież to nie hipisi, żeby miłowali wszystkich, łącznie z oprawcami, ani nie psychopaci, którzy nienawidzą każdego.

ocenił(a) serial na 10
emo_waitress

emo_waitress - idealne podsumowanie, w ogole nie wiem w czym przeszkadza kochanie swoich, a mordowanie wrogow? to ze np kocha sie swoja matke/ojca przeszkada w wymierzeniu ciosu koledze ktory Cie zdenerwuje ? pffff co to w ogole za pomysl, kpina jakas.a pozatym nie przypominam sobie zeby Sparti Czy Crixus mordowali jakies dzieci- a nawet jesli , to mysle ze to takze nie ma nic do rzeczy i daje im prawo do milosci damsko - meskiej ;)

użytkownik usunięty
Nymphooo

A od kiedy wrogiem jest niewinna dziewczynka? Rozumiem, że Rzymianie nimi są, nawet i zwyczajni mieszkańcy, ale dziecko które nie ma pojęcia czym jest świat? Nie przesadzajcie. Ja czekam, aż wszyscy się wyrżną w pień w tym serialu, bo są siebie warci... a Crixus i Spartacus święci nie są, swoje przewinienia mają, nie tylko jeśli chodzi o wrogów.

ocenił(a) serial na 10

Weź pod uwagę, że w armii Spartacusa byli przeróżni ludzie, tacy, którzy byli zdolni do podobnych rzeczy też. Wiem o którą dziewczynkę Ci chodzi. Zauważ, że Spartacus natknął się na jej ciało i nie był zachwycony tym co widzi, był temu przeciwny. Nie do końca jednak był w stanie zapanować nad swoją armią, to że potrafił nimi kierować w bitwie nie znaczy, że miał wpływ na takie sytuacje. Poza tym dla niewolnika, który nierzadko przeżywał śmierć swoich dzieci, dzieci Rzymian nie były nikim innym jak dziećmi wroga, wielu odpłacało się w ten sposób za to co zgotowali im Rzymianie. Nie mówię, że jest to właściwe, ale tak to wyglądało. Rzymianie robili równie okrutne rzeczy(w wielu przypadkach okrutniejsze).

użytkownik usunięty
black_pearl10

Dlatego napisałem, że są siebie warci. Serial jest z perspektywy niewolników, czyli stara się ich w pewien sposób gloryfikować, abyśmy ich polubili. Jakby nie patrzeć, kiedyś niewolnictwo było czymś normalnym, więc oczywistym jest, że Rzymianie mogą być oburzeni na taki obrót wydarzeń. Człowiek to człowiek, nieważne po której stronie się znajduję, nie jest to normalną rzeczą. I jednym i drugim aż ślina z pyska cieknie, żeby tylko upuścić krwi. Niczym nie różnią się od zwierząt, może tylko tym, że są jeszcze bardziej okrutni. Człowiek ma to w naturze i tego nie da się zmienić...

ocenił(a) serial na 10

No i właśnie odpowiedziałeś sam sobie na pytanie, od którego zacząłeś dyskusje. Natura człowieka jest taka, a nie inna. A powiedziałabym, że człowiek jest jeszcze gorszy od zwierząt, bo gdziekolwiek się pojawi niszczy wszystko za sobą. Serial jest serialem i nie przedstawia tego, co tak naprawdę działo się za czasów powstania Spartacusa, a działy się dużo gorsze rzeczy. Jeśli chodzi o miłość, to też raczej wątpię by wyglądało to tak jak jest pokazane w serialu. Rebelianci mordowali, gwałcili i grabili, podejrzewam, że mało czasu mieli na miłość i jakąś tam stabilizację. Tak na człowieka działa wojna i takie rzeczy w trakcie jej trwania się dzieją. A miłość w serialu to po prostu próba pokazania nam, że i jedna i druga strona ma swoje "ludzkie" przyziemne sprawy. Tak jak miłośc Krassusa do Kore, która jakby na to nie patrzeć była niewolnicą. Po prostu w ostatnim sezonie nie ma wyraźnego podziału na dobrych i złych.

użytkownik usunięty

Weź też pod uwagę, że w czasach, w których rozgrywa się serial ludzie byli bardziej obyci ze śmiercią, niż teraz. Z zabijaniem także.