zastanawiało kogoś jak poradził by sobie Egipcjanin w walce z Teoklesem?
Wszyscy zachwycają się tym Teoklesem, a dla mnie to wyglądało jakby wyskoczyło żywcem z książki Tolkiena albo Sapkowskiego
mysle ze ultra mega odporny egipcjanin na sterydach na ktorym strzaly nie robia wrazenia by wciagnal przerosnietego i skosowanego teoklesa chyba ze teokles by jadl to co spartacus i stalby sie niesmiertelny