Zacznę ja trochę z pamięci:
- Patryk dostał pracę w Tłustym Krabie i dzwoni telefon:
Klient 1 : Hallo! Czy to Tłusty Krab?
Patryk: Nie. Tu Patryk.
Klient 2: Hallo! Czy to Tłusty Krab?
Patryk: Nie!! Tu mówi Patryyykkk!
Klient 3 : Hallo! Czy to Tłusty Krab?
Patryk: Nie!!!!!!!!!!! Tu mówiiii P...A....T....R...Y....K!!!!!!!!!!!!!!!!!
Patryk: Nie jestem Tłusty Krab!
SpongeBob: Patryku! Tłusty Krab to nazwa restauracji.
- Karen do Planktona: Wiedziałam, że to spieprzysz!
- Krab rozkopuje grób by zdobyć czapkę:
Krab: Czy jestem w stanie, zbezcześcić czyjś grób dla pieniędzy!?......Pewnie że tak !!!!
- Skalmar przychodzi do szefa...Planktona w odcinku w którym on był właścicielem Tłustego Kraba
Skalmar: Panie Plankton nie może mi pan tego zrobić. Mam siedzieć na kasie ze SpongeBobem? Nie wytrzymam tego cało dniowego......SpongeBob: Bla bla bla bla bla bla bla bla <wyskakują mu drugie usta i dalej podwójnie> blablablablablablaba.
- SpongeBob i Patryk uciekają do Sandy przed atakiem zmutowanych trąbików:
SpongeBob: Sandy wpuść nas do środka!
Sandy: A skąd mam wiedzieć, że nie jesteście przebranymi trąbikami? Patryku powiedz jak masz na imię?
Patryk: yyyyyyyyyy to podchwytliwe pytanie
Sandy: Dobra właźcie do środka.
- Krab sprawdza w słowniku co oznacza słowo "podwyżka".
- Skalmar i jego maska motywacyjna "Jestem numerem 1"
- SpongeBob przychodzi do pracy i ma plakietkę z napisem "Cześć! Jestem normalny!"
- Patryk starzeje się w tempie 30 lat na sekundę, ponieważ zbyt intensywnie myśli.
- Patryk bije się o kapelusz z wieszakiem.
- Plankton przyczepia się do czoła Patryka i zamienia w niego.....eksploduje mu mózg i schodzi z niego całe powietrze.
- Karen wzruszona piosenką Planktona zawiesza się i włącza w "TRYBIE AWARYJNYM - TEŚĆIOWA".
- Grób "Tu pochowane są marzenia i nadzieje Skalmara".
SpongeBob,Patryk,Syrenamen i Skorupin przenoszą się do przeszłości i spotykają Syrenamena i Skorupina z przeszłości.SpongeBob i Patryk uciekają do przyszłości.W przyszłości idą do tłusteo kraba i spotykają Syrenamena i Skorupina.Syrenamen mówi,że Manraya opanował miasto.SpongeBob mówi,że ci młodsi Syrenamen i Skorupin mogą jeszcze walczyć,na co Syrenamen odpowiada,że to oni są tymi młodszymi i pokazuje groby tych starszych w kuchni na co SpongeBob mówi:
-Wspólczuję panu straty samego siebie
Patryk był specjalistą od marketingu w restauracji u Plankton-a :
Patryk :
- chyba znam źródło kłopotu , w klozetce mieszka piorun i strzela !
Tekst może nie śmieszny, ale wiele mówiący o głownym bohaterze. Odcinek dotyczył bodaj że pracownika miesiąca. Skalmar starał się wytłumaczyć pewne fakty, swojemu ułomnemu współpracownikowi.
Skalmar: Spongebob! Krab daj ci tę głupią nagrodę, żebyś pracował ciężej za tę samą kasę!
Spongbebob: Nie Skalmar! Pan Krab daję mi tę nagrodę, właśnie dla tego, że pracuję ciężej!
Boże!!! Co za frajer!!!
W odcinku w którym Karen doczepiła mu do głowy jakieś urządzenie, którym miał się podpiąć do mózgu Kraba i w ten sposób wykraść mu skład tajnego przepisu....Nie pamiętam jak się nazywał ten odcinek.
Skalmar wychodzi do pracy i żegna się ze swoim domem:
Skalmar - Żegnaj ukochany azylu. To na razie! Spotkamy się po robocie i wtedy spędzimy razem cały wieczór....tak sam na sam. <wychodzi i zamyka za sobą drzwi>.....O ile przeżyję ten dzień w towarzystwie Dziuroboba Durnoportego.
