Scenariusz filmu jest, jak już ktoś wcześniej napisał, naiwny. W pierwszym odcinku wprowadzono miłość, w drugim para bierze ślub. A więc możemy spodziewać się, że w trzecim okaże się, że Basia jest w ciąży ?
Poza tym denerwujący podkład dźwiękowy (ma wprowadzać napięcie, ale na dźwięk podobny do ''bęg, bęg'' chce mi się śmiać i nic więcej), chaotyczne 2 wątki czasowe i niedosyt dobrej gry aktorskiej.
Dodatkowo wydaje mi się, że ktoś próbował nagrać coś podobnego do ,,Czasu Honoru'' ale mu się nie uda, jak sądzę. ''Czas Honoru'' miał rewelacyjną grę aktorską, dobry podkład dźwiękowy, i bardziej realistyczną (nie mówię, że całkiem realistyczną) fabułę.
Mam nadzieję, że serial się poprawi, ale bardzo irytuje mnie zamysł autora, by wprowadzić tą jakby odwrotną retrospekcję (lata 2007), wolałabym nie wiedzieć jak w przyszłości zakończą się losy bohaterów. Inna sprawa, że jestem dość wymagająca co do tego i nie lubię seriali nagrywanych jak ten - jakby na szybko i na łapu capu.
Po za tym denerwuje mnie też fakt, że mąż Basi ( Stefan? ) ma identyczny głos jak Antoni Pawlicki (z Czasu Honoru).
Czy ktoś zna już dokładnie obsadę ?
Nie zgodzę się z tobą zwłaszcza w kwesti aktorstwa jeśli ,,aktorzy,, w rodzaju pana Zakoscielnego czy Wesolowskiego grali twoim zdaniem lepiej niż aktorzy w tym serialu to chyba nie widziałas wielu filmów. Co do naiwności wątku miłosnego to nie przesadzaj bym w serialu który wymieniłaś jest dopiero przesadzony pod tym względem(co drugie zdanie niemal o uczucich,kiedyś ludzie mieli inna mentalność pod tym względem i po prostu się pobierali)
Nie mówię, że Wesołowski grał dobrze. Ale była tam Stenka, Ostaszewska i wielu innych aktorów dobrze grających.
W sprawiedliwych najbardziej irytuje mnie Basia - aktorka. Rozumiem , że może akurat ma taką rolę, ale już na samym początku zraziłam się do niej.
Nie mów mi, że oglądałam mało filmów, bo oglądałam dość dużo, żebym mogła mieć własne zdanie. I na tyle dużo, że jestem w stanie zrozumieć Twoją opinię.
Nie chodzi mi też o to, że ludzie mieli inną mentalność, bo to wiadomo, ale chodzi mi o to, że zawiązują akcję w pierwszych dwóch odcinkach, co wg mnie nie jest dobrym pomysłem.
Czekam na niedzielny kolejny odcinek, żeby móc bardziej się wypowiadać i ew. zmienić zdanie do tego serialu, jednak będzie mi to przychodziło raczej z trudem, jeśli wgl.
Czas Honoru to piękna bajka o wojnie. Bajka bo niewiele wspólnego ma z rzeczywistością. Nie zrozumcie mnie źle, kocham ten serial! W Sprawiedliwych strasznie wkurza mnie akcent głównego bohatera!
"Po za tym denerwuje mnie też fakt, że mąż Basi ( Stefan? ) ma identyczny głos jak Antoni Pawlicki (z Czasu Honoru). "
Akurat z tym się zgodzę, bo maja takie same głosy. Tylko mi to przeszkadza w inny sposób niż tobie. Wolałabym na tym miejscu zobaczyć prawdziwego Antoniego Pawlickiego, a nie słyszeć tylko podobny głos do niego.