"Krew i piach" miał ciekawą fabułę + genialna rola Ś.P. Whitfielda.
"Bogowie areny" to taka telenowela ale jeszcze można było oglądać.
"Zemsta" jest już całkowicie nieoglądalna. Walka wygląda jak komiks. Efekty specjalne na poziomie kina klasy B. Skomplikowanie fabuły na poziomie muminków. Noo... a jak usłyszałem w 2 odcinku tekst : Wsadź mi k***a bo musze dojść" powiedzialem sobie dość.
Żal, że zmarnowali tak dobrą serię.
No cóż czekam na 2 sezon GoT.
jestem Ci wdzięczny że podzieliłeś się swoimi błyskotliwymi przemyśleniami i w związku z tym od kwietnia nie oglądam już Spartacusa conajmniej przez kilka miesięcy ;).
I też czekam na 2 sezon Gry o Tron :]
Sam mam podobne wrażenia. Pierwszy sezon był świetny, prequel również dawał radę, ale Zemsta do mnie nie przemawia prawie wcale. :/ Oczywiście obejrzę do końca, bo zazwyczaj jak coś zaczynam to kończę, lecz jestem trochę rozczarowany poziomem tego sezonu i niektóre odcinki są wręcz męczące.
jeszcze z nikim się tak nie zgadzałam w 200%, obejrzę również do końca skoro zaczęłam, ale tylko z rozpędu.
No, no...chłopczyku. Nie napinaj się tak. Pewnie plakat z Crixusem masz też na ścianie w pokoju...obok plakatu z płaczącym Christiano R.
Poskładaj lepiej zabawki, które porozrzucałeś na podłodze :)
Ps. I napisz jeszcze coś zabawnego.
Wsadzajcie tam sobie co chcecie. Podobają ci się takie zabawy - twoja broszka. Mnie w to nie mieszaj.
Liam McIntyre gra tragicznie, schodzi na 2 plan daleko za Krixosa i Ganicusa (pisownia ze słuchu). I nie chodzi mi o podobieństwo, tylko o grę aktorską. Gościu się do tego nie nadaje i już. A swoją drogą sprawdźcie w googlach, jak podobny do Ś.P. Andy`ego jest nasz polski aktor Krystian Wieczorek. Gra w takim dupowatym serialu "M jak Marmelada".
to zgłoś jego kandytaturę do roli Spartacusa w kolejnym sezonie twórcom serialu. Podobny do Andy'ego to na pewno sobie poradzi w Spartacusie, ma przecież wielkie 'aktorskie' doświadczenie z M jak Mdłości i na pewno lepiej wypadnie od Liama
Popieram w 100%. Jestem w połowie serialu i nie mogę go znieść. Ludzie za bardzo porównują ich wygląd i posturę. To w gruncie rzeczy nieistotne. Równie dobrze mógłby zagrać blondyn z długimi włosami. Chodzi o cechy przywódcze. Andy był liderem. Jak rozmawiał z Manu Bennettem to aż iskrzyło. Liam to chłopiec nie przywódca. Po prostu nie jest samcem alfa i nic tego nie zmieni. Na dodatek serwuje jakieś dziwne uśmieszki. Andy było poważny. Gra Liama przypomina mi Bonda w wykonaniu Rogera Moora. Nie nie i jeszcze raz nie.
"Walka wygląda jak komiks. Efekty specjalne na poziomie kina klasy B. "
Rozumiem, że okulary nosisz od niedawna. Bo najwyraźniej (SIC!) wcześniej coś ci wzrok kulał, przy poprzednich sezonach.
Masz trochę racji. Różnica polega na tym, że w poprzednich seriach nie było tyle zwolnień tempa, i co za tym idzie, niedoróbki nie były tak widoczne.
Ale tu to CGI wygląda znacznie lepiej ( z wyjątkiem walącej się areny). No chyba, że mam skleroze ale wydaje mi się, że w starych znacznie gorsze było.
A te slowmotion? No pzrecież jest bardzo dobre. Serio. Wydaje mi się, że jest ze 2 razy lepsze niż w tych starych.
Właśnie, właśnie, jeśli chodzi o efekty specjalne to wydaje mi się, że nic się nie zmieniło. Twórcy czerpali z doświadczeń produkcji "300" z tego co wiem i nadal czerpią. Jest komiksowo, bo komiksowo było.
Też mam jednak swoje żale. (Oglądając fragment z walącą się areną miałam wrażanie, jakbym patrzyła na scenkę z jakiejś gry.)
lookasszz, Wieczorek jest tak podobny do Whitefielda jak za przeproszeniem du...a nosorożca do Charlize Theron. Co do twojego postu, to w sumie za bardzo nie ma czego komentować. kornddd wystarczająco podsumował twoją wiarygodność w temacie Spartacusa.
ja zadnych nie dorobek wiekszych nie widze , swietny poziom nie to co polskie seriale !!
podobny do Andy`go to jest Sam Worthington, Liam były momenty, że grał świetnie i żadne porównywanie go do Andy`ego nie ma sensu, najbardziej żal , że tak dobry aktor jest już w zaświatach, mnie to bardziej brakuje tego głosu, np gdy wypowiada "there is only one path, we kill them all"
To prawda. Zemsta jawi sie jako parodia poprzedniego sezonu. Postac Batiatusa elektryzowala, dodawala dramaturgii, ale tez cala opowiesc byla spojniejsza. Zemsta jest potwornie glupia, komiksowa, niedorzeczna, naciagana. Nigdy nie widzialem w serialach takiej roznicy w poziomie realizacyjnym pomiedzy poszczegolnymi sezonami. Miniserial i Krew i Piach ocenilem na 6 czyli uznalem, ze to rzeczy niezle. Zemsta jest zwyczajnie slaba. Niby ci sami aktorzy (w wiekszosci), podobna scenografia, wykorzystane i kontynuowane niektore watki poprzedniej serii, ale ogolnie to wszystko jest o dwie klasy slabsze. Nie mam pojecia dlaczego. Debilne dialogi, beznadziejny scenariusz, znacznie gorszy montaz i rezyseria, nawet aktorzy jakby graja slabiej. Naprawde niesamowite jak mozna bylo tak obnizyc loty.
a ja sie z Toba nie zgodze. 3 sezon jest super. pierwsze 2 sezony tez super ale w ostatnim podoba mi sie to zjednoczenia.. spartacus kriksos.. super jak dla mnie