Ciekawy, 4-odcinkowy serial o kobiecie z piekła rodem, która dzieki manipulacji i naiwności prostych ludzi wyłudziła dziesiątki milionów euro. Ohydne, wrzeszące i wulgarne babsko wraz ze swoją nie lepszą córunią rozpoczęły swoją karierę telewizyjną od wciskania ludziom kitu w rodzaju "kremu na odchudzanie brzucha", a skończyły na sprzedawaniu ludziom "szczęśliwych numerków do toto-lotka" i czarodziejskich talizmanów, nie mając najmniejszych skrupułów i uciekając się do manipulacji i zastraszania biednych ludzi. Niestety, pewnego dnia hossa się skończyła i dosięgnęła je sprawiedliwość. Niech piekło pochłonie te dwa gady.
To były inne czasy, nie było jeszcze internetu, a ten babsztyl upodobał sobie nie żadko ludzi starszych lub którzy już byli już pod ścianą i nie widzieli innego wyjścia.
Ja nie potrafię tego zrozumieć. Kobieta sama wyglądała brzydko, wulgarnie, tanio, tandetnie, wypowiadała się prymitywnie. Jej figura również kiepska, więc te produkty ewidentnie nie działały ani na ciało ani na twarz. Jacy ludzie kupowali cokolwiek co miało wpływać na poprawę wyglądu reklamowane przez taką osobę? Całej reszty nie komentuję nawet, nie lubię winić ofiar ale dla mnie to niepojęte jak można być tak naiwnym… Jestem na pierwszym odcinku tego dokumentu i jestem zdumiona, a po tym jak przeczytałam, że później sprzedawała „szczęśliwe numerki” to chyba jednak zrezygnuję. Takiej kumulacji głupoty ludzkiej chyba nie zniosę.