Po całym dniu spędzonym w pracy ze Spongebobem i Patrykiem, wybiega z restauracji z krzykiem. Wbiega do domu, zamyka drzwi na za sówkę, przekręca zamek, wpisuje kod do alarmu a na koniec rozwiązuje krzyżówkę
Pytanie: Nie do wytrzymania na 9 liter.
Odpowiedź: Spongebob.
Spongebob bawi się z Gacusiem i wychodzi bo coś przykuło jego uwagę. Podchodzi do Skalmara.
Skalmar: Spongebob siedzę tu już 3 kwadranse. Powiedz co takiego robię, że nagle postanowiłeś tu przyjść i to sprawdzić?
Spongebob: Oddychasz!
Krab walczy z zombiakami: Patrzcie na mnie, Andrzeja Kmicica!
Odcinek o kapsule czasu, Spongebob zachwyca się talerzem, po czym na widok skarpety, która zachwyciła go jeszcze bardziej rozbija talerz.
Piosenka o krabowej pizzy
Narrator: Robimy dużo...
Jakaś ryba: SZUMUUU!
Narrator: Robimy dużo...
Jakaś ryba: SZUMUUUUU! (akurat oglądam ten odcinek xd)
Odcinek o parapetówce u Skalmara:
Skalmar: Patryku, a jak bardzo głupi jesteś?
Patryk: To się waha.
Odcinek o kłótni między Spongem a Patrykiem:
Spongebob: No proszę! Mój przyjaciel, mój ex przyjaciel, i... Gumowe zabawki?!
ta baja ma za dużo dobrych tekstów i momentów xd
Spongebob przedaje cos ,chyba za dyche. Stoi kolejka i każdy placi. Jeden gość podchodzi i pyta:
- Masz wydac z 20?
- Nie, dla ciebie będzie drożej :)
*Skalmar powiedział SpingeBob'owi że jest dzień na opak i kiedy Skal naprawia dom Spongebob'a ten udaje Skalmara, akurat wtedy gdy ma przyjść ktoś, kto sprawdzi jego dom. A Spongebob jako że jest dzień na opak nagadał głupstw*
Spongebob: Podłoga skrzypie, rury ciekną, na zewnątrz jest mięsożercy krab...
Pan Krab (do Spongeboba): Ale masz zaletę-jesteś tani.
Spongebob: O rajciu!
*Skalmar myślący, że Sandy chcę mu wyciągnąć jakiś organ podczas gry w planszówke Patryka*
*Pan Krab próbujący podrywać Spongeboba (myśląc, że to kobieta)*
Sandy: A teraz poszukamy sianka w stogu igieł!
Patryk: Spongebob, mogę pożyczyć twoją lodówkę?
Spongebob: Co się stało z twoją?
Patryk: Nic. Opustoszała.
*Plankton robi wyprzedaż swoich wynalazków, żeby inni podpisali petycję przeciwko Tłustemu Krabowi*
Ryba: Ej, a ile za stary komputer?
Karen: Ej!
*Nagrobek z napisem ,,Tu spoczywają nadzieję i marzenia Skalmara Obłynosa"*
Spongebob: Poradzę sobie! *idzie*
Gacuś: Eeeee...Nie
Przychodzi Skalmar, mówi "Dzień dobry", na to pan Krab mówi coś w stylu "No chłopcy, macie robotę". Skalmar wtedy mówi "Do widzenia" i wychodzi xd.
SpongeBob i Patryk mają dom na drzewie. Taka konwersacja: - Halmar w hrodze do hracy. - A hdzie hracuje? Pod hłustym hrabem?
Mózg Patryka się przegrzewa, ponieważ nie może przeczytać "pomyje to metaboliczne paliwo". W "centrum dowodzenia" w jego mózgu dochodzi do pożaru. Patrykowie mieszkający w tym mózgu zastanawiają się, co robić. Postanawiają się ewakuować. Któryś mówi: "Drzwi się zacięły" i duszą się.
Patryk siedzi nad swoją łodzią o 3:00 nad ranem. SpongeBob nie może spać przez warkot silnika i próbuje uciszyć Patryka. - Patryku, co ty wyprawiasz?! - Podrasowuję swoją łódź. Mógłbyś być trochę ciszej? Jest 3:00 nad ranem, a ludzie próbują spać.
Sklepy z glonoszejkami się rozmnażają poprzez rozdwajanie się. W efekcie pojawiły się na każdym rogu. Ta sytuacja wygląda zupełnie jak z pojawianiem się nowych Żabek w Polsce xD
Właściciel Kantyny Krabiny do SpongeBucka (przodka SpongeBoba): - Bez urazy, ale to chili to jakaś ohyda. - W sensie, że pyszne? - Nie, w sensie, że ohyda.
Skalmar: Założę się- / SpongeBob: Bardzo często się ostatnio zakładasz. Masz skłonności do hazardu?