Nie wiem dlaczego, ale w mojej głowie było wyobrażenie głupiego serialu z idiotycznymi żartami. A tymczasem dostałem serial, który nie dość, że potrafi rozbawić, to jeszcze nie boi się podjąć poważniejszych tematów. Jednocześnie bez moralizatorstwa na siłę. Scenariusz w tej produkcji jest bardzo dobry. Bardzo polubiłem głównego bohatera. Między innymi dlatego, że nie był pod żadnym względem idealny, ale dzięki temu był bardziej ludzki. Zdarzało mu się chociażby zachować straszliwie samolubnie.

Jedyne co trochę kuleje to aktorstwo. Aziz jest ok, jego znajomi również, jednak gdy tylko pojawiali się na ekranie rodzice Deva nie wiedziałem czy się śmiać czy płakać. Wiem, że to prawdziwi rodzice Aziza i niestety bardzo widać, że żadnych umiejętności aktorskich nie mają. Zazwyczaj aktorstwo nie jest dla mnie ogromnie ważne, ale tutaj tak mnie wybijało z immersji, że nie mogłem tego przeoczyć.