Do 8 odcinka włącznie uważałem serię "Zemsta" za niepotrzebną i kręconą na siłę kontynuację świetnego sezonu "Krew i piach" i jeszcze lepszej mini serii "Bogowie areny".
Jednak zaskakujące rozwinięcie wątku Ilithyi, granej przez śliczną Vivę Biancę, spowodowało, że daję "Zemście" 2 gwiazdki więcej niż planowałem :).
Zresztą dwa ostatnie odcinki tej serii (tzn. 9-"Monsters" i 10-"Wrath of Gods") są moim zdaniem nieporównywalnie lepsze niż pozostałe osiem.