PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10004652}

Stamtąd

From
2022 -
7,5 48 tys. ocen
7,5 10 1 47688
6,6 8 krytyków
Stamtąd
powrót do forum serialu Stamtąd

Wycieczka Sary po mieście w tym odcinku jak gdyby nigdy nic to była żyła niezamierzonej komedii! Łysy w busie wydzierający japę na smajlsów żeby do niego wracały i nie odchodziły od niego???????? Dzieciak Matthewsów podchodzący do Sary i wygłaszający okropnie zagraną i tragicznie wyartykułowaną przemowę jakby dosłownie miał kartkę przed sobą z której miał czytać. Sara w scenie z Kennym, który szpula na ziemię rzeczy Nathana bierze jakiegoś bałwanka szklanego i "TO BYŁO NATHANA? NATHANA? JEST DLA CIEBIE WAŻNE?! JEST?!" *JEBS O ŚCIANĘ* Zacząłem ryczeć ze śmiechu :D Jakieś cygańskie dzieci kukurydzy okrążające Tabithę, żeby wyżebrać od niej chleb czy coś - xD

Podejście pobocznych ludzi najlepsze, NIE MAJĄ PROBLEMU Z FAKTEM ŻE OSOBA KTÓRA ZMNIEJSZYŁA POPULACJĘ MIASTECZKA O KILKA OSÓB se tak po prostu robi maraton po miasteczku, zaliczając wszystkie punkty na mapie, z wyjątkiem rzecz jasna kilku ludzi jak Kenny, jego matka, czy familia Matthewsów (z których tak wogóle, również każdy z nich w tym odcinku zagrał nad wyraz sztucznie, nijako, patetycznie), to większość podchodzi do niej w sumie, tak jak podchodziło, ani lubią, ani nie lubię, generalnie mają w dupie, mijają na ulicy ją jak gdyby nigdy nic, no chyba że się jakiś spór rozegra to o popatrzymy sobie ciekawe o co chodzi!

No i najcudowniejsze!
Jim: Ej! Może zaczniemy coś ogarniać o co chodzi z tym wszystkim razem?
Boyd: Muszę iść :V

ŻYŁA KOMEDII! Można by w całym tym odcinku co kilka minut powstawiać śmiech z puszki z jakiegoś randomowego sitcomu i pasowało by 10/10!

Na poważnie to ten odcinek był.....dziwny, dziwny i cholernie nienaturalny, jakby wszyscy w tym odcinku byli jacyś opóźnieni pod względem dosłownie wszystkiego. A szkoda bo mimo słabszych i nudniejszych ostatnich odcinków to serial wciąż bardzo mi się podoba ale ten odcinek to jakaś anomalia sama w sobie.

KennyDeath

ja nie rozumiem dlaczego chińczyk dalej chodzi z bronią, skoro oddal odznakę,

KennyDeath

wydaje mi się że to po prostu brak pomysłu na serial. W ciągu ostatnich 2 odcinków żadna scena nie wniosła nic aby popchnąć fabułę do przodu, minęło 5 odcinków i w sumie nic się nie wyjaśniło i nic ciekawego się nie wydarzyło. Sezon pierwszy w miare się udał i chceli polecieć szybko na fali popularności serialu. Fajny pomysł na serial ale widać że nie mają rozkminionego co dalej

użytkownik usunięty
johnbonjowi

zgadzam sie. Niestety wyglada jakby ktos scenarzyste z pierwszego sezonu zwolnili iteraz nie wiadomo, jak pociagnac watki co zostaly pootwierane i rozpoczete w pierwszym sezonie. Kierunek tez zaginal. Wolno ostatnio, poziom srednieje. Smutno mi troszke, ale mam nadzieje, ze cos w koncu sie teraz rozkreci bo ponad pol sezonu minelo....a szkoda mi mego czasu co zainwestowalam

ocenił(a) serial na 9
KennyDeath

Ja to mam wogule takie marzenie zeby cala rodzine Matthewsow zjedli nasi uśmiechnieci goscie. Dzieciak jest tak dretwy w graniu jak jego badyl do podpierania sie, ojciec to wgl Rick z The Walking Dead wanna be, Matka pewnie ze swiruje i pojdzie w slady zony Boyda no i mamy jeszcze Julie ktorej rownie dobrze nie ma.
Widac ze scenarzysci nie maja pomyslu jak dac widzom odpowiedzi na postawione przez siebie zagadki. Byl Boyd w lesie? No byl i wrocil nie wiedzac nic. Akcja niestety stoi w miejscu.

Maciulaa

Najlepszy tekst odcinka "pomożesz mi obierać ziemniaki ?
Sceny które nic nie wnoszą a są jedynie zapychaczami. Chyba nikt nie liczył na to że będą musieli zrobić drugi sezon

