Ach ci amerykanie ciągle nie zniszczalni :)
Armie rozgromią a oni wyjdą tylko z zadrapaniem :)
Świat już by bez nich nie istniał :)
"Zrozumie ten kto obejrzy 8 odcinek ;) "
Ósmy odcinek drugiego sezonu Lioness to najlepszy odcinek serialu jakikolwiek powstał w historii. Oczywiście niewielu to rozumie i zawsze coś będą bełkotać, etc.
No w ósmym odcinku to już przesadzili z amerykańskim patosem i popłynęli z wyobraźnią w scenach akcji, do tego upośledzeni przeciwnicy, którzy truchtają tyralierą środkiem pola i kładą się tuzinami jak w słabym kinie wojennym sprzed dziesiątek lat