Słynne czerwone zielone zrobione zostało strasznie dziwnie. Bohaterowie w ogóle są jacyś sztuczni. W 1 sezonie byłem w stanie wczuć się w postacie i wiele z nich polubić. Tutaj nikt nie jest warty uwagi oprócz głównego bohatera
Uwaga, spoiler!Włąśnie oglądam ten odcinek - jest kilka charakterystycznych postaci, ale odstrzelenie gościa, który wykonał misję? Jeśli gracze łamią zasady, gra jest nieuczciwa.
Uwaga, spoiler!Włąśnie oglądam ten odcinek - jest kilka charakterystycznych postaci, ale odstrzelenie gościa, który wykonał misję? Jeśli gracze łamią zasady, gra jest nieuczciwa.
No to tak ale nie pamiętam kto tam komu niby łeb odstrzelił oprócz tych czerwonych ze snajperkami. Możesz mi podać szczegóły?
Nie wykonał misji. Został postrzelony w nogę, bo sie poruszył. Przegrał już wcześniej. Główny bohater dobrze o tym wiedział, więc cała ta scena jest po prostu głupia.
Może ma ona znaczenie co do moralności obaj pewnie będziemy zgodni dobry uczynek
Protagoniście włączyło się współczucie dlatego zaryzykował i gdyby nie trans zginęliby oboje
W pierwszym sezonie Ali mu uratował życie w czasie czerwone zielone w drugim sezonie to on spróbował chciał pomóc
Może i też protagonista liczył na to że ludzie tak jak w pierwszym sezonie zakończą grę przewagą jednego głosu
Jak dla mnie z perspektywy fabuły pozyskał sojusznika do swojego buntu
Pamiętam w pierwszym sezonie w czasie czerwonym zielone też jeden gracz postrzelony prosił o pomoc Gi Hun go zostawił
Zostało to wyjaśnione przecież. To ta dziewczyna która była w tych czerwonych strzelała wszystkim w głowy i serca
1 sezonie, to głosowanie też nie miało sensu. W sensie dla widza. Bo wiadomo było jak przebiegnie głosowanie. W tym sezonie, to totalnie bez sensu, przedłużane na siłę, chociaż wiadomo PONOWNIE, jak przebiegnie głosowanie. Ale tutaj myk z z dawnym znajomym zrobili. No nie wiem, dla mnie ogólnie drugi sezon nie ma w ogóle sensu. Przechodzimy dokładnie przez to samo, wiemy mniej więcej jak coś się potoczy, jakie osoby tam grają itp itd. Jedynie co innego to chęć zniszczenia gry. Po prostu to odgrzewany kotlet, bez większych tajemnic. Od taki sezon do obejrzenia przy czymś innym.
Mnie w tym głosowaniu zdenerwowało to że podobnie jak w pierwszym sezonie o wyniku zadecydował jeden głos... Naprawdę mało prawdopodobne jest żeby tak się zdarzyło, iż przy sporo ponad 300 graczach o decyzji decydowała ostatnia osoba, i to dwukrotnie...