Maciulaa

Julie to nawet nie będąc martwa jest tak jakby jej i tak nie było i wpływu na wydarzenia, fabułę czy relacje z innymi nie ma żadnych, od 1 odcinka 1sezonu jej stan emocjonalny i zachowanie potrafiło się zmieniać diametralnie kilkukrotnie podczas nawet 1 odcinka i jakby kompletnie nie wiedzieli co z nią zrobić, na co dowodem jest że niby był jakiś tam wątek z nią i Fatimą, gdzie zapytała czy może ją pocałować, ale później fabuła w żaden sposób do tego elementu nie wróciła ani nie poruszyła xD więc w 2 sezonie już całkowicie się poddali najwidoczniej z tą postacią, nie dając jej kompletnie żadnej roli i żadnego znaczenia, od tak żeby była kolejną postacią z tła, co zresztą robi się problematyczne w przypadku też innych postaci, bo jest ich zdecydowanie za dużo, co za tym idzie kilkanaście wątków, różnych postaci i nie wiadomo na których się skupić scenariuszowo a na których nie w danym momencie co sprawia że sporo z nich po prostu włóczy się bezsensownie po mieście i jego lokacjach, coś tam z dwa słowa bąkną, o żeby się pokazać że tutaj są i to tyle, bo przecież musimy się skupić na tamtych innych, a do tego jeszcze dodali kolejne postacie z autobusu i tak obecnie teraz mamy według samego openingu 19 osób w "starring" z czego może kilka ma jakieś bardziej znaczące wątki. Liczę na jakąś większą masakrę (nie wiem, może łysy coś odwali - liczę na to), co doprowadzi do śmierci kilku postaci, bo zdecydowanie w tym wypadku uszczuplenie obsady mogło by wpłynąć tutaj pozytywnie.

ocenił(a) serial na 4
KennyDeath

Ja na to uszczuplenie obsady liczyłem już w pierwszym sezonie. Gdyby potworki faktycznie wybiły cały dom kolonialny to przynajmniej wydarzenie to podniosło by jakoś stawkę i pokazałoby zagrożenie z ich strony, a nie że tylko stoją pod drzwiami i się głupio gapią. Przy okazji wywalili by te zbędne postacie (irytująca Julie, nudna Fatima, czy syn Boyda, który jest tak ciekawy, że aż zapomniałem jak się nazywa :)).
Na obecną chwilę, dobrze ogląda się (przynajmniej mi) tylko Boyda, Jade'a i Victora. Mam mieszane uczucia do Jima, bo z jednej strony zachowuje się jak kretyn, ale z drugiej strony nikt tak bardzo nie szuka z tego wyjścia jak on.

KennyDeath

Uśmiałem się do łez. Faktycznie postacie błąkają się bez sensu po miasteczku ale moim zdaniem niektórych poprostu przestaną pokazywać. Np grubaske kierowcę autobusu już nie pokazali. A tak uporczywie miała odjeżdżać. Widocznie tak jej się spodobało że jednak postanowiła zostać i się gdzieś zaszyła. wogle mnie drażni, że nie próbują walczyć z tymi stworami.

ocenił(a) serial na 7
Maciulaa

Po dotychczasowych odcinkach drugiego sezonu, to chciałbym żeby uśmiechnięci wybii pół miasteczka. Sympatyczne postacie jak np zastępca szeryfa lub pielegniarka w drugim sezonie tylko irytują. Gadki o niczym pielęgniarki i jej koleżani zapełniają pól odcinka ale poprawność musi być. Teraz jeszcze ze dwa odcinki pokazujące ślub syna szeryfa i po sezonie.

pawelmk

Do tego jakoś nikt nie jest zainteresowany gdzie Tabitha była, co widziała itd. (a przynajmniej nikt o tym nie wspomina) np. info. co potworki robia w dzień wydaje się dosyć istotne, no ale może to u nich normalne, że robisz dziurę w piwnicy, zawalasz chatę, wychodzisz nie wiadomo gdzie i git :)

ocenił(a) serial na 7
killeratb_filmweb

To jest w ogóle nie pojęte xd przeciez mogliby spróbować je zabić w ciągu dnia kiedy śpią. Dlaczego nie próbują jakiś pułapek zastawić, ok, broń na nich nie działa ale może dałoby się je jakoś złapać, albo zrobić koktajle Mołotowa i w nich rzucać xd

ocenił(a) serial na 7
mar_kli

Też o tym myślałem, wykopać dziurę, niech powpadają i sprawdzić jak zareagują na słońce

ocenił(a) serial na 7
killeratb_filmweb

Tak samo nikt nie przepytuje szeryfa gdzie był, co widział itd, Nikt nie jest zainteresowany, tylko pretensje że przyprowadził Sarę. On sam chodzi po ludziach i coś tam wspomina. Pamietam budynek jak latarnia morska, temat też już został zapomniany. Chyba kolejny serial dobrze zapowiadający sie, pojdzie na straty.

KennyDeath

Też mnie to rozwala, że tam nikt nie rozmawia że sobą i nie robią czegoś sensownego. Tabitha by może opowiedziała co widziala, zakryli by ta dziurę, albo poszli i spróbowali spalić to miejsce, to oni siedzą. Cała wyprawa szeryfa też bez sensu, bo co widział jakieś sieci, latarnie Morska i dziada przykutego łańcuchem. Kolejne wizję bohaterów nic nie wnoszą, więc po co je pokazywać. No i rozwala mnie jak niekonsekwetnie przedstawiana moralność ludzi z miasteczka. Generalnie ryzykują życie dla obcych ludzi, wybiegajac w noc i starając się z nimi rozmawiać i tak się dla siebie poświęcają. Jednocześnie nie mają problemu z tym żeby ojca zabitej rodziny i jakiejś 15 letniej łasce zostawić w skrzyni na śmierć. Niby po co jest ta skrzynia? Ludzie i tak uważają bo wiedza że mogą zginąć, cały zaś patrzą na martwe ciała na ulicy, czemu niby skrzynia miałaby przerażać ich bardziej?