JAK W KONCOWEJ SCENIE W OSTATNIM ODCINKU, LUDZIE SPRTAKUSA DOSTALI SIE DO SIEDZIBY GLABERA?? PRZECIEZ NIE MIELI DRABIN ITP ZEBY PRZEJSC PRZEZ MURY... BLAD W FILMIE??
Przecież rebelianci świątynie znaleźli w przełęczy, więc na szczyt Wezuwiusza mieli nie więcej niż kilkaset metrów... a w finałowym odcinku nie byli na szczycie, do świątyni mieli ok 50 - 70 metrów w pionie; więc kompletnie nie wiem czego się czepiasz, może wogóle nie tej wysokości bo z twojego posta nic logicznego nie jest się wstanie wyczytać.
Myślę, że dobrze wiesz o co chodzi skoro odpisujesz cfaniaku. 50-70m to chyba w twojej głowie było. Zobacz powtórnie jak jest ujecię, gdy schodzą. Na pewno jest to przegięcie i to jest nielogiczne.
To akurat nie problem bo przeciez juz wczesniej pokazali jak to zrobili ale co do Wezuwiusza to przegieli niezle:)
Ludzie, przecież nikt nie ogląda tego seriale, myśląc, że znajdzie tam dobrze odwzorowanie historii. Wystarczy spojrzeć na postać Cezara. Przekoloryzowana na potrzeby filmu do granic możliwości. Zamiast błyskotliwego i charyzmatycznego człowieka, oglądamy raczej tępego młokosa, walczącego mieczem i rzucającego nożami niczym postać z gry Assasin's Creed. To kino czysto rozrywkowe. Odwzorowanie historii czy jakiekolwiek realistyczność, tam nie istnieje.
ja nie szukam tu faktow historycznych ;) traktuje to jak rozrywke ... ale realizm powinien byc no nie?? wiec ta scena byla na maxa nie logiczna i glupia.... ;/
Pajacu to nie jest lekcja historii tylko serial!druga sprawa to producenci mieli zatrudnionych konsultantow historyycznych ktorzy wiedza co bylo a co nie lepiej niz jakiś nieogar rotanimod.
Oj tam oj tam, mieli za to twarde głowy...;-) Może dwóch składało ręce w koszyczek, trzeci stawiał nogę i go wyrzucali w górę. To akurat jest możliwe. Bardziej nieprawdopodobna jest scena z lianami, albo z prowadzeniem celnego ognia z katapult...
heh... dla mnie najlepszego bylo jak onmajosa ratowali z areny... byl nieprzytomny a dal nura :D haha
Ale macie problemy. Stanęli sobie na te głowy, czy barki... Przecież ten mur nie był aż taki wysoki